Posty napisane przez lesio86

dzieki za pomoc, jade z nim do warsztatu. zobaczymy co tam goscie powiedza

[size=75][ [i][b]Dodano[/b]: 03-09-2010, 15:14[/i] ][/size]
dla zainteresowanych, finał zagadki Przerdzewiała mi rura wydechowa (tzn ta część środkowa z tym bębnem, mniej więcej w połowie samochodu), normalnie sama odpadła jak gosc odkrecił. Zakup nowej i wymianę wział 250zł (wymienił część środkowa, na wsad, nic nie spawał). Nie wiem czy przyciął czy nie, ale wszystko działa Także taki finał <!-- s:) --> Dzięki za sugestie, pozdrawiam!

przez wszystkie kałuże jechałem na dwójce (na jezdni) max 25-30km/h , a przez te na polnej drodze to na jedynce chyba nawet ponizej 20stu. Kumpel mówi żeby przespawać tą siateczkę (łącznik elastyczny wydechu) i bedzie git

Hej,

wczoraj z powodu 2-dniowego deszczu i ciągłych prac drogowych (czyt. korki na 30min) wybrałem skrót przez jakaś polną drogę , która była dość konkretnie dziurawa z dużymi kałużami. Pokonywałem dość duże kałuże, ale ani razu nie stanąłem tak żeby mi zalało do środka (tak mi się przynajmniej wydaje, zresztą jakby zalało to raczej by już nie ruszył a działa normalnie tylko 10 razy głośniej , nawet na luzie rzęzi).
Niestety słuchałem dość głośno muzyki więc nie byłem w stanie usłyszeć kiedy się faktycznie zaczął problem (ale po max 5km usłyszałem i zwolniłem ostro).

Problem polega na tym, że moja Fabia 1.2 htp 64km zaczęła brzmieć jak motor, trabant czy Subaru no koszmarnie głośna, aż nie do zniesienia.

Na pewno nie wylało mi miski z olejem bo nie ma żadnych plam a poziom oleju jest taki jaki był (to był pomysł mechanika).

Znajomy powiedział że być może zalało mi świece czy coś, i silnik używa 2-ch a nie trzech cylindrów, ale nie wiem czy to może być to.

Sprawa miała miejsce wczoraj, samochód stoi 20 godzin i dzis rano sprawdzałem - bez zmian, dalej warczy jak zły pies

Macie może pojęcie co to może być, i czy czeka mnie jakiś bardzo poważny wydatek typu remont silnika? <!-- s:/ -->

update:
znajomy który się zna całkiem niezle na samochodach spojrzał w silnik jak go odpalalem i gazowałem i mówi że nie widać żeby się coś negatywnego działo. Wg mnie to "łącznik elastyczny wydechu" się porwał, bo faktycznie był już cały postrzępiony. Co myślicie?

hej, mam pytanie. Jeżeli potrzebuje nawigacje jedynie do nawigowania (czyli wskazywania drogi) i inne bajery typu odtwarzanie jakichś filmów/obrazów/tekstów/mp3 jest mi zupełnie nie potrzebne, to jest sens kupować navi jakiejś lepszej firmy typu mio / tomtom itd czy w takim wypadku wystarczy kupić jakiegoś noname (typu lark freebird, manta, czy w ogole jakaś marka lidl/biedronka jak tu wcześniej czytałem) ? Potrzebuje nawigacji do jazdy po Polsce, głównie jednak po Warszawie. Możecie polecić coś dobrego w sensie jakość/cena ? Dodatkowo tak z ciekawości, jest jakiś sens kupować te 4,3 - 4,7 cala dla mnie, jeżeli tylko do nawigowania czy 3,5 wyświetlacz jest całkowicie wystarczający? <!-- s:) -->
z góry dzięki, i czekam ewentualnie na jakieś propozycje

np. http://www.skapiec.pl/site/cat/44/comp/269129 coś takiego

btw. jakie jest prawdopodobieństwo że te no-name mogą mnie gdzieś w pole wyprowadzić czy coś ? jest opcja wgrania na takie coś automape jakoś ? Z drugiej strony czytalem ze ta MapaMap w Larkach jest calkiem niezla

Hej podłącze się pod ten topic. Szukam właśnie radyjka takiego do 300-350zł koniecznie z USB obecnie mam radio 4x45W blaupunkt ale się popsuło więc szukam czegoś nowego. Znalazłem takiego top4:

1. Pioneer DEH 2200 UB (jak w głównym topicu - 270zł)
2. LG LAC-5900 (290zl)
3. Kenwood KDC-W4044 UGY (350zl)
4. Sony CDX-GT39U (320zl)

Przyznam szczerze, że pioneer średnio mi się podoba z designu, najbardziej z tej 4ki podoba mi się LG, ale nikt nie ma na ten temat żadnej opinii więc nie wiem czy to kupić bo jednak oni nie są raczej specami od radyjek do samochodów. Chętnie też posłucham innych propozycji!

z góry dzięki za odp <!-- s:) -->

hej potrzebuje wycieraczek ze do Fabii 1 (04r), i w sumie naczytałem się dużo pozytywów o tych motgumach. Dodatkowo potrzebuję i na przód i na tył (w szczególności na tył bo mi rzęzi niemiłosiernie).

http://www.wycieraczkisamochodowe.com/cennik-wycieraczek/samochody-osobowe/skoda/<!-- m -->

tutaj na ich stronie znalazłem i zastanawiam się czy brać zwykłe czy te płaskie (chętnie dam te 15zł więcej jeżeli są dużo lepsze). Tylko pytanie z tymi adapterami, skąd mam wiedzieć które potrzebuje?

