Łódź - czyszczenie i adaptacja przepustnicy
-
Może ktoś polecić sprawdzony i porządny warsztaty w Łodzi, który wyczyści profesjonalnie przepustnice? I ile taka przyjemność kosztuje?
-
Stary, nie zawracaj sobie głowy warsztatami, sam to zrobisz w pół godziny. Wystarczy Torx, odkręcasz 3 śruby kolektora dolotowego, kolejne 4 przepustnicy, odpinasz wtyczkę, wyciągasz, czyścisz wedle uznania, potem nowa podkładka, skręcasz wszystko, włączasz zapłon na 20 sekund (zrobi się adaptacja przepustnicy) i gotowe. Poziom skomplikowana podobny, jak przy wymianie filtra powietrza.
-
Ok, ale w takim razie juz sie gubie. Czytałem, że wtedy gdy odłączy się wtyczke, to konieczna jest adaptacja ale vagiem, a nie polegająca na tym, że włączy się zapłon i poczeka.
-
Nie wiem jak jest w Fabii I, ale w Fiacie Stilo ściągałem sobie rurę z przepustnicy i na odpalonym silniku psikałem do środka sprayem do czyszczenia przepustnic (do kupienia w każdym motoryzacyjnym).
Druga osoba dodawała gazu, tak, żeby przepustnica się otwierała i już.Oczywiście nie wyczyści się jej super dokładnie - tak jak w domowym zaciszu po wymontowaniu z auta, ale mi w zupełności pomogło. Auto wcześniej mi się dusiło, a przy dojeżdżaniu do skrzyżowania po wciśnięciu sprzęgła obroty spadały do 0 i silnik gasł - po akcji ze sprayem już tak nie miałem.
W na forum Stilo też straszyli o adaptacji, więc nic nie odłączałem <!-- s:) -->
-
[quote="seven"]Ok, ale w takim razie juz sie gubie. Czytałem, że wtedy gdy odłączy się wtyczke, to konieczna jest adaptacja ale vagiem, a nie polegająca na tym, że włączy się zapłon i poczeka.[/quote]
To jest dokładnie "ta sama" adaptacja. Myk ze stacyjką jest taki - włączasz zapłon i czekasz. Po 6 sekundach komputer sprawdza, czy potrzebna jest adaptacja przepustnicy. jeśli uzna, że tak, robi ją dokładnie tak samo, jak z VAGa. Różnica polega na tym, że robiąc adaptację VAGiem dowiesz się, czy przebiegła prawidłowo.
-
Ok już wszystko wiem w takim razie <!-- s:) --> dzięki