Witaj na forum Fabia Club Polska

[F1] Stukanie z przodu podczas skręcania

Temat utworzony · 26 Posty · 19206 Wyświetlenia
  • Witam!!

    Niedawno moja dziewczyna kupiła Skode Fabia 1.9 TDI, zauwazylem ze podczas skrecania cos stuka w przodzie. Stuki są tylko podczas skręcania, nigdy podczas jazdy na wprost. Stuka zarówno na dziurach jak i na równej nawierzchni. Mam wrażenie jakby coś się przemieszczało, najczęściej słychać to podczas gwałtownych skrętów na przemian w lewo i w prawo. Czy wiecie co to może być? Proszę o poradę.

  • Znany problem - łaczniki stabilizatora do wymiany lub gumy na stabilizatorze.

  • Przegub to na pewno nie, byl zalozony nowy i nadal stuka, wiec w serwisie zamontowali stary, zreszta to jest pojedynczy stuk. Przy skrecie w prawo jeden stuk a zeby byl nastepny to trzeba gwaltownie skrecic w lewo i tak na zmiane. Przy ruszaniu na skreconych kolach nie stuka. Najczesciej stuka przy slalomie.

  • Nic mnie nie kosztował, bo jak okazało się że stukanie nie ustało po wymianie przegubu to założyli z powrotem stary przegub.

  • Czy ma ktoś pomysł jak zlikwidować to pukanie? Porażka, ostatnio stuki słuchać coraz częściej, szczególnie gdy na skręconych kołach zjeżdża się z drogi na pobocze, a różnica wysokości jest znaczna.

    pzdr,
    Arek

  • Na 100 % stabilizator drażka kierowniczego groszowe sprawy ok 45 pln.a wymienisz sam

  • [quote="WRC"]Na 100 % stabilizator drażka kierowniczego groszowe sprawy ok 45 pln.a wymienisz sam[/quote]

    Stabilizator kosztuje coś koło 400 pln, chyba chodziło Ci o łączniki stabilizatora, lub o gumy pod stabilizator, prawda?

  • To co mam w końcu wymienić? I jeśli mógłby mi ktoś pomóc to prosiłbym o jakieś instrukcje.

    pzdr,
    Arek

  • Masz albo wybite łączniki, ja wymieniałem ostatnio i zakładałem zamienniki są sporo tańsze od orginalnych, a wytrzymują podobny przebieg. Zamiennik - 35 zł, orginał - 85 zł.
    Lub masz wybite gumy na stabilizatorze koszt 20 zł za sztukę.
    Wymiana prosta obydwóch rzeczy, jak masz trochę kluczy wymienisz bez problemu. Do gum jednak potrzebny jest kanał.

  • Co może się stać jeśli tego na razie nie wymienię i będę jeździł np. jeszcze przez miesiąc?

    pzdr,
    Arek

  • Nie wymienione uszkodzone podzespoły powodują przyspieszone uszkodzenie innych które są dobre.

  • Tak Mirku chodziło mi o łącznik :oops:

  • Łączniki stabilizatora wymienione i dalej puka. Co robić?

  • To idziemy dalej, jeśli masz starego typu stabilizator, to masz przy nim od dołu dwie poduszki gumowe, a w nich tulejki teflonowe. One lubiały pękać i wtedy dochodził stuk. Tulejki trzeba wyrzucić i zakupić nowe gumy z średnicą wew mniejszą o grubość tulejki i zamontować. Koszt dwóch gum 40 zł.

  • Witam

    Wracam do tego tematu, ponieważ mam spory problem. Jak zwykle w tym samochodzie zaczeło z przodu coś stukać, jakiś czas wcześniej wymieniałem łaczniki stabilizatora,pomyślałem że się juz zniszczyły, po zdjęciu okazało się że sa dobre.
    A to co tak waliło to zniszczona tulejka na stabilizatorze i wybita guma.Poszedłem więc za radą z forum, kupiłem gumy i założyłem, zaczeło strasznie wszystko skrzypieć, ale nie stukało. Po miesiącu zaczyna strasznie walić, po obejżeniu stwierdzam że stabilizator się przesunoł i stuka o blachy i osłone silika, co widać bo jest zniszczona.Stwierdzam że pomysł z wymianą na gumy jest do luftu.Te plastikowe tulejki maja taka konstrukcję aby się stab. nie przesuwał. Jeżeli ktoś ma lepsze pomysły to proszę napisać.

    Pozdrawiam

  • [quote="SEPARATOR"]Poszedłem więc za radą z forum, kupiłem gumy i założyłem, zaczeło strasznie wszystko skrzypieć, ale nie stukało.[/quote]

    Skrzypienie pojawiło się stąd, że przed założeniem gum nie nasmarowałeś ich talkiem od wewnętrznej strony.

