Jak kupiliśmy auto, to żona się zalogowała na forum, no i tak już zostało:). Ja jestem facetem i nie mam zamiaru tego zmieniać;). Dziś miałem trochę czasu i przeprowadziłem małe śledztwo. Sprawdziłem ile jest płynu i był na max. Obejrzałem wtyczki za halogenem, były raczej suche. Obczaiłem jak wywołać objawy nieprawidłowego działania wspomagania. Wystarczy kilka razy poruszać kierownicą na boki dość szybko i zaraz zaczyna świrować. Przygasają światła i po chwili zapala się kontrolka. Zauważyłem też, że w tym czasie kiedy przygasają światła działa silniczek pompy wspomagania, bo słychać go chociaż nie kręcę w tym czasie kierownicą. Aha! Co ważne, jak zaczynają się cyrki, to wspomaganie działa ale gorzej tzn. cieżej chodzi kierownica. Upewniłem się, że to czujnik TRW a nie KOYO, ponieważ przy wtyczce były trzy przewody. Poczytam jeszcze raz dokładnie jakie inni mieli objawy przy wadliwym czujniku. Jeżeli okaże się, że takie same to szukam w miarę możliwości taniego czujnika i wymieniam. Jeśli ktoś z Was miał takie objawy jak w mojej fabce, wymienił czujnik i było ok, to proszę żeby dał znać. Pozdrawiam.
Reda (@Reda)
Informacje o Reda
Posty napisane przez Reda
-
-
Witam! Jak zwykle już przytrafiła mi się awaria typowa dla fabki i na każdą kolejną staram się przygotować psychicznie. Tym razem wydaje mi się, że może chodzić o czujnik skrętu (TRW raczej, bo rok prod. 2000), ale nie jestem pewien czy to on szwankuje. Zauważyłem, że od pewnego czasu migoczą wszystkie światła i podświetlenie zegarów, ale tylko na początku jazdy(na postoju, bez kręcenia kierownicą i wolnych obrotach też), potem efekt świetlny ustaje. Zaświeciła mi się też kontrolka wspomagania, chyba z 5 razy już, lecz po zgaszeniu silnika i ponownym odpaleniu już się nie zapalała. Wspomaganie w tym czasie działa chyba tak jak zwykle, bo nie zauważyłem jakiejś różnicy. Zastanawiam się czy to nie odzywa się wiązka, którą już miałem naprawianą, a może to właśnie czujnik o którym już bardzo dużo się naczytałem. Może mi ktoś pomoże, bo nie chciałbym wydawać kasy na czujnik jeśli to może nie on zawinił. Z góry dzięki za odpowiedzi. Pozdrawiam.
-
Ja mam zamontowane radyjko tak jak MirekS i mysle, ze to dobre miejsce. Pod panelem regulacji nawiewu sa dwie srubki wystarczy tylko je wykrecic i na dluzsze przykrecic radio. Tym sposobem nie trzeba wiercic dodatkowych otworow montazowych, a radio jest w dostepnym, lecz jak koledzy wczesniej wspominali w widocznym miejscu. Pozdrawiam i szerokosci;).
-
Moja fabka jak jade bardzo delikatnie spala 4,5l, w trasie tak 110-120km/h to 4,9l, miasto to juz zalezy od korkow ale ok 7,5l. Jechalem nia 180km/h ale pod pedalem gazu bylo jeszcze troche miejsca:)
-
Ale jestem spostrzegawczy heheh teraz dopiero zobaczyłem, że temat był poruszony w 2007 roku:)
-
Wymieniłeś już wiązkę? Bo ja mam ten sam problem. Wiązki nie wymieniam, bo w ASO kosztuje 5200zł + jak mówisz 500zł za wymianę. Wymieniłem kilka przewodów u elektryka co kosztowało 350zł a po naprawie okazało się, że wsteczny mi nie świeci wiec pojechałem znowu. Następne kilka kabelków 250zł i jutro chyba wybiorę się do niego ponieważ licznik nie pokazuje prędkości z jaką się poruszam i myślę, że to znowu wina jakiegoś przewodu:(. Elektryk może nie jest tani, ale zawsze to taniej niż w ASO.
