Byłem dzisiaj w warsztacie ( na ul. Powstańców 1 - dzięki Mirku za namiary ), wymienili mi końcówkę dolnego wahacza i gumową osłonę półosi, zrobiłem 30 km i jak do tej pory żadnych stuków nie słychać :hurra: <!-- s:hurra: --> , po paru dniach jeszcze dam wam znać czy stuki ustąpiły na dobre.
dzisiaj (9.01.2008) zrobiłem prare kilometrów i jednak coś nadal stuka i piszczy :rozpacz: , więc dalej podejrzewam poduszkę pod skrzynią