Witaj na forum Fabia Club Polska

Tarcze i klocki - temat zbiorczy

Temat utworzony · 435 Posty · 145544 Wyświetlenia
  • Klocki Textar Epad są stosunkowo od niedawna oferowane na rynku. Ja w F2 mam założone od 3 lat klocki Textara (te ze "zwykłej" serii) i jestem z nich bardzo zadowolony. Nigdy nie zdarzyły się żadne piski przy hamowaniu, wszystko jest OK. Zrobiłem na nich ok. 70 tys km i stan ich zużycia określiłbym mniej więcej na zaledwie 50% (rzecz jednak w tym, że fabryczne tarcze są już trochę zużyte). Mimo to trzeba jednak uczciwie przyznać że trochę pylą, co szczególnie widać latem na alufelgach.

    O podróbach wiem, przy czym ciekaw jestem co jest bardziej podrabiane, Textar czy ATE. Ja mam wrażenie, że ATE bo od wielu osób słyszałem, że się nacięło. Sam też należę do tej grupy: musiałem trafić na ewidentne podróbki ATE, bo 2 razy mi się zwichrowały (podczas całkowicie normalnej eksploatacji).

    Mogę nawet ku przestrodze napisać gdzie je kupowałem: był to sklep Auto Świat w Mińsku Mazowieckim na ul. Wyszyńskiego. Tarcze były rzeczywiście w bardzo atrakcyjnej cenie i jak życie pokazało - jej atrakcyjność nie wzięła się z nikąd. Nauczony doświadczeniem od paru już lat kupuję wszelkie zamienniki części w dwóch sprawdzonych miejscach: w [b]iparts.pl[/b] lub w [b]InterCars[/b] (zależnie gdzie lepsza cena).

    Natomiast w kontekście textarowych epadów zastanawiam się głównie nad tym czy rzeczywiście są to klocki mniej pylące oraz czy nie mają gorszej skuteczności (producent pisze na stronie o [u]porównywalnej[/u] skuteczności, a warto zwrócić uwagę że może być to tzw słowo klucz, skoro nie napisano że mają [u]identyczną[/u] skuteczność 😉 <!-- s;) --> ).

  • Aktualizacja z perspektywy czasu w związku z brakiem info na temat klocków Epad.

    Stare hamulce wyglądały przy przebiegu 96 tys tak jak na poniższym zdjęciu. Są to tarcze fabryczne, które były przetaczane ok. 60 tys km temu. Z nominalnych 22 mm zostało już tylko 20 mm, czyli w rezerwie 1 mm. Klocki też wytrzymałyby jeszcze trochę. Natomiast bezpieczeństwo (i estetyka 😉 <!-- s;) --> ) jest dla mnie priorytetowe więc wymieniłem cały zestaw.
    [img]https://images84.fotosik.pl/667/d658764f79a4be39.jpg[/img]
    Nie udało mi się znaleźć żadnych informacji od użytkowników którzy zdecydowali się na montaż klocków ceramicznych Textar Epad. Trafiłem jednak na parę opinii na temat bliźniaczego produktu - Jurid White. Niestety, tak jak się obawiałem opinie na temat skuteczności klocków ceramicznych vs klasycznych były nienajlepsze. Co więcej, znalazłem wręcz opinie mówiące o tym, że po założeniu klocków ceramicznych auto nie hamuje, a przyhamowuje. Sytuacja ma się rzekomo poprawiać po rozgrzaniu hamulców, ale przy zimnych ponoć działają wyraźnie gorzej niż klocki klasyczne.

    Nie zdecydowałem się więc na testy klocków Epad. Postawiłem na to co już sprawdzone. Kupiłem nowe tarcze [b]Textar Pro 92082203[/b] oraz klocki [b]Textar 2313001.[/b] Zakupu dokonałem jak zwykle w [b]iparts.pl[/b]. Wymiany tarcz oraz klocków dokonałem we własnym zakresie, wykonując przy tej okazji odświeżenie zacisków hamulcowych.
    [img]https://images83.fotosik.pl/666/a20a0341cc1905a5.jpg[/img]
    [img]https://images81.fotosik.pl/667/c08ddd12ce1bb5fd.jpg[/img]
    [img]https://images83.fotosik.pl/666/32fba7d80430abf0.jpg[/img]
    [img]https://images82.fotosik.pl/667/b964cf6c9b01f949.jpg[/img]
    [img]https://images83.fotosik.pl/666/6a5f6efd87b1086d.jpg[/img]
    Jako ciekawostkę podam koszty w porównaniu do cen w ASO. Za w/w komplet tarcz i klocków Textar zapłaciłem 355 zł, wymiana kosztowała mnie 0 zł.

