Witaj na forum Fabia Club Polska

[F1 i F2] Tuleje wahaczy - temat zbiorczy

Temat utworzony · 293 Posty · 157876 Wyświetlenia
  • Cześć.
    Miałem ostatnio wymieniane wszystkie tuleje z przodu. W prawej strony śruba się urwała na przedniej tulei. Mechanik rozwiercił sanki z założył mniejszą srube na klej i pospawał. Stwierdził, że sanie są przyspawane do konstrukcji samochodu i on nie podejmie sie wymiany. Jego spawy strzeli .... i teraz mam luz na tej tulei. Byłem u drugiego mechanika i jak opowiedziałem mu tą histori to o mało nie posikał się ze śmiechu. On za to stwiedził ze byłem u partacza jakiegoś i śruba jest mocowana do sanek, które sa aluminiowe i można takie kupić. Szukałem tego na allegro to wyskakuja mi same belki.
    Który ze złotych rączęk ma racje ??

  • [quote="mLoDy87"]Cześć.
    Miałem ostatnio wymieniane wszystkie tuleje z przodu. W prawej strony śruba się urwała na przedniej tulei. Mechanik rozwiercił sanki z założył mniejszą srube na klej i pospawał. Stwierdził, że sanie są przyspawane do konstrukcji samochodu i on nie podejmie sie wymiany. Jego spawy strzeli .... i teraz mam luz na tej tulei. Byłem u drugiego mechanika i jak opowiedziałem mu tą histori to o mało nie posikał się ze śmiechu. On za to stwiedził ze byłem u partacza jakiegoś i śruba jest mocowana do sanek, które sa aluminiowe i można takie kupić. Szukałem tego na allegro to wyskakuja mi same belki.
    Który ze złotych rączęk ma racje ??[/quote]

    :szok: <!-- s:szok: --> masakra jakaś......

    całe zawieszenie jest rozbieralne na pojedyncze elementy. Ten pierwszy się po prostu bał to ruszyć.
    w Twoim wypadku - należało by uściślić co jest uszkodzone - wspornik wahacza czy sanki. zarówno jedno i drugie można normalnie wymienić na nowe.
    ze wspornikiem ( aluminiowym) tak bywa że urywa się śruba ale nie jest to regułą.
    w przypadku wymiany sanek - całego elementu nośnego dla przedniego zawieszenia - jest trochę zabawy a operacja MUSI zostać zakończona ustawieniem pełnej geometrii przodu. ( tyłu się nie reguluje)
    zmień mechanika i to jak najszybciej. i nie wierz w CCC ( cena czyni cuda ) :cwaniak:

  • jakiej firmy tuleje polecacie tylne??

    ostatnio na przeglądzie gość miał uwagi

  • moim zdaniem nie ma co się chyba zbytnio rozwodzić na temat firmy - kup ori od cupry (około 50zł) i będziesz miał spokojną głowę. No chyba, że chcesz seryjne to inna sprawa 😉 <!-- s;) -->

  • Witam serdecznie i pozdrawiam wszystkich KLUBOWICZÓW.
    Proszę o pomoc,kupiłem nowe tylne tuleje przednich wahaczy i nie wiem jak je założyć/gdzie jest góra/

  • auto na podnośnik,ściągasz koło,odkręcasz sworzeń wahacza,odkręcasz przednią tuleję i wyciągasz wahacz no i przystępujesz do demontażu tylnej tulei,musisz mieć ściągacz albo coś własnego co zda egzamin,potrzeba matką wynalazków no i montaż w odwrotnej kolejności

  • [quote="dr O."]moim zdaniem nie ma co się chyba zbytnio rozwodzić na temat firmy - kup ori od cupry (około 50zł) i będziesz miał spokojną głowę. No chyba, że chcesz seryjne to inna sprawa 😉 <!-- s;) -->[/quote]
    Mam lemfordera z cupry i jest wspaniale 🙂
    Seryjnych już nigdy 🙂

    Wysłane z mojego Lenovo TAB 2 A8-50L przy użyciu Tapatalka

  • Takie pytanko mam, chciałbym wymienić wszystkie tuleje na przodzie wraz z łącznikiem i sworzeniem i pytanie, muszę kupić:

    na lewe koło:
    łącznik
    2 tuleje (1 przednie i 1 tylnie)
    sworzeń

    na prawe koło:
    łącznik
    2 tuleje (1 przednie i 1 tylnie)
    sworzeń

    Czy dobrze sobie listę zakupów zrobiłem?

  • [quote="michal0110"]Czy dobrze sobie listę zakupów zrobiłem?[/quote]
    Po co chcesz to wszystko wymieniać, dla zasady? 🙂 <!-- s:) -->

    Z przodu masz wahacz z tulejami oraz sworzniem. Ponadto łączniki stabilizatora oraz gumy mocujące stabilizator. Jeśli chcesz robić remont na bogato to warto zweryfikować stan końcówek drążków kierowniczych - one też bywają źródłem nieprzyjemnych dźwięków.

