Witam,
Poszukuję takie coś za pomocą którego podłącze podgrzewacz do wody w samochodzie.... Innymi słowy mówiąc - przejściówkę z wejścia zapalniczki na zwykłe gniazdko...
Szukałem na allegro i niestety nie znalazłem - widziałem gotowe podgrzewacze do wody razem z przejściówką ale osobnej przejściówki niestety nie.
Czy ktoś z was wie gdzie mogę coś takiego dostać ?
Witam,
Fabia 2002 1.4mpi - OC z NW za rok = 512 zł
Ja nie mam żadnych zniżek, ale mam współwłaściciela auta, który ma 60%.
Prawa jazdy mam ponad rok, wiekowo to mam 27 lat.
Czy waszym zdaniem to dużo czy mało ?
Podajcie przykłady jak to wygląda w waszych ubezpieczalniach - ile płacicie i za co...?
Dziękuję z góry.
[quote="koko"]Miałem kiedys podobne błedy ( choć dokładnie nie pamietam ich treści i nr) ale dotyczyły sondy lambda . A okazało sie ,że to właśnie była awaria czujnika temp a nie sondy. A dzieje sie tak bo czujnik daje odczyty dla sondy. Objawy zewnetrzne były takie ,że często miałem dziwne wskazania temp silnika. Raz szybko dochodził do optymalnej temp a innym razem grzał sie z 10 km i nadal był niby niedogrzany. Może to właśnie to?[/quote]
U mnie niestety objawów tego rodzaju nie widać (może stety...).
Witam,
Non stop mam coś takiego:
17978 Moduł sterujący zablokowany
brak osprzętu / nie związany ze sprzętem - BŁĄD SPORADYCZNY
16518 Sonda lambda brak zmian napięcia (strona 1 czujnik 1)
brak osprzętu / nie związany ze sprzętem - BŁĄD SPORADYCZNY
16502 Czujnik temperatury silnika wysokie napięcie
brak osprzętu / nie związany ze sprzętem - BŁĄD SPORADYCZNY
16514 Sonda lambda obwód (strona 1 czujnik 1)
brak osprzętu / nie związany ze sprzętem - BŁĄD SPORADYCZNY
Co możecie powiedzieć o takim zestawie błędów ?
[quote="Krzychu_W"]A słuchaj... czy jak wszystko jest ok (czyli latem) to masz tak, że jak otworzysz auto z pilota i nie otworzysz drzwi, to auto po jakimś czasie samo się zamknie??[/quote]
Niestety nie mam centralnego z pilota... tylko z kluczyka.
Witam,
Od dłuższego czasu (jak tylko przyszła jesień) borykam się z problemem samoczynnie zamykającego się zamka centralnego. Sytuacje można opisać krótko: otwieram drzwi wsiadam sobie do środa i zamykam drzwi po czym samoczynnie zamykają mi się wszystkie drzwi - niekiedy jest tak, że same się zamkną i otworzą (tak jakby gdzieś było zwarcie od dużej wilgotności powietrza). Możecie pomóc w temacie? Jakieś wskazówki, gdzie szukać przyczyny ? Dodam, że latem tego problemu nie ma, bo jest po prostu sucho i ciepło...
Pozdrowienia,
[quote="sputnik"]W zimie nawet zagiagasz reczny?? Czasem moze poprostu zamarznac, ja tak mialem raz. Nie moglem z pod domu wyjechac 
<!-- s:( --> Ale sie juz oduczylem tego. Wole na biegu zostawiac.[/quote]
Jak to się mówi "Mądry po szkodzie" Teraz też wiem, żeby się tego oduczyć... 
[quote="bloku"]Wymiana cylinderka nie jest czymś skomplikowanym ale trzeba wiedzieć jak do niego podejść. Zwłaszcza jeśli auto już przejechało trochę km. Przede wszystkim trzeba się spodziewać trudności przy odkręceniu przewodu z płynem który do niego dociera. Poza tym nie powinno być problemu. Ja to robię w ten sposób iż używając ścisków przytrzymuje okładziny do krawędzi obudowy wewnętrznej. Potem zdejmuję linkę ręcznego, następnie odkręcam przewód hamulcowy i na sam koniec cylinderek - dość ostrożnie aby nie ukręcić gwintu. Wkładasz nowy i w odwrotnej kolejności zakładasz. Potem trzeba pamiętać aby odpowietrzyć cylinderek i składamy do kupy wszystko.
Aby zwolnić ręczny trzeba odblokować szczęki i sprawdzić czy sprężyna będzie odbijać. Jeśli nie to nie zaciągaj ręczniaka i poczekaj do wymiany.[/quote]
No właśnie ręczny sobie taśmą okleiłem, żeby się nie zapomnieć. Niestety mam takie głupie zboczenie, że zawsze jak zatrzymuje auto to zaciągam... Musze się tego oduczyć ! Dzięki za odp.
Witam,
Kilka dni temu miałem przygodę roku...
Jeździłem po mieście i nie wiedziałem o tym, że mam zablokowane jedno z kół (było śniegu po kolana więc nie odczuwałem tego, że mnie ściąga na drodze). Dopiero jak auto zakopało mi się w śniegu to jeden z przechodniów mi powiedział, że koło z tyłu się nie rusza. Wiem, że to śmieszne, ale niestety prawdziwe. Okazało się, że zaciągając ręczny blokuję koło i zwalniając ręczny koło nadal jest zablokowane (prawy tył). Rozkręciłem bęben i zobaczyłem, że ręczny rzeczywiście nie odbija i na dodatek cylinderek jest "rozlany". Ja nie lubię zabierać się za coś na czym się nie znam, dlatego mam do Was pytanie. Jak temu zaradzić ? Czy wymiana cylinderka to trudna sprawa ? No i najważniejsze to powiedzcie mi co zrobić z tym ręcznym. Na chwilę obecną korzystam z auta sporadycznie i czekam do przyszłego tygodnia, żeby oddać auto do mech.
