Posty napisane przez homesleep

witam
problem zażegnany - gumy na stabilizatorze a juz sie bałam ze skrzynia <!-- s:) -->

wyglada to tak : jak przyspieszam lub zdejmuje noge z gazu hamujac silnikiem mam wrazenie jakby byl kamien w oponie (ktorego nie ma) - to sa takie dzwieki jak guma o asfalt - czuc je w podlodze,na pedalach i kierwonicy....co najdziwniejsze dzis zauwazylam ze na postoju np na swiatlach na luzie drgania czuje na kierownicy...jakby od silnika byly przenoszone na maglownice....takie dziwne uczucie....

generalnie mam wrazenie ze zaraz mi sie cos urwie <!-- s:/ -->

witam
od kilku dni mam ten sam problem...dziwne drgania przy przyspieszaniu,przy zwalnianiu pedalu gazu (hamowanie silnikiem) i dosc czesto przy skrecie w prawo...
pan diagnosta na stacji powiedzial ze zawieszenie jest na tip top, nie ma nigdzie luzów...a ja mam wrazenie jakby mi ktos cos do koła przykleil i z tym tak jezdze....do tego mam stukniecia na nierownosciach...jakby łączniki stabilizatora ale luzow ponoc nic nie ma ... i w sumie nie wiadomo co wymienic by sie polepszylo <!-- s:( -->( ktos pokonał ten problem??
pzdr.

witam
od kilku dni mam ten sam problem...dziwne drgania przy przyspieszaniu,przy zwalnianiu pedalu gazu (hamowanie silnikiem) i dosc czesto przy skrecie w prawo...
pan diagnosta na stacji powiedzial ze zawieszenie jest na tip top, nie ma nigdzie luzów...a ja mam wrazenie jakby mi ktos cos do koła przykleil i z tym tak jezdze....do tego mam stukniecia na nierownosciach...jakby łączniki stabilizatora ale luzow ponoc nic nie ma ... i w sumie nie wiadomo co wymienic by sie polepszylo <!-- s:( -->( ktos pokonał ten problem??
pzdr.

ja tlumik wymienila (srodkowy i koncowy) a i tak sie zapala <!-- s:) --> ale moze to byc jedna z przyczyn.cala zime pewnie bedzie swiecic a zgasnie jak przelacze na benzynke lub jak bedzie cieplo...gdzies ten uklad wilgotnieje...

u mnie check zapala sie raz na jakis czas...zwlaszcza po deszczu - tak jakby gdzies dostawała sie wilgoc...

na poczatku walczyłam z tym,ale wymienilam sonde lambde filtry,byla ustawiana na kompie ale i tak blad wyskakiwal...pojawia sie raz na jakis czas i znika po kilku odpaleiach samochodu.

przyczyna wywalaia tego bledu jest tez nieszczelny uklad wydechowy...dziurka w tlumiku,rurce...

pozdrawiam

a mnie dzis padła linka od elektrycznych szyb i szyba została na dole <!-- s:/ -->
trzeba bylo zdemontowac tapicerke, rozwiercic zanitowana blache okrecic szybe i zamontowac ją na listwece by nie opadła

teraz sie zastanawiam czy dokupie gdzies linke,bo sam mechanizm elektryczny jest sprawny..? :help:

nie wiem jakim cudem - ale byly pokrzywione...łacznie z lewym amortyzatorem...prawa strona wygladala ponoć lepiej...ale lewa to pożal się Boże <!-- s:) --> tak powiedział kolega wymieniający...

problem tkwil w sprezynach amortyzatorow - po wymianie nastala idealna cisza

podobno do 1.2 Fabia zaleca Landi Renzo Omegas - ja mam taka instalke...zakladana w salonie...bylo troche problemow z checkiem ale od dluzszego czasu spokoj:) brak roznicy w jezdzie na gazi i benzynie - tyllko wiecej pieniedzy w kieszeni, wiec polecam
pozdariam

2004r. - 95 000

a po wymianie prawego wahacza jeszcze gorzej...jakies jedno wielkie nieporozumienie

a ja jak wlacza wsteczny i tylko gdy pada deszcz to wlacza sie tylnia wycieraczka:) jakis czujnik deszczu?

okazalo sie ze jest krzywy wahacz

amortyzatory wymienial poprzedni wlasciciel...takze sa nowe...bylam u fachowcow ktorzy robia tylko skody - i stwierdzili ze nie wiedza co tak moze stukac bo auto niema nigdzie luzow <!-- s:( -->

stuka w caly swiat...raz przy skrecaniu,raz na duzych dziurach,raz na malych.
na prostej drodze cisza...

wyeminili mi dzisiaj nakretke na przegubie bo byla zerwana i w sumie ucichlo z grubsza...ale pan diagosta powiedzial ze jesli bedzie cos ejszcze uderzac to wachacz o trawers bo sa znaki po metalicznych uderzeniach...

bede drazyc temat dalej

czy tuleje na wahaczach mozna zle zalozyc?? maja jakies kierunki itp??

czekam na podpowiedzi <!-- s:) -->

Blagam pomocy...
zaczelo mi stukac cos w przednim zwieszeniu.zostaly wymieniony laczniki stablizatora i komplet tulei na wachaczach...i bez efektu...brakuje prawdziwego fachowca...co jeden to lepszy i wymyslalaja niestworzone rzeczy...jeden madrzejszy stawia na prawa poduszke silnika...inni twierdza ze przegub,a inni ze amortyzaotor...mam wymienic pol auta??
sa to metaliczne stuki...jakby mi cos przeskakiwalo i uderzalo o bude...

czytalam o ttym juz ale co mozna bylo to wymienilam...tak mi wybujali dzis to auto ze bardziej to slychac...amory sa ok ma 6% zuzycia...prawie jak z fabryki...

fabia 1.2
przebieg 93000km

więc czekamy choc juz mi to nie spedza snu z powiek...bedzie co ma byc <!-- s:) -->

nadal nie wiemy kiedy ślizgi zostaly wycofane <!-- s;) -->

mhm...bo macie dieselka to odczytaliscie...z benzyna jest wiekszy problemik...