    W ASO ceny są następujące: tarcze hamulcowe [b]6R0615301C - 598 zł za 2 sztuki[/b]. Klocki [b]1S0698151A - 324 zł[/b], [b]RAZEM: 922 zł[/b]. Koszt wymiany: 230 zł. [b][u]Koszty w ASO RAZEM: 1152 zł brutto[/u][/b].

    [b][u]Oszczędność[/u][/b] przy zastosowaniu w/w rozwiązania względem cen w ASO wynosi zatem [b][u]797 zł[/u][/b] 😉 Ot jak można sobie nastrój poprawić 😉

    I o ile w wypadku tylnych hamulców bębnowych jestem orędownikiem zakupu części oryginalnych, o tyle w wypadu hamulców przednich zakup tarcz i klocków w ASO jest niepotrzebnym przeinwestowaniem, by nie powiedzieć marnotrawstwem pieniędzy.

    Przestrzegam natomiast i uwrażliwiam na to gdzie się kupuje części, bo o natknięcie się na chińską podróbkę naprawdę nietrudno! Wtedy problemy gwarantowane! Dla uświadomienia powagi problemu przypomnę filmy które już kiedyś tu linkowałem:

    1. [url=https://www.youtube.com/watch?v=JmAGEKphEVo]Auto.sme.LIVE: Čínske brzdy vo Fabii skončili v plameňoch[/url]
    2. [url=https://www.youtube.com/watch?v=MulVDP_pD4Y]ŠKODA Originálne brzdové doštičky[/url]
  • Witam wszystkich,
    Nadszedł czas wymiany klocków i tarcz hamulcowych w mojej Fabii II. Z tego powodu postanowiłem sprawdzić czy mam czujnik zużycia klocków hamulcowych - zrobiłem więc zdjęcie kodów wyposażenia, rozkodowałem je i okazuje się, że w kodach nie mam nic odnośnie przednich hamulców.
    Z tego co znalazłem w opisach kodów wynika, że 9u1 to hamulce z czujnikiem, a 9u0 to hamulce bez czujnika.
    Dodatkowo, szukając części wg. 7zap wynika że przednie hamulce mają swoje oznaczenia tzn. np 1ZD, 1ZE itp. wg których można wyszukać części - jednakże takich kodów też nie mam u siebie na naklejce z wyposażeniem auta. Coś jest nie tak, czy ja ślepy jestem?
    Dodam jeszcze, że kod tylnych hamulców znajduje się na naklejce z wyposażeniem, brakuje jedynie jakiejkolwiek informacji nt. przednich.

    Dołączam zdjęcie wszystkich kodów:
    https://photos.app.goo.gl/z7KkeSawTfYQXXqo1<!-- m -->

  • Nawet jak kupisz klocki z "kabelkiem " to przecież możesz go odciąć bo nie ma gdzie go podłączyć.
    Kup sprawdzony produkt i nie martw się kodami w tym przypadku.
    Odwrotnie - gdyby był kabel do czujnika , to wtedy trzeba zakupić "właściwe " klocki.

    tapatalk

  • Po upływie dobry 8 miesięcy od montażu nowych hamulców Textar do mojej Fabii przyszedł czas na podzielenie się swoimi doświadczeniami.

    [b]Moja opinia o tarczach i klockach TEXTAR jest jak najgorsza. Powiem wprost: odradzam i przestrzegam przed kupnem tarcz i klocków TEXTAR.[/b]

    O tym co się z tarczami działo, po kolei: tarcze założyłem [u]w czerwcu 2017[/u]. Już na przełomie lipca i sierpnia, [u]po przejechaniu kilku tys km, zacząłem obserwować pierwsze oznaki krzywienia się tarcz[/u]. Mając świadomość ryzyka nawrotu problemu (czyli ponownego skrzywienia tarcz) zdecydowałem się jednak na ich przetoczenie.