-
Przez pol dnia nie mozna bylo tu zajrzec, a teraz sie okazuje ze wszystkie odpowiedzi sie pokasowaly. Hmm. Dziwne:/. Ale dzieki za wszystkie:). Odebralem juz samochod od elektrykow. Tak jak pisalem wczesniej to byla wiazka przewodow pod fitrem powietrza. Dzwonilem do ASO i nowa wiazka 5200zl. :O. Elektryk wymienil okolo 10 kabelkow tych najbardziej podejrzanych. Wszystko dziala i oby tak bylo dalej. Koszt 350zl.
-
Facet z warsztatu dzwonił do męża, że wiązka kosztuje ok 5000zl :zdziwko: <!-- s:zdziwko: --> Właśnie mąż pojechał zobaczyć w jakim stanie są te kable.
Fakt, drodzy mechanicy... ja osobiście mam do nich wszystkich wielki uraz - wg mnie zdzierają kasę na wszystkie możliwe sposoby, a zazwyczaj to co naprawią sypie się niedługo później, o ile w ogóle działa jak należy w chwili odbioru auta :zly: -
Oddalem auto do elektryka i juz dzwonil, ze uszkodzona wiazka gdzies kolo zbiorniczka od spryskiwaczy. Pytal sie co ma z nia zrobic, osuszyc czy wymienic na nowa. Juz teraz wykasuje mnie na 300zl za diagnoze i naprawe kontrolki, a nie wiem ile kosztuje wiazka. On ma sie dowiedziec i zadzwonic. Nie wiem co robic:(. Jak myslicie?
-
Bylem dzis u dobrego elektryka, ale nie byl to jakis super warsztat tylko znajomy znajomego chcial mi pomoc. Niestety nie udalo sie naprawic auta:(. Rozmontowal pol samochodu i pomierzyl co sie dalo, ale nie doszedl co dokladnie jest nie tak. Wiem tyle, ze alternator jest ok. Winna rzeczywiscie jest kontrolka, bo jak podlaczy sie zaroweczke na krotko pod alternator, to laduje od razu. Tylko nie wiadomo, czemu kontrolka nie chce swiecic. Moze to kable albo przekaznik moze jakis albo tez dioda na desce rozdzielczej. Znojomy powiedzial, ze nie ma schematu i nie wie jak sie podlaczyc, zeby sprawdzic dokladnie co jest grane. Odpalal wszystkie kontrolki z kompa i wszystkie dzialaly oprocz tej jednej:/. Na jutro wzialem urlop i lece do jednego z lepszych warsztatow we Wrocku, ale nie wiem czy cos zdzialaja w jeden dzien. Jak nie to i tak jade w sobote nad morze, tylko bede musial pamietac o przygazowaniu ze kazdym razem;)
-
Mąż był na dziś umówiony do mechanika, ale ten odwołał i dopiero jutro będzie naprawiane auto.
-
A ja mam tez pytanko male. Inspekcje juz kiedys kasowalem i mi sie udalo:). Zegarek tez juz ustawialem i tez mi sie udalo. Ostatnio ustawialem zegarek na zapalonym silniku i zauwazylem ze na drugim wyswietlaczu pojawily mi sie chyba cztery zera (0000) i mozna bylo sobie ustawiac w ich miejsce rozne cyferki. Moze wiecie do czego sluza te ustawienia?
-
Dzieki and61! Jutro pojedziemy chyba do innego elektryka. Jak dowiem sie czegos ciekawego to napisze.
