[img][quote="kalway"]Następna rzecz po wprasowaniu tulei trzeba wcisnąć wahacz, a to też niezłe siłowanie. Co innego jak się ma oryginalną tuleje na dwóch trzymających gumkach - rozgałęzienieach - to pewnie nie ma problemu. Jak się jednak założy pełne tuleje od Cupry to może być problem, nawet jeśli się nasmaruje końcówkę wahacza tak która wchodzi w tuleję. W moim przypadku pomógł mi ścisk – jak widać na zdjęciu.
Ostatnia rzecz przykręcenie wahacza i cieszenie się jadą z nowymi tulejkami. Wrażenia…., na pewno sztywniejsze zawieszenie. Dla mnie rewelska polecam na 100%, nie ma żadnych stuków, puków i takich tam innych rzeczy.
Na koniec jeszcze odnośnie zbieżności. Ja osobiście nie ustawiałem zbieżności, bo nie wymontowywałem wsporników. Auto nie ściąga i dobrze zachowuje się na drodze. Miejmy nadzieję, że nie będzie brać opon.[/quote]
Dzisiaj właśnie wrzuciłem do fabki nowe tuleje "CUPRA" - muszę powiedzieć że kolega [b]kalway[/b] pisząc "siłowanie" wcale nie przesadził -wyjęcie wahacza i starej tulei - to jak picie drinka-pełny luzik (no może poza wykręceniem śruby przy przedniej tulei - wyszła z połową gwintu). Wciśnięcie tulei a'la "Cupra" - przysporzyło trochę problemów w końcowej fazie - jak tuleja schowała się w gnieździe...ale dało radę. Natomiast włożenie potem wahacza....jakbym miał odłożyć pięć złotych za każde przekleństwo które padło przy wciskaniu wahacza do tulei , to spokojnie wystarczyło by na wykonanie tego zabiegu w najdroższym warsztacie w moim mieście :wsciekly: <!-- s:wsciekly: --> przerobiłem dziś kilka sposobów wciskania wahacza -sposób ze ściągiem (pomysł kolegi kalway) padł jako pierwszy - ściąg poprostu pękł (słaba jakość), następny pomysł to zaparty o deski w kanale podnośnik hydrauliczny (w poziomie) - niestety wahacz stawiał taki opór że przepychałem podnośnikiem całe auto. W końcu przyszedł patent śruby rzymskiej do podnoszenia silnika w maluchu (może ktoś kojarzy ,foto) + pasek klinowy od malucha i wreszcie wlazł skurczybyk. Podsumowując , nie jest to wskazane dla ludzi o słabych nerwach , jednak satysfakcja jest gwarantowana 100% . Wykonałem przy okazji kilka fotek (telefonem - dlatego słaba jakość). [/img]