    [quote="SEPARATOR"] Po miesiącu zaczyna strasznie walić, po obejżeniu stwierdzam że stabilizator się przesunoł i stuka o blachy i osłone silika, co widać bo jest zniszczona..[/quote]

    To, że stabilizator się przesuwa w gumach to jest normalna rzecz podczas skręcania. Jeśli chodzi o uderzania w blachy i osłony to albo masz coś źle poskładane, albo masz skrzywiony stabilizator.

    [quote="SEPARATOR"] Stwierdzam że pomysł z wymianą na gumy jest do luftu.Te plastikowe tulejki maja taka konstrukcję aby się stab. nie przesuwał. Jeżeli ktoś ma lepsze pomysły to proszę napisać.[/quote]

    Nie zgodzę się, że to jest do luftu skoro nawet warsztaty skody tak robią. W tych teflonowych tulejkach stabilizator też się przesuwa. Podejrzewam, że Twoje problemy wzięły się stąd, że założyłeś gumy o złej średnicy wewnętrznej tzn są dwa rodzaje, te z mniejszą średnicą montuje się bez tulejek, a te z większą z tulejką.
    Ja wymieniłem na STARYM stabilizatorze same gumy i jeżdżę już kilkadziesiąt tysięcy km bez stuków i skrzypień.

  • To że nie posypałem talkiem to prawda, pomysł dobry.

    Poskładane mam dobrze, krzywy nie jest bo go sprawdzałem.Poza tym stabilizator nie moze się przesuwać.W najnowszej wersji stabilizatora nie ma tulejek tylko ograniczniki przesunięcia, widziałem zdjęcia w internecie .

    Czy ty masz mnie za idiote, jak mogę założyć większe gumy, skoro chyb sam napisałeś ze trzeba kupić na wymiar stab. .Nie jestem taki głupi zeby załżyć takie gum aby stab w nich latał.Poza tym rozmiarów gum jest 7 !!!!!!!.

    Teraz pozostake mi jedynie chyba wymiana stabilizatora

    Pozdrawiam

  • [quote="SEPARATOR"]Czy ty masz mnie za idiote, jak mogę założyć większe gumy, skoro chyb sam napisałeś ze trzeba kupić na wymiar stab. .Nie jestem taki głupi zeby załżyć takie gum aby stab w nich latał.Poza tym rozmiarów gum jest 7 !!!!!!!.
    [/quote]

    Broń Boże NIE, źle mnie odebrałeś, sądzę, że sam tego nie robiłeś tylko robił Ci to jakiś warsztat, a oni potrafią różne rzeczy założyć twierdząc w zaparte, że założyli to co należy. Sam byłem świadkiem będąc firmowym autem na przeglądzie jak podmienili gościowi miskę olejową podczas wymiany uszczelki pod nią na inną uszkodzoną po zewnętrznej stronie, a właściciel autka stał obok i patrząc mechanikowi na ręce tego nie zauważył. Oczywiście nie twierdzę, że tak było w Twoim przypadku. Oczywiście jako porządny obywatel poinformowałem gościa o zamianie, oj była niezła zadyma.
    O tym, że rozmiarów gum jest 7 to niewiedziałem. Czy wymiana całego stabilizatora jest potrzebna nie sądzę to jest tylko kawałek powyginanego pręta i jeżeli nie jest skrzywiony i trzyma swoje "fabryczne" wymiary to szukałbym przyczyny w czym innym. Bo jeżeli ja mam taki sam jak Ty, starego typu i w nic nie uderza to nie mogę pojąć dlaczego u Ciebie uszkadza inne podzespoły. Ja na Twoim miejscu jeszcze raz bym się przyglądnął samemu stabilizatorowi czy ma odpowiedni profil i wszystkim jego mocowaniom. A czy czasami nie wpadłeś w jakąś konkretną dziurę lub nie wpakowałeś się na krawężnik zbyt szybko? Może masz cofnięte jedno koło?

  • Witam

    Dziś sprawdziłem co się dzieje w tym zawiwszeniu.Stwierdziłem że stabilizator uderza o blachy nadkola, spowodowane jest to tyn ze presunoł się maksymalnie w lewa strone, zauwazyłem taż że guma która wymieniałem miesiąc temu jest wybita.Być moze moim błędem było kupienie gum na wymiar, powinienem kupić mniejsze. Być moze stabilizator jest krzywy sam tego nie stwierdze nie wyjmujac go, a wątpię aby w zwykłym warszatracie też to potrafili zrobić (z tych co znam).być moze uda mi się go sprowadzić taniej ze słowacji
    Narazie szukam dobredo warsztatu w warszawie gdzie mi sprawdzą parę rzeczy i powiedzą co wymienić.

    Pozdrawiam

  • W takim razie powodzenia w szybkim zlokalizowaniu usterki i czekam na info co było.