Witaj na forum Fabia Club Polska

Światła mijania?

Temat utworzony · 7 Posty · 2569 Wyświetlenia
  • Witam,

    od dwóch dni nie palą mi się lewe światła mijania, miesiąc temu miałem identycznie, ale odłączyłem kabelek bezpośrednio z tyłu przy żarówce, podłączyłem ponownie, docisnąłem itd i wróciło do normy. Teraz nie działa zupełnie.

    Co może być przyczyną? W jaki sposób sprawdzić, czy to żarówka czy coś innego?

    I jeszcze jedno - w jaki sposób wymienić żarówkę? :wstyd: <!-- s:wstyd: --> Może, dla niektórych to śmieszne pytanie, ale silnik Fabianki jest tak koszmarnie zabudowany, że ledwo jestem w stanie zdjąć plastikową obudowę światła, a co dopiero mówić o wymianie żarówki, akumulator przeszkadza najwięcej.

    Z góry dzięki a pomoc,
    Pzdr

    Luku

  • Eh, zero odzewu? :zalamany: <!-- s:zalamany: -->

  • sprawdz miernikiem czy czymś takim czy jest prąd w kabelku. lata praktyk 🙂 <!-- s:) -->

  • Cóż musisz zacząć od sprawdzenia czy żarówka jest dobra i czy masz prąd w kablu. Dojście fakt fatalne, ale da się. Wąskie i zgrabne łapki są tu niezbędne.

  • Podpinam się pod ten stary wątek, bo najbardziej pasował w wyszukiwarce.

    Otóż moim zmartwieniem jest nie zapalające się lewe światło mijania w Fabii 2. Żarówka H4 jest w porządku, dobrałem się do kostki w obudowie reflektora i styki wyglądają na czyste, brak śladów zaśniedzenia. Co więcej, "zaskakuje" po puknięciu w reflektor dłonią, natomiast po najechaniu kilku nierówności "odpada" i jadę z takim lewym winkiem 😉 <!-- s;) --> całą drogę. Drogowe włączają się bez zarzutu, wygląda że oba żarniki wtedy działają bez żadnych zbędnych zabiegów. W czym problem, możliwe rozwiązania? Z góry dzięki za wszystkie podpowiedzi.

  • Jak zdejmiesz kostkę z żarówki to cienkimi szczypcami lekko dognij zlaczki w kostce . Uważaj przy tym by zwarcia nie zrobić.

  • [quote="kicoo"]Podpinam się pod ten stary wątek, bo najbardziej pasował w wyszukiwarce.

    Otóż moim zmartwieniem jest nie zapalające się lewe światło mijania w Fabii 2. Żarówka H4 jest w porządku, dobrałem się do kostki w obudowie reflektora i styki wyglądają na czyste, brak śladów zaśniedzenia. Co więcej, "zaskakuje" po puknięciu w reflektor dłonią, natomiast po najechaniu kilku nierówności "odpada" i jadę z takim lewym winkiem 😉 <!-- s;) --> całą drogę. Drogowe włączają się bez zarzutu, wygląda że oba żarniki wtedy działają bez żadnych zbędnych zabiegów. W czym problem, możliwe rozwiązania? Z góry dzięki za wszystkie podpowiedzi.[/quote]

    Spróbuj założyć inną żarówkę. Czasem żarnik przepali się tak, że nie widać.