Witaj na forum Fabia Club Polska

[F2] Dziwny problem z zamkiem w drzwiach

Temat utworzony · 3 Posty · 1537 Wyświetlenia
  • Cześć.
    Dzień po zakupie Fabii jadąc z pasażerem nie mógł otworzyć drzwi od wewnątrz, wyszedłem i od zewnątrz za 2-3 pociągnięciem się otworzyły.
    Problem był za każdym razem, więc stwierdziłem, że być może linka przy klamce od wewnątrz się zepsuła.
    Dzisiaj zdjąłem tapicerkę niby wszytko ok. Ciągnę za linkę otwiera, z zewnątrz też za pierwszym razem, myślę sobie, fajnie skręcam.
    Skręciłem całość testuje - od wewnątrz działa od zewnątrz również działa. Super, problem rozwiązany.
    Wyjechałem za garażu i pasażer znowu nie może wysiąść. Z zewnątrz za pierwszym pociągnięciem zamknięte, ale za drugim/trzecim (losowo) już się drzwi otwierają (od wewnątrz ile razy bym nie ciągnął to i tak nic to nie daje).
    Więc problem prawdopodobnie jest w centralnym zamku, ponieważ jak nie zamykałem samochodu to otwieranie drzwi działało, a dopiero jak się zamknie (automatycznie po ruszeniu) i potem odryglowaniu przy wyjęciu kluczyka jest problem.
    Jeżeli problem był by konkretnie z centralnym zamkiem który nie otwiera drzwi, to z zewnątrz by również blokował, a z zewnątrz po kilku pociągnięciach się otwiera, chyba, że z zewnętrznej klamki jest jakiś inny całkiem mechanizm.
    Przed następnym rozbieraniem tapicerki już chciałbym się przygotować i naprawić całość. Czy powinienem skupić się na rozebraniu wszystkiego i szukać winy w zamku (jakiś mechanizm zespolony z centralnym)? Czy powinienem kupić jakąś część do wymiany? Czy cały moduł zamka?
    Jakieś pomysły co mogło się uszkodzić? Bo troszeczkę jest to irytujące, na razie informuje pasażerów, że to moduł "dżentelmena" nakazujący mi wysiąść i otworzyć drzwi pasażerowi 😄 <!-- s:D -->

  • Możliwe że tzw zimne luty zamek dopadły. Trzeba by roz brać moduł zamka i przelutowac styki. Na forum golda znajdziesz bogaty temat że zdjęciami.

    Zamki i ich dzialanie sa identyczne w calej grupie vag.

    tapatalk

  • Wydaje mi się, że jak by były zimne luty to np by całkiem się nie odryglowało A tutaj od zewnątrz otwiera się.
    z przelutowaniem nie było by problemów dorobiłem się lutownicy gazowej dremela. Tylko pytanie czy na 100% w tym jest problem, gdyż chciałbym za jednym razem rozwiązać problem, gdyż o garaż muszę się prosić znajomych. Ewentualnie zostaje zamówienie w necie całego modułu centralnego zamka (150zł) i wtedy się nie bawić w nic i mieć pewność. Ale jeśli to jakaś pierdółka to szkoda tych 150zł.

    EDIT.
    Dla potomnych - temat rozwiązany.
    Problemem była za mocno naciągnięta linka przy klamce. Zmniejszyłem naciąg o jakieś 5mm i problem znikł.
    Najprawdopodobniej mocno naciągnięta linka klamki wywoływała efekt, że nie dało się odryglować, bo centralny myślał, że ktoś złapał za klamkę a dopiero po którymś pociągnięciu przeskakiwało i odryglowało. Teraz działa wszytko idealnie