Z góry dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam,
Marek
[quote="bloku"]Najprawdopodobniej może to być urwany lub wyciągnięty wieszak wydechu lub w zawieszeniu tuleje wahaczy-wszystko zależy przy jakich nierównościach...wzdłużne czy poprzeczne. Jeśli przy tych pierwszych to może to być tuleja wahacza lub np. odbój amortyzatora. Jeśli poprzeczne to raczej by stawiał na tuleje lub łącznik stabilizatora. Ale sprawdź wpierw proste rzeczy...wieszaki od wydechu.[/quote]
Rozwalone 2 amory tył...
Stukają plastikowe osłony.
Z 2 amorów wyleciał olej - widać gołym okiem, że rozwalone są na maksa.
Koszt amorów to jakieś 150 zł - orientujecie się ile mech. może wziąć za wymianę ?
Witam,
Od jakiegoś czasu mam problem ze stukaniem (takie przytłumione) chyba w tylnej części auta. Na delikatnych nierównościach pojawia się dźwięk w stylu tuk tuk tuk... Nie mam pojęcia od czego to może być. Na ucho wydaje mi się że to jest tył...
Macie jakiś pomysł ?
[quote="koko"]tankujesz do pełana ( do pierwszego odbicia) wyzeruj licznik km dziennych.( żebyś dokładnie wiedział ile przejechałeś) Po do jechaniu do celu zatankuj ( do pierwszego odbicia) A potem matematyka.
Czyli np: zatankowałes 15 lit. Układasz proporcję.
260km-15lit
100km-x lit
(100*15 ) : 260= 5.76 lit/100km
Z tym ,ze to pierwsze odbicie przy tankowaniu jest dość umowne , bo nie zawsze odbija w tym samym momencie ( zwłaszcza na różnych stacjach)[/quote]
Sprytny sposób i logiczny.
Z tym odbiciem to rzeczywiście różnie bywa...
Przetestuje...
Dziękuję za pomoc.
Witam,
Panowie powiedzcie mi jak wyliczyć ile auto spaliło paliwa na danym odcinku ?
Mam do przejechania jakieś 260 km i chciałbym sprawdzić ile auto spali w trakcie takiej jazdy...
Witam,
Podłączę się do tematu, ponieważ borykam się z takim samym problemem...
Spróbuję smarnąć "gałkę" i zobaczę czy pomoże.
Cały czas mam problem z wrzucaniem 1 i 2 ale kiedyś słyszałem, że "ten" typ tak ma więc nie szukałem rozwiązania tematu, bo aż tak super bardzo to mi nie przeszkadzało, ale teraz postaram zająć się tematem na poważnie.
Witam,
Od jakiegoś czasu czytam sobie o tym magnetyzerach i tak zastanawia mnie to czy one naprawdę działają i czy zużycie paliwa znacznie się zmniejsza.
Macie jakieś doświadczenie w tym temacie ?
[quote="bloku"]Wszystko zależy od zasilania auta.
W silnikach z układem wtryskowym konieczne jest przekręcić kluczyk i poczekać aż pompa paliwa doładuje układ oraz wtryskiwacz rozruchowy. Słychać zresztą w naszych Skodzinach...po przekręceniu takie krótkie "bzykniecie".
W autach zasilanych gaźnikiem taka czynność jest zbędna z racji iż po zgaszeniu silnika w układzie paliwowym gaźnika pozostaje odrobina paliwa - a że tam nie potrzeba ciśnienia aby podać paliwo do komory spalania...nie trzeba doładowywać układu.
W silnikach diesel`a wiadomo...są świece żarowe które trzeba podgrzać zanim odpali się zimnego klekota.
W instalacjach gazowych....sprawa powinna byc jasna z racji iz odpalamy na benzynie!!![/quote]
Czyli ma znaczenie...
Dziękuję za sensowne wytłumaczenie.
Witam,
Tak jak w temacie...
Mnie kiedyś uczono, żeby robić to jak najszybciej tzn. przekręcać od razu i odpalać silnik.
Później słyszałem od mechanika, że to jakaś bzdura i że powinno się przekręcić zapłon i chwilkę odczekać a następnie odpalić silnik.
Pytanie i temat może wydaje się błachy, ale naprawdę zastanawiam się jak powinno się to robić - tak z czystej ciekawości.
[quote="sihill"]Myslimy zrobić rozrząd i pojezdzic jeszcze około 2 lata a później sprzedać. Myslicie ze uda sie za 2 lata sprzedac w cenie kupna (czyli około 6tys?) mysle ze nie powinno byc problemu(?)
thx za odp.[/quote]
Hym... któż to wie co będzie za 2 lata...
Nie wiemy w jakim stanie jest auto i w jakim będzie za 2 lata, więc nie ma co przypuszczać.
Za cenę 6 tyś. brałbym auto i tyle...
[quote="MirekS"][quote="maronis"]Swoją drogą zastanawiam się co ta adaptacja "robi", że auto pracuje inaczej... ?[/quote]
Adaptacja to inaczej powrót do nastawów fabrycznych. W miarę jak przepustnica się zanieczyszcza nastawy się zmieniają dopasowując się do jej aktualnego zanieczyszczenia, gdy ją wyczyścisz komp "głupieje" bo to co zapamiętał ma się nijak do czyściutkiej przepustnicy i dlatego masz falowanie obrotów.[/quote]
Dziękuję za wyjaśnienie.
Wszystko rozumiem.
Pozdrowienia,
Marek