    Co do tyłu: zużyciu zasadniczo podlegają tylko tuleje belki, po jednej sztuce na stronę. Przy sensownej eksploatacji samochodu tuleje belki wytrzymują bardzo duże przebiegi więc radziłbym dobrze rozeznać temat i upewnić się, czy oby na pewno jest potrzeba ich wymiany.

  • Dołożył bym jeszcze łącznik między maglem a drążkiem.

    tapatalk

  • [quote="jacekpk"][quote="michal0110"]Czy dobrze sobie listę zakupów zrobiłem?[/quote]
    Po co chcesz to wszystko wymieniać, dla zasady? 🙂 <!-- s:) -->

    Z przodu masz wahacz z tulejami oraz sworzniem. Ponadto łączniki stabilizatora oraz gumy mocujące stabilizator. Jeśli chcesz robić remont na bogato to warto zweryfikować stan końcówek drążków kierowniczych - one też bywają źródłem nieprzyjemnych dźwięków.

    Co do tyłu: zużyciu zasadniczo podlegają tylko tuleje belki, po jednej sztuce na stronę. Przy sensownej eksploatacji samochodu tuleje belki wytrzymują bardzo duże przebiegi więc radziłbym dobrze rozeznać temat i upewnić się, czy oby na pewno jest potrzeba ich wymiany.[/quote]

    Na przeglądzie mi powiedziano, że do wymiany tuleje na przednich "kołach", one są w ilości 2 na koło, tak?
    I tak myślałem, że resztę też wymienić?
    Auto piszczy mi z przodu przy przejazdach na prograch zwalniających czy też jak kończę hamowanie (jak auto się zatrzymuje).
    Mam nadzieje, że to te tuleje
    Auto ma 130k, do tego około 100k robione na autostradach.

  • [quote="michal0110"]Na przeglądzie mi powiedziano, że do wymiany tuleje na przednich "kołach", one są w ilości 2 na koło, tak?[/quote]
    Tak, są tzw przednie i tylne tuleje - jeśli (jak rozumiem) mówimy o Fabii 1. Coś przegląd nie był zbyt fachowy skoro nie powiedziano Ci które z tych tulei są do wymiany, ciężko uwierzyć że poszły jedne i drugie.

    [url=https://www.skodaczesci.pl/oferta/czesc.php?id=2925]Tylna tuleja wahacza przedniego wygląda tak[/url]:
    [img]https://www.skodaczesci.pl/skoda-photo/2925_1265290735_22222.JPG[/img]

    [url=https://www.skodaczesci.pl/oferta/czesc.php?id=714]Tuleja przednia wahacza to takie coś:[/url]
    [img]https://www.skodaczesci.pl/skoda-photo/714_1218727533_P8140002.JPG[/img]

    [quote="michal0110"]I tak myślałem, że resztę też wymienić?[/quote]
    Kolego, nadgorliwość w takich wypadkach nie popłaca. Wymień tylko to co jest do wymiany i nie rób nic na wyrost - jeśli coś nie wymaga wymiany to poza poniesionymi wydatkami nie odniesiesz z tego tytułu żadnych korzyści 😉 Auto lepiej jeździć nie będzie, nie nabierze większej wartości ani nie stanie się młodsze 😉 <!-- s;) -->

    [quote="michal0110"]Auto piszczy mi z przodu przy przejazdach na prograch zwalniających czy też jak kończę hamowanie (jak auto się zatrzymuje).[/quote]
    To jest dosyć wyraźny sygnał, że zużyte masz na 90% gumy trzymające stabilizator - one dają takie objawy gdy przejeżdżasz przez próg zwalniający i drążek reakcyjny jest szarpany obustronnie, pociera o rozbite otwory gum które go trzymają i słyszysz piski. Gumy to tania sprawa, polecam kupić oryginalne w ASO (jakość zamienników bywa często rozczarowująca, a nie kosztują one wiele mniej od oryginałów). Tą robotę można zrobić we własnym zakresie, jeśli masz zacięcie do dłubania przy furze. Da radę zrobić to bez kanału.

    [quote="michal0110"]Auto ma 130k, do tego około 100k robione na autostradach.[/quote]
    Stawiam zatem, że tuleje tylnej belki nie kwalifikują się do wymiany. A co do przodu to osoba wykonująca przegląd powinna Ci powiedzieć która tuleja jest rozwalona. W wypadku tych dużych tulei można na upartego samemu stwierdzić ich uszkodzenie, najlepiej wjechać na kanał i pooglądać, a jak go nie masz to zdjąć koło i też da radę ocenić co tam się z nimi dzieje. Zużycie tylnych tulei da się też zaobserwować podczas hamowania poprzez "przemieszczanie się koła" w nadkolu do przodu i do tyłu - wahacz po prostu chodzi a wraz z nim koło - to może być ten pisk, o którym napisałeś że jest słyszalny gdy kończysz hamowanie.

