Witaj na forum Fabia Club Polska

Stuki w przednim zawieszeniu

Temat utworzony · 7 Posty · 5448 Wyświetlenia
  • Panowie od zakupu skody mam problem z dziwnym stukaniem z przodu
    Otóż jak wpadne w dziure,itp to zawieszenie dobrze tłumi, ale wystarczy mała nierówność jezdni,jakieś wyboje, czy gwaltowniejszy skręt i odgłos przypomina jakby sprezyna stukała o kielich. Kiedys miałem podobnie, w innym aucie jak była pęknieta sprezyna. Ale w fabii sprezyna jest cała. Chociaz jak podniosłem auto i ruszałem sprezyne,to czuc było delikatny luz.

    Miał ktoś taki problem?

  • W łożysku mcphersona u mnie przeskakiwal amortyzator - otwór był bardzo wyrobiony i stukalo.
    W moim temacie o F1 pokazy dalej zdjęcia, lecz nie wiem czy one jeszcze są dostępne.
    Jak możesz, podejdź na skp, zdejmij kapselek chroniący amorek w komorze silnika, diagnosta szarpie kolem na maszynie a Ty obserwujesz koncowki amortyzatorow.
    U mnie skok był ok 5 mm i to wystarczalo by być wkurzajace.
    Powodzenia.

    tapatalk

  • W takim razie zamówiłem dwie poduszki z łożyskami Lemfordera. Do tego łączniki i gumy stabilizatora 🙂 <!-- s:) -->

  • [quote="dejvo"]W takim razie zamówiłem dwie poduszki z łożyskami Lemfordera. Do tego łączniki i gumy stabilizatora 🙂 <!-- s:) -->[/quote]
    A byłeś na skp w celu weryfikacji ?
    Nie sztuką jest robić sobie koszty...

    tapatalk

  • Byłem, dla nich jest wszystko OK...

    Jestem po wymianie łożysk amortyzatora, poduszek i łączników stabilizatora. Niestety za wiele to nie pomogło...
    Chyba podjadę do jeszcze innej SKP i niech sprawdzą co w trawie piszczy 😄 <!-- s:D -->
    Chociaz dla mnie to dzwięk jakby sprężyna waliła o talerz. Na końcówkach sprężyn nie powinno być żadnych osłon?w poprzednim aucie miałem takie na dolnym zwoju sprezyny.

  • kolego ja miałem u siebie taka sytuacje, że stukało coś jak by łącznik stabilizatora taki jak zgrzyt albo jak łożysko mcphersona. dzwiek było słychac z okolicy górnego kielicha. a zawieszenie sztywniutkie i szukanie dziury w całym. Aż z kumplem z pracy namierzyliśmy bolączkę. Juz w takich nerwach zaczęliśmy bujać i szarpać. A u taki myk. wystarczało prysnąć odrdzewiaczem na zawias od maski i poruszać maska aby dobrze spenetrowało i po stukach. a to zawias maski się przytarł i od czasu do czasu sie prysie i jest spokój. proste ale denerwujące. A w kartach przeglądowych w ASO jest podpunkt o smarowaniu zawiasów. wiec jednak coś jest na rzeczy

  • Wyciałem z gumy podkładki pod dolną cześć sprężyny i zminimalizowałem ten dzwiek do jakiś 5%. Odzywa sie teraz dużo rzadziej, a jak się odezwie to tak, ze ledwo sie usłyszy. Na wiosnę zbadam jeszcze koncówki, bo przy wymianie łaczników koncówkami drążka mozna było obracac lewa/prawa bez uzycia siły, wiec pewnie tez są już do wymiany.

    Byłem na kolejnej SKP i okazało sie, że niby gumy na drazku stabilizatora sa wybite. Chociaz jak zmieniałem łaczniki nie wyczułem żadnego luzu. Dla świetego spokoju wymieniłem gumy i tak jak zakładałem brak efektów. Jadąc na wprost wszystko jest idealnie, a przy skrecaniu coś sobie lubi hałasowac...