Witaj na forum Fabia Club Polska

Archiwum

Temat utworzony · 4843 Posty · 408507 Wyświetlenia
  • A tacka na plytke sie wysuwa?? tak to dziala normalnie naped?? ta partycja tez?? mozesz na nia wejsc np przez total commandera itp??

  • Blu fabiula umyta 🙂 <!-- s:) -->

  • wszystko wróciło do normy
    ale myslałem ze jakiś informatyk sie wypowie :dobani: <!-- s:dobani: -->

  • taka mi sie śni po nocach, koniecznie czerwona 🙂 <!-- s:) --> i całkiem przystępna cena...
    http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C4341936

  • :szok: <!-- s:szok: --> fantazja.....

    [url=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=49ea3f4f9d83c078][img]http://images33.fotosik.pl/130/49ea3f4f9d83c078m.jpg[/img][/url]
    [url=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=1f9ccc946ce26cde][img]http://images25.fotosik.pl/151/1f9ccc946ce26cdem.jpg[/img][/url]

  • [quote="MŁODY"]wszystko wróciło do normy
    ale myslałem ze jakiś informatyk sie wypowie :dobani: <!-- s:dobani: -->[/quote]

    Widać takowych brak :niepewny:

  • No to sprzedajesz swoją, dokładasz różnicę i śmigasz RS-ką. Cena spoko, choć gość nieco przesadził z ceną za nową.

  • No może kiedyś Bozia da taką RS-ke, a jak nie to będzie Fabia II.. Ale to jeszcze za 2 latka mniej więcej...

  • coś takiego powinno byc karalne :kijemgo: <!-- s:kijemgo: -->

  • Witam.. nie wiedziałem gdzie opisać mój problem, a mianowicie chodzi o prawo..

    Więc tak, kupiłem samochód 8.01.08, więc postanowiłem go zaręjstrować 🙂 i dziś pojechałem do wydziału komunikacji by odebrać twardy dowód, a tam pani mi oświadczyła, ze nie dostane dowodu 🙂 <!-- s:) --> gdyż dostali pismo z wydziału komunikacji w Bydgoszczy ze samochód jest zajęty przez skarbówkę w bydg..
    Wiec nie rozumiem jednej rzeczy 🙂

    Pierwszy własciciel firma"X" Bydgoszcz sprzedała drugiemu włascicielowi panu "Y" Toruń (17.12.07 mam fakturę sprzedaży) a ja kupiłem od pana Y samochód, i wszystkie dokumenty sprawdzone i wszystko w porządku.A zajęty samochód jest od 10.10.07.
    Więc jeżeli pan X ma długi w skarbówce i zajęli mu samochód, to jak on K...a ! mógł sprzedać ten samochód dalej ? dlaczego nie ma żadnej pieczątki że samochód jest zajęty ??

    Są dwie możliwości, samochód jest własnością skarbówki, lub skarbówka nie przesłała do wydziału pisma ze dług jest spłacony..

    Może ktoś mi pomóc w tej sprawie lub spotkał się z takim czymś ?

    Pozdrawiam.

  • hmm, no to jest problem...
    ale na Twoim miejsu w pierwszej kolejności zwróciłbym się pisemnie do Skarbowego, bo najpewniej jest tak jak mówisz - nie dopełnili obowiązku informacyjnego, a jeśli okaże się, że to jednak prawda to pisemnie zwróć się do sprzedającego samochód, ewentualnie z kopią do firmy, przez którą fakt zajęcia mienia miał miejsce...

    w razie problemów ze zredagowaniem pisma pisz na pw...

  • Mogę Ci powiedzieć tyle, że jeżeli samochód jest zajęty powinna być adnotacja w dowodzie rejestracyjnym tak przynajmniej jest odnośnie banków z skarbówką może być inaczej, w naszym lewym państwie niestety wszystko da się sprzedać. A nie zwróciło to Twojej uwagi, że gość tyle co kupił już sprzedaje bo dla mnie już sam ten fakt byłby podejrzany.
    W pracy miałem akcję tylko, że auto było kradzione za granicą, kupił je celnik gdy ten się zorientował sprzedał go policjantowi!!! a gdy ten się zorientował sprzedał go okazyjnie gościowi w małej mieścinie kuzyn mojego kolegi, a następnie po paru dniach nasłal na tego gościa kolegów i autko zostało zarekwirowane. I ani kasy ani pieniędzy sprawa jest w sądzie jaki będzie finał niewiadomo.
    Szkoda, że nie sprawdziłeś [b]dokładnie[/b] autka zanim go kupiłeś, ja gdy kupowałem drugą fabkę pierwsze jak zajechałem pod dom wysłałem sms-em nr rej samochodu znajomemu policjantowi i wziąłem się za oglądanie po prawie godzinie znajomy dał info, że autko czyste prawnie i wtedy już się nie zastanawiałem. W momencie gdy skarbówka lub bank trzyma na czymś rękę to jest kanał oni muszą odzyskać swoją kasę. Dziś wieczór będę się widział z tym moim policjantem to spytam się go jaka jest procedura, ale musisz się liczyć z zarekwirowaniem autka do czasu wyjaśnienia i ewentualnego pokrycia długów.
    Poza tym na umwie K-S powinneś mieć paragraf z info, że auto nie jest pod żadnym zastawem, masz taki? Bo jeżeli masz w tym momencie umowa pod którą podpisał się sprzedający jest oszustwem i możesz dochodzić swoich praw w sądzie.
    Paragraf powinien brzmieć:
    [b]"Sprzedający oświadcza, że pojazd będący przedmiotem umowy stanowi jego wyłączną własność, jest wolny od wad prawnych oraz praw osób trzecich, iż nie toczy się żadne postępowanie, którego przedmiotem jest ten pojazd, że nie stanowi on również przedmiotu zabezpieczenia."[/b]
    Ja kupując jak i sprzedając auto mam [b]zawsze[/b] własny wzór umowy, bo przeciwnik nie wiadomo co Ci podsunie pod nos, a jak jest się zaaferowanym kupnem to nie ma czasu na zastanawianie się czy wszystkie paragrafy są prawidłowo napisane.
    Tak czy owak czeka Cię sporo problemów i oby nie strata gotówki, jak będę miał to info od znajomego zaraz napiszę.

