[F1] Wątpliwości dotyczące wiązki elektrycznej
-
Witam, mam takie pytanie a raczej rozważania. Studiowałem forum odnosnie tematu związanego z główną wiązką elektryczną w fabi 1. Mam swoją fabie od nowości pare lat była garażowana ale ostatnimi czasy biedna parkuje pod chmurka. Mam fabie z 2007 roku i wiązka alektryczna fabrycznie została podwieszona i jest pare centymetrów nad tą rynienka. Wiązka jest tylko pare razy sklejona tasma wiec w wiekszosci kabelki sa dosyc luzne. Ale przechodzac do sedna tematu to pytam czy macie jakieś pomysły sensowne i realne na zabezpieczenie tej wiazki?? Napewno jeszcze pare lat chcialbym pojezdzic tym autem i uniknac jakis zbednych awari. Przy okazji jakiejs wizyty w ASO zadalem pytanie elektrykowi o ta wiazke to powiedzial ze w tym roczniku jest wszystko ok. Ale podczas deszczu czy spryskiwania przedniej szyby to zawsze troszke mokre sa te kable. Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?? Aktualnie walcze ze złączka tylniego spryskiwacza bo to plastikowe dziadostwo ktore jest imitacja szczelnej zwiazki cieknie wiec zabralem sie za uszczelnienie tego a dokladniej złączenie tego jakims gumowym wezykiem lub termozlączka Wielkie dzieki za podpowiedzi Pozdrawiam
-
[quote="Lesio_Dj"]Mam fabie z 2007 roku i wiązka alektryczna fabrycznie została podwieszona i jest pare centymetrów nad tą rynienka. Wiązka jest tylko pare razy sklejona tasma wiec w wiekszosci kabelki sa dosyc luzne. Ale przechodzac do sedna tematu to pytam czy macie jakieś pomysły sensowne i realne na zabezpieczenie tej wiazki?? Napewno jeszcze pare lat chcialbym pojezdzic tym autem i uniknac jakis zbednych awari.[/quote]
wlasnie tak ma być - kable lekko związane by tworzyły "wiązke" i zapewniające przepływ powietrza między nimi.
ciepło z silnika wygoni wilgoć i bedzie ok. a kable nie leżą w rynnie i nie ciągną wody.
[u]izolacja prędzej na kablach się rozleci ze względów ekologicznych ( średnio po ok. 10 latach)[/u] niż dojdzie do awarii z powodu tej wiązki u ciebie.
ja bym nic nie zmieniał w tej konfiguracji u ciebie. -
Drogi Kolego Lesio_Dj ja miałem problem z tą wiązką tyle tylko że w poprzednim aucie VW Polo w którym było identyczne rozwiązanie.Przez pewien okres zapalała się kontrolka silnika.Dwa razy byłem na kasacji błędów ale problem się powtarzał.Mam dobrego mechanika który od razu stwierdził że najprawdopodobniej jest to wina właśnie tej wiązki o której piszesz, że w VW i Skodach często one gniją ze względu na umiejscowienie w tak niedogodnym miejscu.No i tak też było.Oddałem mu auto na kilka dni a on ją przejrzał i osuszył.
Od tego czasu jak ręką odjąć miałem już spokój.Jeździłem jeszcze kilka tygodni i zabezpieczyłem ją rurką karbowaną tzw. peszlem i miałem spokój.
Prosty i tani sposób a wykonanie w 5 min.
-
[quote="marcing040381"]i zabezpieczyłem ją rurką karbowaną tzw. peszlem i miałem spokój. [/quote]
we wcześniejszych modelach wiązka właśnie była w peszlu - jak piszesz, i w nim gromadziła się woda, dlatego należało ją rozplątać ze wszystkiego badziewia "pseudo-ochronnego" -
Ja mam auto z 2006r. i już dwa lata temu miałem wycinane fragmenty przewodów w tej wiązce, bo sparciała izolacja i było zwarcie (choinka na blacie, brak ABS i jeszcze coś.. już nie pamiętam).
Teraz mam problem w mokre dni z wycieraczkami - jak włączę je w tryb z regulowanymi odstępami przetarcia, to przy końcu ruchu jest jakby przeskok na przekaźniku (słychać taki charakterystyczny dźwięk), przygasa na 0,5s oświetlenie deski i ruch wycieraczek jest samoczynnie powtarzany. Dzieje się tak tylko, jak mocno pada, albo gdy jestem w trasie i pada od kilku godzin.
W warsztacie, w którym naprawiali mi wiązkę, po wlutowaniu nowych przewodów zaizolowali ją ściśle parcianą taśmą.. chyba muszę ją usunąć i ponownie obejrzeć przewody. -
Hmm poluzowalem kable i delikatnie je rozpuscilem zeby miec pewnosc ze wysuszy sie wszystko, zalalem je troszke plynem do spryskiwacza bo cieklo mi z tej zlaczki ale mysle ze to przeschnie i bedzie ok.