I jeszcze jedna rzecz, widzę że motgumy nie robią na tylnią wycieraczkę, może ktoś coś polecić na tył?

z góry dzięki i pozdrawiam!

hej, wie ktoś może jaki litraż ma bak fabii 1.2 HTP (AZQ) 64km ? Bo wydaje mi się że jest przedziwnie mały. Ostatnio jak miałem tak na oko 1/4 na wskaźniku paliwa (czyli 3/4 do dolania), to jak dolałem raptem 10-11 litrów to mi strzałka przeskoczyła na prawie całkowicie na drugą stronę, tzn obstawiam że jakoś koło 80-85%. To trochę dziwne , czy to normalne że tak się przesuwa mocno a po prostu później i tak da rade dolać jeszcze kolejne 10-15?

haha nie mów że ten olej z lidla się nadaje do czegokolwiek za 50zl 5l <!-- s;) --> Nie no tak się zastanawiam czy to ma w ogóle jakiekolwiek znaczenie czy wezmę mobila castrola motula lotosa czy coś, bo to chyba są niewielkie różnice jakościowe a ja i tak z takim silnikiem rajdów nie będę robił + to fura tylko do miasta więc wielkich przebiegów też nie będzie

ps. po co mam wejść na vaglodz.pl ?

Kumpel który się trochę zna na samochodach mówi że na pewno motul. Swoją drogą przed chwilą siedziałem i przeglądałem sobie te nowe oleje i kurde stwierdzam że teraz większość to jest takich "unisexów" że tak powiem, czyli i do benzynówek jak i do diesli, czy to nie trochę dziwne? Jeszcze z pół roku temu było to odseparowane, przynajmniej tak mi się wydaje. Swoją drogą, robią pojemniki 3 litrowe? bo słyszałem że tyle się mieści do mojego 1.2 HTP, nawet 2,8litra. A wszędzie sprzedają albo 2 litry albo 5litrów, czasem ewentualnie 4 =/

hej, będę brał te 5W40 (wcześniej lany Shell Ultra 5W40), i tylko pytanie: zalać tym samym czyli Shell, czy może: Motul, Mobil 1 czy Lotos? bo te 3 najczęściej widzę że się powtarzają i są polecane. Czy Skoda określiła który olej dokładnie najbardziej pasuje do Fabii, a może nawet do wersji silnikowej 1.2 HTP 64km?

Hej, jakie byscie polecili alufelgi do oponek Goodyear Excellence 195/50R15 82H do skody fabii 6Y z 2004 roku, kolor niebieski? Szukam takich zeby nie zaplacic wiecej niz 1200zl za komplet, nie lubie cienkich i gestych, wole zazwyczaj 5 grubych pretow <!-- s:) --> ew rozdzielonych na dwa. Jak macie jakies ciekawe propozycje to bylbym wdzieczny !

btw. jezeli ktos ma jakies b. negatywne opinie o goodyear excellence to tez chetnie poslucham

z gory dzieki i pozdrawiam!

ps. sry za brak polskich liter ale mi klawiatura siada

a coś więcej o używanych?

heja, szukam letnich opon. Z faktu, że nie jeżdżę za wiele (tylko po mieście, max 5000 km rocznie), znajomi mi polecają kupić używane opony a nie nowe (takie po 1-2 sezonach). Co myślicie o tym pomyśle? Podobno można kupić dobre i starczą na 2-3 sezony a kosztują 1/3 czy tam 1/2 ceny nowych. Jeżeli jest to dobra opcja, to dajcie znać gdzie najlepiej kupić takie używane opony (najprawdopodobniej 15stki).
Stąd parę pytań:

1. Czy jest w ogóle sens kupować takie coś na allegro czy koniecznie trzeba zobaczyć na własne oczy przed zakupem? Czyli pojechać na jakaś giełdę (jestem z warszawy, może macie jakieś miejsce do polecenia u nas lub z okolic)
2. Co trzeba sprawdzić, żeby było pewne że nie były oszukane ?
3. Ile taniej powinny kosztować te opony w porównaniu do nowych, tak jak pisałem 50-70% taniej, czy to jakiś mit?:)
   Dodatkowo mam podobne pytania dotyczące alufelg, bo też nie wiem czy tutaj mogą być używane czy te się kupuje od nowości. Ogólnie to mam tylko zimówki, dlatego chciałbym sobie na lato kupić jakiś fajny zestaw opon na alufelgach 15'.