  • No właśnie, ani urzędniczki z mojego wydziału komunikacji ani ja, nie możemy zrozumieć dlaczego nie było pieczątki w dowodzie, one stwierdziły, że skarbówka nie musi nic robić, po prostu wysłała do niego pismo i on tylko wiedział , a dla mnie to jest ku.. absurd !

    A nie zastanawiało mnie to ze chce sprzedać, bo ten drugi pan ma komis samochodowy, i trudnił sie handlem, czyli pośrednictwem.. wiec miał kilka samochodów.
    A że samochód jest zajęty, to dopiero mój wydział komunikacji sprawdził przez miesiąc jak miałem miękki dowód. Jutro Ojciec jedzie do bydg.. do skarbówki by sie dowiedzieć..

    Ja myślałem, że żyjąc w Polsce to jeżeli coś jest nie tak to w dowodzie powinno pisać, żeby kupujący wiedział na czym stoi, ale jednak nie.. pytanie czy ten drugi pan Y wiedzial o tym, bo nie rejestrował tego samochodu..

    Tak więc co do punktu w umowie to mam takie cos [b]" Komitet ośiwadcza, że wymieniony w par.1 umowy pojazd stanowi jego własność, jest wolny od wad prawnych oraz praw osób trzecich, że nie toczy się żadne postępowanie, którego przedmiotem jest ten pojazd oraz nie stanowi on również przedmiotu zabezpieczenia."[/b]

    Ale to jest na umowie między panem X i Panem Y i jest faktura, wszystkie dokumenty w porządku, ja mam fakture zakupu miedzy mną a panem Y (pośrednik), same urzędniczki mówiły, ze wszystkie papiery są w porządku, ale w Polsce tak jest.. że prawo nie jest respektowane....

  • Mysle, ze was to "cos" zaciekawi albo raczej przestraszy :szok: <!-- s:szok: -->
    Co za :idiota: mogl oszpecic tak Fabke :?: te zderzaki sie dupy nie trzymaja w dodatku te naklejki firm... ciekawe gdzie masz ich podzespoly :?:
    Szkoda ze nie mozna komentowac aukcji :...:
    Sciagnij ten plug, sniegu juz dawno nie ma :kijemgo:
    Zauwazcie ze na tylnej klapie ma naklejke http://www.fcp.pl ... ciekawe kto to :?:
    Oczywiscie bez obrazy stary, o gustach sie nie gada ale ja bym nie zrobil tak fabki

    http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C4330383

  • 131,90 🆗 <!-- s🆗 -->

  • [quote="Adaś"]Jak US stwierdzi, że pojazd jest zajęty to pan który Ci to sprzedał będzie miał kłopoty, po pierwsze musi Ci oddać kasę a po drugie sprzedał zajęty pojazd co jest przęstepstwem w tym kraju 🙂 <!-- s:) --> chyba, że miał zgodę US ale wtedy auto jest czyste bo ze sprzedaży pokrył zadłużenie względem US.[/quote]

    Więc tak jak pisze Adaś, mi zresztą też tak dorodził znajomy. Wracasz do tego komisu skąd wziąłeś autko, dogadujesz się z właścicielem, zwracasz mu samochód, a on oddaje Ci pieniądze. Natomiast właściciel komisu powinien domagać się zwrotu pieniędzy od pana X. Jeśli Ci się tak nie uda, na drodze sądowej Ty odbierasz piniądze od pana Y, a pan Y od pana X.
    A co tata dowiedział się w skarbówce?

  • No nie... a ja tam wole chłopczyków ale jak zwykle równouprawnień na tym forum brak :rozpacz: <!-- s:rozpacz: -->

  • Więc tak..

    Ojciec dzisiaj był w Bydgoszczy w skarbówce, tam pani prowadząca ta sprawę powiedziała, że samochód jest czysty i zwolniony z zajęcia. ( mam kopie dokumentu) z tym ojciec udał się do wydziału komunikacji w Bydgoszczy, no i tu zatwierdzili dokument , ale nie chcieli wydać dokumentu , że samochód mogę zarejestrować w Inowrocławiu, że oni sami muszą przesłać ten dokumentu do mojego wydziału.
    Wiec ojciec sam udał się do wydziału w inowrocławiu pokazał kopie, i wszystko w porzadku, samochód jest czysty, tylko teraz trzeba czekać, aż prześlą ten dokument z bydzi do ina.

    Trochę mi ulżyło, bo moich straconych nerwów nikt nie zwróci...
    Tylko pytanie, po co nam urzędy, jak szary człowiek musi wszystko robić za nich, i zbierać dokumenty..

    Mam nadzieje, że już wszystko będzie w porządku...

    Pozdrawiam..

  • [quote="vanhouse"]Ja bym brał Tom Tom'a [/quote] Ja też 😛 [quote="vanhouse"]Ale o MIO też słyszałem pozytywy.[/quote] Tez slyszalem ale po przetestowaniu na tvn turbo sie jej wystraszylem :] <!-- s:] -->

  • wyprobowanym prezentem jest cos blisko serca np. cos koronkowego lezy blisko serca i ladnie wyglada :hurra: <!-- s:hurra: -->