-
[b]kapi[/b],
Peszel montowany fabrycznie był w całości, ja założyłem u siebie peszla z nacięciem wzdłóż.Mało tego założyłem go nacięciem do dołu więc nie było możliwości aby gromadziła się w nim woda.Tak jak napisałem wcześniej problem już się nie powtórzył.[b]Lesio_Dj[/b],
Powiem Ci że mój mechanik również rozplątał tą wiązkę tak jak piszesz na dwa dni w celu osuszenia, no i nic więcej na tablicy nie zabłysło.Po tygodniu odebrałem auto i powiedział mi żeby za jakiś czas ją właśnie zabezpieczyć i tak też zrobiłem.Problem znikł na zawsze. -
Czy było u was widac jakieś wyraźne slady zniszczenia wiazki? Ja wczoraj sprawdzalem u siebie i wygluszenie na scianie grodziowej bylo wyraznie nasiąknięte wodą, ale same kable w miare suche. Gdzie ją 'podwiesić'?
-
[quote="marcing040381"]kapi,
Peszel montowany fabrycznie był w całości, ja założyłem u siebie peszla z nacięciem wzdłóż.Mało tego założyłem go nacięciem do dołu więc nie było możliwości aby gromadziła się w nim woda.Tak jak napisałem wcześniej problem już się nie powtórzył. [/quote]
wiem że był, póżniej go nie było bo gnój sie w nim robił. woda z brudem nie spływała. -
Panowie nurtuje mnie jeszcze takie pytanko wczoraj posmigalem troszke i kable w wiazce wyschly, dzis w nocy padalo troszke wiec rano zerknalem co i jak i ponownie cala wiazka mokra jak posmigam troche to pewnie znowu troszke to podeschnie ale martwi mnie to ze to ciagle tak moczy sie. Co z tym robic??
-
[quote="Lesio_Dj"]Co z tym robic??[/quote]
na razie nic. niezaizolujesz tego w 100% a możesz tylko pogorszyć. -
to co TTTM i poprostu olać sprawe i czekac az pewnego dnia zrobi sie choinka albo coś przestanie działać??
-
na zaprzyjaźnionym forum znalazłem ten plik - PDF. wkleiłem na fabiowego chomika.
http://chomikuj.pl/fabiaclub/SLYNNA_WIAZKA,1365410348.pdf<!-- m -->
zobacz i sam oceń -
Dzieki za wstawke, ale moim zdaniem nawet na tak poodwieszona wiazke u mnie w fabi bedzie sie kapala woda, peszel moim zdaniem odpada bo gwarancji 100 szczelnosci nie bedzie. Moze warto podjechac do elektryka zeby przerobil ta wiazke i puscic ja jakos inaczej?? Sorki ze tak mecze ale poprostu krew mnie zalewa jak widze te mokre kabelki
-
ja wlasnie tak miałem zrobioną podwieszoną. - a w książce był stempel "akcja serwisowa " nr-u nie pamietam, chyba j9j9 albo jakoś tak.
-
A w ktorym miejscu w ksazce?? Wzywali Cie do ASO?? hmm jak przestanie padac i pare dni nie bedzie sniegu i deszczu to popodwieszam to jeszcze dokladniej niz fabryka mi to zrobila
-
[quote="Lesio_Dj"]A w ktorym miejscu w ksazce?? Wzywali Cie do ASO??[/quote]
w książce gdzieś z tyłu gdzie są naprawy.
nie wzywali nie, bo taką już kupiłem. ale słyszałem / czytałem o przypadkach że jak ktoś się wykłócił to mu uznali naprawe w ramach akcji. Spobuj zagadać w jakimś ASO gdzie serwisujesz auto. -
moment moment bo sie zakrecilem, czy u Ciebie po tej akcji serwisowej wiazka byla calkowicie sucha zawsze?? Czy tak jak pisalem mokla i potem schla sobie sama?? Ja mam fabke z 2007 roku i wiazka byla w 2-3 miejscach luzno zwiazana tasma i podwieszona tak ze wiazka nie lezy w rynience. Wiec to istotne czy da sie uniknac zamakania tej wiazki?? czy tak juz jest i to ze wiazka jest stosunkowo luzno podwieszona ma wydluzyc jej zywotnosc??
-
[quote="Lesio_Dj"]moment moment bo sie zakrecilem, czy u Ciebie po tej akcji serwisowej wiazka byla calkowicie sucha zawsze?? [/quote] była wystawiona na czynniki atmosferyczne jak reszta samochodu - raz mokra, raz sucha , ale nie leżała w rynnie w izolacji.
[quote="Lesio_Dj"]czy tak juz jest i to ze wiazka jest stosunkowo luzno podwieszona ma wydluzyc jej zywotnosc??[/quote] teoretycznie tak. praktycznie po ok. 10latach izolacja sama odpadnie (ekologia w produkcji kabli skróciła ich żywotność.) -
Gdzieś już wcześniej pisałem ,że po rozplątaniu wiązki i po podwieszenie obficie spryskałem ją silikonem do uszczelek. Dla zabezpieczenia przed wodą ,ktorą zawsze po niej bedzie ściekać ( taka durna konstrukcja) ale nie bedzie leżeć w wodzie bo podwieszona a silikon do uszczelek dodatkowo izoluję same kabelki( przynajmniej taką mam nadzieję ) Moja fabka ma już 7 lat a operacja była robiona ok 4 lat temu. Odpukać na razie bez uwag.