-
Nie wiem czy ktos sie juz spotkal z takim problemem jak my a jesli tak to prosze o pomoc. Ostatnio rozladowal nam sie akumulator w czasie kiedy silnik byl na chodzie. Wtedy jeszcze nie wiedzialem co bylo tego przyczyna a teraz juz wiem. Alternator nie ladowal. Po kilku testach w ostatnich dniach zauwazylem ze alternator laduje ale tylko po dosc mocnym przygazowaniu. Zauwazylem tez ze kontrolka ladowania nie zaswieca sie po przekreceniu kluczyka. Dzis wybralismy sie do elektrykow ktorzy zajmuja sie naprawa rozrusznikow i alternatorow. Ich zdaniem alternator nie jest padniety bo przeciez laduje. Powiedzieli nam ze winna jest kontrolka ladowania i przez nia te dziwne figle. Podobno jej zadaniem jest nie tylko pokazanie kierowcy czy alternator laduje ale rowniez wzbudzenie alternatora do dzialania. Alternator wysyla sygnal na lampke lampka u mnie nie swieci wiec alternator nie ma potwierdzenia i nie laduje a wzbudza sie dopiero po przygazowaniu. Czy ktos z Was moze potwierdzic ze faktycznie kontrolka ma az taki wplyw na alternator? I czy kontrolka to dioda czy zarowka ktora wystarczy tylko wymienic? Bo lutowanie nie jest chyba na moje nerwy:(. No i jeszcze jedna sprawa bo przeciez to nie musi byc wina samej kontrolki tylko kabli albo jakiejs zlaczki na ktorej nie ma kontaktu. Za tydzien jade na wczasy i chce miec z tym spokoj. POMOCY!!!!!
-
W naszej Fabii mielismy podobny przypadek. Na zapalonym silniku zapalily sie kontrolki ABS, ASR i wspomagania. Zgasilismy silnik i juz nie dalo sie go zapalic (na aku 11,5V) , zapalil dopiero od drugiego akumulatora. Po przejechaniu kilku km kotrolki troche jeszcze pomigaly a potem spokoj. Dolalismy do aku wody i podladowalismy. Teraz jak mierzymy na zgaszonym silniku ma 12,6V a na zapalonym napiecie spada i dopiero po przygazowaniu zaczyna ladowac na 13,76V. Jak zapalone sa swiatla, dmuchawa i radio to pokazuje wartosc 13,55V. Aha! No i po tym wydarzeniu zauwazylismy ze kontrolka ladowania nie swieci w ogole a po poruszaniu kablami na alternatorze mignela kilka razy na chwilke ale teraz znowu nie swieci:(. Nie wiemy czy to normalne ze dopiero po przygazowaniu aku sie laduje i ta kontrolka nas martwi bo po co wywalac zegary jak ona moze jest ok? Do tego wszystkiego przyplatal sie problem ze wskaznikiem temp. silnika. Czasem pokazuje ok czyli 90 st. C a czasem sobie spada calkiem do dolu lub do okolo 60-70 st. C a na 99% temp. silnika jest ok. Jezeli ktos nam moze pomoc to prosimy i z gory dziekujemy za odpowiedzi.
-
Czujnik wymienilismy sami wg instrukcji i klima dziala jak nalezy <!-- s:) --> . Dzieki.
-
Juz odkrecona hehe. Dzieki wielkie! Teraz idziemy walczyc dalej. Ciekawe ile razy bedziemy jeszcze wracac do kompa po pomoc;)
-
Wymieniamy wlasnie czujnik temp. parownika. Odkrecilismy polke pod kierownica ale w jednym miejscu (w gornej czesci przy kierownicy) nie chce puscic <!-- s:( -->. Chyba jakis zatrzask jeszcze trzyma i nie mamy pojecia jak ruszyc z tym dalej a nie chcemy czegos polamac. Pomocy!!!! Moze chociaz jakas fotka tej polki po demontazu nam pomoze.
-
Dziękuję bardzo za odpowiedź oraz linki. Teraz już wszystko jest jasne <!-- s:) -->