  • :arrow: <!-- s:arrow: --> W ostatnim czasie obserwowałem w mojej Fabii mk2 delikatne bicie kół występujące podczas jazdy z wyższymi prędkościami. Pierwsze co przychodzi na myśl to niewyważone koła. W moim wypadku teoria ta nie mogła mieć zastosowania ponieważ koła wyważałem przez sezonem letnim. Przyjrzałem się zatem tulejom wahaczy i zauważyłem, że ich stan wzbudza pewne wątpliwości.

    Rozpytałem w znajomych[b] ASO[/b] o koszty wymiany tulei i otrzymane kosztorysy nie napawały niestety optymizmem. Koszt wymiany dużych tulei, same tuleje oraz kontrola geometrii to wydatek rzędu [b]720 zł[/b]. Gdyby do kosztorysu dorzucić również małe tuleje to koszt wzrósłby to [b]1k PLN[/b]. Wziąłem zatem sprawy w swoje ręce: kupiłem komplet oryginalnych tulei dużych oraz małych, a ponieważ instrukcja serwisowa przewiduje wymianę śrub oraz nakrętek, kupiłem również te elementy. Za całość zapłaciłem [b]w ASO 340 zł[/b]. Sprawę można było zrealizować dużo taniej kupując zamienniki, komplet tulei choćby od [b]TRW[/b] kosztowałby [b]ok. 110 zł[/b]. Różnica jest spora, ale biorąc pod uwagę, że fabryczne tuleje wytrzymały bez żadnych zastrzeżeń 100k km, postanowiłem zaryzykować zakup oryginałów. Jak dobrze pójdzie była to moja pierwsza i ostatnia wymiana tych tulei w tym samochodzie.

    Najprostszą czynnością jest wyjęcie wahacza. Zajęło to dosłownie chwilę, mimo że robiłem to pierwszy raz. Wstępna ocena ich stanu potwierdziła, że tragedii jeszcze nie było i gdyby się bardzo uprzeć to jeszcze rok lub dwa można byłoby na nich pojeździć. Ponieważ jednak tuleje zaczęły powoli rozwulkanizowywać się, a sama guma była już lekko naderwana, to właśnie tam upatrywałem przyczyny pojawiania się małego bicia podczas szybszej jazdy:
    [img]https://images81.fotosik.pl/877/986a2e54674dad7b.jpg[/img]

    Nieco więcej roboty jest z wyprasowaniem starej i wprasowaniem nowej tulei. Na Allegro można kupić przyrządy do wymiany tych tulei - prostej konstrukcji praski śrubowe. Koszt tego typu przyrządu to przeszło 100 zł. Innym rozwiązaniem jest użycie prasy hydraulicznej, ale tej również nie miałem pod ręką. Okazuje się, że najprostszym sposobem na wyprasowanie i ponownej prasowanie nowej tulei jest użycie imadła. Warunkiem koniecznym było w tym wypadku posiadanie dwóch tulejek o odpowiedniej średnicy: jednej do podparcia wahacza, drugiej służącej do wciskania tulei metalowo-gumowej. Tu z pomocą przyszedł doświadczony tokarz, który wytoczył mi pierścienie o odpowiednich średnicach: jeden do podparcia, drugi to prasowania, zarówno dużych jak i małych tulei.

    Tym sposobem naprawę udało się zrealizować własnym sumptem, poświęcając na tą robotę ok. 4 godziny. Zawieszenie poskręcałem z zastosowaniem nowych śrub i nakrętek, dociągając wszystko zgodnie z instrukcją serwisową. I najlepsze jest to, że po wykonaniu naprawy zawieszenia problemy z biciem podczas jazdy z większymi prędkościami ustało jak ręką odjął 🙂 A do tego wszelkie znaki na ziemi i niebie wskazują na to, że nie ma żadnych problemów z geometrią... auto jedzie jak po sznurku, a kierownica nie jest ani o milimetr skrzywiona 😄 🙂

    [b][u]uwaga:[/u][/b] wprasowanie dużych tulei jest czynnością manualnie upierdliwą, ponieważ tuleje te są lekko owalne (są lekko rozciągnięte w osi wyznaczonej przez strzałki ustalające - patrz zdjęcie). Lekka owalizacja sprawia, że tuleja podczas centrowania ma tendencje do uciekania na boki. Zdecydowanie łatwiej byłoby to wykonać na prasie, ale wykazując odpowiednią dozę cierpliwości sprawę można zrealizować w zwykłym imadle, przy założeniu że mamy kogoś do pomocy. Gdy tylko uda się złapać odpowiedni kierunek prasowania tulei, jej wciśnięcie nie stanowi w imadle najmniejszego problemu.