    W październiku 2017 wybrałem się do polecanego na forach różnych marek warsztatu pana Maksyma Załęskiego w Raszynie, który trudni się przetaczaniem tarcz hamulcowych "na samochodzie". Wszelkie opinie na temat usług świadczonych przez pana Maksyma okazały się prawdziwe. Jest to specjalista "starej daty", ale w jak najbardziej pozytywnym tego słowa znaczeniu. Zweryfikował stan tarcz, zmierzył bicie (było ono niewielkie, ale było), a samą usługę zrealizował rzetelnie i skutecznie. Tarcze po przetoczeniu nie wykazywały najmniejszych oznak bicia.
    [img]https://images83.fotosik.pl/1011/b46ce8ebed8598e7.jpg[/img]
    [b][u]Problem bicia[/u][/b] podczas hamowania, a więc ponownego krzywienia tarcz [b][u]powrócił w styczniu 2018[/u][/b]. Początkowo było do delikatne bicie, wyczuwalne tylko podczas hamowania z większych prędkości (rzędu 80-100 km/h). Dało się z tym jednak jeszcze jeździć. W lutym wybrałem się w trasę z Warszawy do Gdańska - w obie strony autostradą. W drodze powrotnej, po kilku przyhamowaniach z wyższych prędkości (130-140 km/h), przed jakąś ciężarówką, rozpoczynającą leniwie manewr wyprzedzania, hamulce krótko mówiąc "szlag trafił". Tarcze się odkształciły tak, że powrót do domu stał się wyzwaniem, a każdemu hamowaniu towarzyszyło solidne "trzepanie kierownicą".

    Po powrocie z tej trasy tarcze i klocki Textara zostały zdjęte w trybie natychmiastowym. Dokładnie taką samą historię miałem kiedyś (za czasów Fabii 1) z produktem bliźniaczej firmy ATE, tyle że w tamtym wypadku nie miałem stuprocentowej pewności, czy nie kupiłem podróbki. W wypadku Textara taką możliwość całkowicie odrzucam.

    [b][u]Nie polecam, odradzam, przestrzegam.[/u][/b]

    #brakes #textar #ate #shit

  • U mnie w OII nie miałem takich przygód z Textarem . Może tarcza większa i odprowadzanie ciepła inne ?

    tapatalk

  • [quote="kapi"]U mnie w OII nie miałem takich przygód z Textarem . Może tarcza większa i odprowadzanie ciepła inne ?[/quote]
    Odprowadzanie ciepła jest na pewno inne, ale myślę że to nie jest tu problemem. Na tarczach fabrycznych zrobiłem blisko 100 tys i nic się z nimi nie działo, a chłodzenie było takie samo jak w wypadku Textara 😉 <!-- s;) -->

  • Zauważ że różne materiały różnie te ciepło odprowadzają.
    Jeśli np tarcza jest z plasteliny to będzie je kumulowac a nie odprowadzać.
    Nie bronię firmy X czy Y.
    Z mojego doświadczenia pojawiała się taka zależność.
    A np kumulacja wszystkich minusów to może nastąpić wtedy, gdy hamujesz ze znacznej prędkości, zatrzymujesz się, i dalej trzymasz nogę na hamulcu dociskając rozgrzane tarcze.
    To też z mojej obserwacji nawet na fabrycznym zestawie.

    Wiesz, niektórzy producenci mają czasem inne podejście do linii produktowej. Mimo posiadania procedur.

    Dziękuję ci za informację nt Textar-a.
    Następny zakup trzeba będzie przemyśleć 😉 <!-- s;) -->

    tapatalk

  • [quote="kapi"]Wiesz, niektórzy producenci mają czasem inne podejście do linii produktowej. Mimo posiadania procedur.[/quote]

    Domyślam się, że tak właśnie jest.

    [quote="kapi"]Dziękuję ci za informację nt Textar-a.
    Następny zakup trzeba będzie przemyśleć 😉 <!-- s;) -->
    [/quote]
    Ja poszedłem teraz w oryginał - fabryczne tarcze i klocki z VW Polo.

    [b]Przy okazji dopowiem parę słów na temat klocków:[/b] do tej pory miałem bardzo dobre zdanie o klockach Textar. Zawsze zastanawiało mnie jednak dlaczego okładziny klocków niektórych firm (w tym Textar) są sfazowane, wręcz ścięte. W jakimś programie motoryzacyjnym słyszałem wypowiedź eksperta, który twierdził, że te fazy mają zapobiegać piskom klocków. I może być w tym sporo prawdy, bo klocki Textara rzeczywiście nigdy mi nie piszczały (zaczęły dopiero w momencie skrzywienia się tarcz). Dużą ich zaletą było też relatywnie nieduże pylenie.

    Ale jest w tym wszystkim jedno duże [b]"ALE"[/b]: jak spojrzycie sobie na moje zdjęcia klocków Textar, zamieszczone parę postów wyżej, zobaczycie jak duże są te sfazowania (ścięcia). W związku z ich występowaniem [b]spory procent powierzchni okładziny klocka hamulcowego[/b] nie ma kontaktu z tarczą hamulcową, a więc [b]nie bierze czynnego udziału w hamowaniu[/b] - przynajmniej do czasu kiedy klocek nie ulegnie znacznemu zużyciu.