z góry dzięki za propozycje! <!-- s:) -->

z tego co spojrzałem na allegro to ten olej jest syntetyczny. Parę miesięcy temu czytałem w motorze bo robili test olejów, że o ile dobrze syntetyczne się leje na nowe silniki, a im starszy tym bardziej w kierunku półsyntetyka albo nawet mineralnego - mój samochód ma przebieg 130tys -> więc tutaj pytanie, czy to jest dużo?? Bo jednak myślałem żeby kupić półsyntetyczny, chociaż z drugiej strony też ten shell na którym jeżdżę to raczej syntetyk.
Co do filtrów, to one mają jakieś firmy, różnią się czymś czy cokolwiek kupie co pasuje do mojej fabii to będzie dobrze?

hej, mam Fabie z 2004r 1.2 47kw/64km silnik, przebieg 130tys. prawie dokładnie rok temu (+2tyg) był wymieniany olej i te wszystkie filtry. Olej był Shell Ultra 5W40 i się teraz zastanawiam czy dalej lać shella czy zmienić na coś bardziej odpowiedniego pod ten silnik (słyszałem że shelle nie są zbyt dobre), za to wszyscy się zachwycają motulem.
Jako że samochód kupiłem dopiero parę miesięcy temu i to pierwsza moja zmiana oleju i filtrów "po roku" to byłbym wdzięczny za powiedzenie mi co konkretnie trzeba zmienić poza olejem i które filtry (jak się nazywają, wiem że jest oleju, paliwa, powietrza i jakiś kabinowy?? coś oprócz tych?) i ile mniej więcej mechanik w warsztacie powinien wziąć kasy za całą usługę (sama robocizna, zakładając że filtry i olej sam sobie kupie).
Z góry dzięki za odpowiedzi <!-- s:) -->

heh właśnie wyjąłem akumulator, mam Bosch'a S3 002, 400A 45Ah w każdym razie dzisiaj go będę przez noc ładował, jak będzie wszystko ok to nie będę zmieniał narazie Jak coś będzie nie tak to najwyżej kupie nowy i tyle. dzięki za pomoc <!-- s:) -->

ten twoj ten akumulator bedzie pasowal do mojej fabii ? <!-- s:) --> to jest standard czy zalezy

hej, padł mi akumulator ale w sumie się temu nie dziwie Fabia jest z 2004 roku (kupiłem używany w listopadzie) i wydaje mi się że ten akumulator który w nim jest, jest tam od nowości bo w dokumentacji nie znalazłem wzmianki o wymianie. Od początku roku nie jeździłem samochodem, choć po 12 dniach nie jeżdzenia jak go odpaliłem żeby sobie pochodził to odpalił za pierwszym razem (więc chyba nie jest z nim tak źle). Niestety dzisiaj z rana chciałem odpalić i jak odśnieżyłem to zobaczyłem że kompletnie zdechł. Nawet autoalarm się nie świecił, musiałem go z kluczyka otworzyć. Spróbowałem włączyć silnik to po włożeniu kluczyka i przekręceniu to nawet kontrolki się nie zapaliły i zero dźwięku że cokolwiek się tam pod maską dzieje. W każdym razie po tym długim wstępie zastanawiam się czy to normalne że przy takich mrozach (nocą bywało ponad -20) a stoi na zewnątrz, padł aku czy jednak ma juz ponad 5 lat także jakby nie patrzeć należy kupić nowy? Ogólnie sprawdzałem prostownik kosztuje z 150-200zl bodajże a nowy akumulator 220-350zł, to może lepiej po porstu kupić nowy akumulator? Jak coś to mam silnik 1.2 12V, 64km AZQ. Pytanie: prostowniki są uniwersalne czy trzeba jakoś pod akumulator dobrać? Jeżeli lepiej kupić akumulator to jaki <!-- s:) --> z góry dzięki !

hehe ok, wielkie dzięki za odpowiedzi. Przy następnym odśnieżaniu po prostu wezmę drugie kluczyki na wszelki wypadek i zrobię teścik <!-- s:) --> Jak się przez 5min nie zarygluje to znaczy że nie mam tej opcji jak mniemam.

pozdrawiam

Chodziło mi o to, że jak np. chce odśnieżyć samochód, to podchodząc pikam żeby się otworzył i odpalam silnik żeby powiedzmy ogrzać przednią szybę. I teraz pytanie, czy jak zatrzasnę drzwi z kluczykiem w środku w stacyjce na włączonym silniku to czy mi się zarygluje podczas odśnieżania czy tam powiedzmy innej czynności Z tego co mi brat powiedział to jeżeli wejdę przez drzwi kierowcy to nie powinno, ale jeżeli np te od pasażera to po 30s powinna się automatycznie załączyć z powrotem blokada. Ale ogólnie najbliżej było mi do sytuacji opisanej przez kolegę Ciacho <!-- s:) -->