    Wydawać by się mogło, że producenci wiedzą co robią: skoro produkują sfazowane klocki to pewnie nie wpływa to znacząco na jakość hamowania. Też tak myślałem, dopóki nie założyłem z powrotem oryginalnych tarcz oraz klocków, które tych ścięć nie mają (są jednakowo grube na całej powierzchni). [b][u]Różnica w skuteczności hamowania względem tarcz i klocków Textara vs tarcze i klocki oryginalne jest bardzo wyraźna[/u][/b] - oczywiście na korzyść oryginału. Osobiście jestem bardzo zaskoczony tak odmienną pracą hamulców. Nawet moja żona prowadząc pierwszy raz po wymianie stwierdziła, że hamulce są teraz jak żyleta 🙂

    Nie da się zapewne wykluczyć, że wpływ na skuteczność działania hamulców (obok większej powierzchni czynnej samych klocków) mogą mieć też różnice materiałowe w jednych i drugich tarczach, a takowe są na 100% (widziałem kiedyś różnice jakości materiałowej tarcz oryginalnych oraz ATE podczas przetaczania jednych i drugich - widać było [u]dużo[/u] większą twardość tarcz fabrycznych).

    Mnie nauczyło to jednego: nigdy więcej nie kupię sfazowanych klocków 8-)

  • Cześć społeczności 🙂 <!-- s:) -->

    Prawdopodobnie bede potrzebował tarcze i klocki do mojej fabci.
    Wchodzą w grę tarcze wentylowane bądź nawiercane. Po prostu chcę coś lepszego.
    Patrzyłem na brembo, trw i zimermman.
    Zimmermanny wyglądają luksusowo, ale wygląd to nie poprawne hamowanie. A znowu klocki od bremba miały jakieś wady przy użytkowaniu ich.

    Prosze o rady osób , które używają tych wymienionych zestawów.

    Z góry dzięki za rady.

  • Nacinane lub nawiercane powodują szybsze zużycie klocka.
    Miałem w F1 zestaw EBC , fajnie było ale się skończyło.
    Obecnie taki lekko budżetowy zestaw to bralbym gładkie EBC i greenstuff do tego.
    Lub w ogóle zestaw TRW.

    Nacinane tarcze nie nadają się do spokojnej jazdy - muszą być ciepłe. Takie moje spostrzeżenia.

    Brembo robią w Dąbrowie G.
    Chcesz mieć fajne - musisz zapłacić.
    Nie szalał bym na Twoim miejscu.

    tapatalk

  • Te zimmermanny wyglądają fajnie https://www.cc-autodily.cz/kotouc-brzdy-predni-3-1_1?count=60<!-- m -->

    Teraz mam od nowości tarcze i klocki i mam jeszcze około 2/3 klocka z każdej strony najechane ponad 91000 km

  • https://imgur.com/a/DniznX4<!-- m -->

    umie ktos poznac czy to oryginaly TRW?

  • W nawiązaniu do moich postów z poprzedniej strony, dotyczących [u][b]ogromnych problemów z tarczami i klockami firmy Textar[/b][/u], oraz w związku z napisaną przeze mnie wtedy informacją, że zdecydowałem się na powrót do oryginału: na zestawie oryginalnych tarcz i klocków przejechałem przeszło 10 tys km.

    I o ile Textary szlag zaczął trafiać już po miesiącu eksploatacji, o tyle na zestawie oryginalnych hamulców wszystko działa bez najmniejszych kłopotów. Nie ma problemów z krzywieniem się tarcz, hamulce działają rewelacyjnie. Rzeczywiście przyznać jednak trzeba, że [u]oryginalny zestaw hamulców przednich jest zauważalnie głośniejszy od zamiennika[/u]. Nie ma jednak absolutnie żadnej tragedii, po prostu czasami słyszalne jest bardzo delikatnie "szuranie" podczas hamowania czy niewielkie piski - ale naprawdę niewielkie. Ale najważniejsze jest to, że nie mam żadnego bicia czy dyskomfortu podczas hamowania, a skuteczność hamulców jest zdecydowanie większa 😄 <!-- s:D -->

    Na podstawie własnych bardzo negatywnych przejść z zestawami hamulców od Textar oraz ATE przestrzegam przed zamiennikami. Oszczędności wynikające z tytułu ich kupna są niestety bardzo złudne i chwilowe.

  • No i mały update z perspektywy kilkunastu tys km przejechanych na oryginalnym zestawie hamulców: zero problemów. Nic się nie pokrzywiło, nic nie bije, hamulce działają jak należy. Dla mnie jest to jednoznaczna nauczka - w kwestii hamulców unikać zamienników.