Witaj na forum Fabia Club Polska

[F1] Nierówna praca silnika PB - temat zbiorczy

Temat utworzony · 218 Posty · 44429 Wyświetlenia
  • [quote="seven"]Ja na Statoilu w 90%, ale gdzie taknował poprzedni właściciel nie mam pojęcia.[/quote]

    Wiesz o co chodzi - czy ktoś nie leje przez lejek z kanistrów nie wiadomo skąd...

  • STP dla LPG zaleje, ale dopiero za jakiś dłuższy czas, bo finansowo będę musiał się przygotować na cały bak PB 🙂 <!-- s:) --> Wtedy dam znać czy to pomogło czy nie.

    W tej chwili mam jeszcze jeden problem, który jednak nie minął razem z wymianą cewki (widocznie nie ma ona na to wpływu). Chodzi o skoki obrotów na luzie podczas zatrzymywania się (pisałem o tym na samym początku tematu). Pojawia się baaaaaardzo rzadko, ostatnio raz wczoraj. Niezależnie od pogody, temperatury czy poziomu rozgrzania silnika. Żeby minęło, to muszę włączyć silnik ponownie. Zwalniam dojeżdżając do skrzyżowania, żeby się zatrzymać i tuż przed zatrzymaniem obroty już na luzie skaczą do mniej więcej 2000-2500. Co się dzieje?

  • A czy jest miarka ml na butelce STP?

  • Dolałem STP do wtryskiwaczy PB. Wczoraj po dolaniu zrobiłem dużą rundkę po osiedlu w pełnym zakresie obrotów, wszystko było ok, auto płynnie i z pełną mocą przyspieszało. Dzisiaj rano podczas jazdy do pracy jakbym w malucha wsiadł + skoki. Mogłem pedał do końca wcisnąć i nic, nie ma normalnego przyspieszenia i na każdym biegu są skoki. Muł się zrobił i zawalidroga jestem.

    To normalne, bo sie układ przeczyszcza czy tak nie powinno być?

  • [quote="seven"]Dolałem STP do wtryskiwaczy PB. Wczoraj po dolaniu zrobiłem dużą rundkę po osiedlu w pełnym zakresie obrotów, wszystko było ok, auto płynnie i z pełną mocą przyspieszało. Dzisiaj rano podczas jazdy do pracy jakbym w malucha wsiadł + skoki. Mogłem pedał do końca wcisnąć i nic, nie ma normalnego przyspieszenia i na każdym biegu są skoki. Muł się zrobił i zawalidroga jestem.

    To normalne, bo sie układ przeczyszcza czy tak nie powinno być?[/quote]

    Ja już nie wiem co za cary masz z tym autem. Ale 30 km to jeszcze się dobrze po układzie nie rozlało. pisz jak tam dalej.

  • No i po leczeniu mam nadzieje. Przejechałem około 150 km z STP w środku. Brak mocy był tylko na początku, później było już dobrze aż do końca, więc strzelam, że na 90% był to proces czyszczenia (może wtryski były dramatycznie zabrudzone). Teraz jeździć i oby nie zaczęły się skoki na luzie już nigdy;)

  • No co kilka tysięcy kilometrów pasuje zarzucić.
    Ja tak na ogół 2x do roku ale nie robię dużo kilometrów.

  • Problem jednak nie zniknął 😞 <!-- s:( --> Dzisiaj znowu obroty zaczęły szaleć na luzie. Ruszyłem i potem było wszystko ok. Mało tego, pojawił się nowy objaw i myślę, ze jest powiązany. Silnik mi nagle zgasł tuż po zatrzymaniu przy dojeżdżaniu do skrzyżowania. Odpaliłem i ruszyłem bez problemu.

  • Ale na benzynie?

  • Skoki obrotów na gazie (ale na benzynie też występowały, nic się nie zmieniło). Zgasł na benzynie.

  • To ja już nie wiem co Ty masz z tym silnikiem...

  • Pewnie jakas mała pierdoła i żeby do niej się dostać trzeba by było skorzystać z metody prób i błędów, a to się wiąże z kasą...

  • Kolejna sprawa, ale o trochę innym charakterze. Jakiś czas temu wymieniłem tą cewke zapłonową i problem skakania na zimnym zniknął, więc ten temat jest zamknięty. Potem okazało się, że to nie wszystko. Także na zimnym, przez około minute w trakcie jazdy, można wyczuć lekkie szarpanie (dokladnie szarpanie, nie skoki i strzały tylko szarpanie) połączone z brakiem plynnego przyspieszenia. Jade jade i nagle to znika, mogę przyspieszyć bez problemu. Oczywiście dzieje się to na benzynie, bo LPG jeszcze się nie zdąży włączyć (mam ustawione na 30 C). Wtryski przeczyszczone niedawno STP. Od czego to może być?

  • Patrzcie na ten wpis http://www.tuningforum.pl/viewtopic.php?p=1311598&sid=7b7e2a885ce283f1ab4d2b0a674b53ca#p1311598<!-- m --> .

    [quote]Witam.
    Mam Skode Fabia 1,4MPI 44kW. We wrześniu 2004 zamontowałem w niej instalację LPG. Jeździłem na starych świecach Briska. Wszystko był ok do wiosny 2005. Zrobiłem roczny przegląd i wymieniłem świece (jak to po 60tyś km.) lecz jako nowe wstawiłem Brisk LPG Silver. Niby ok. Jednak po ok miesiący zaczeły się dziwne problemy auto czasem jak było zimne dziewnie się krztusiło na niskich obrotach jak się nagrzało wsio by ok.
    W wrześniu odstawiłem auto na przegląd instalacji LPG niby wsio jest w porządku. Jednak teraz juz codzinnie auto jak jest zimne się krztusi - jak się nagrzeje wsio mija.[/quote]
    Taka sama sytuacja jak u mnie. Gość założył inne świece niż zwykłe Brisk (ja mam aktualnie NGK) i dokładnie ten sam problem z krztuszeniem się na zimnym. Myślicie, że mogę spróbować włożyć Brisk ( http://www.skodaczesci.pl/oferta/czesc.php?id=615# to są te?)? Koszt 44 zł. To są świece, które montowali wtedy w tych silnikach fabrycznie?

  • witam, moja skoda też faluje,1.4mpi 44kw, zaczęła dużo palić, więc zabrałem się za przepustnicę, jak ją demontowałem to była szczelina,była nie domknięta, to normalne? przeczyściłem, zamontowałem s powrotem bez adaptacji, spadły jedynie obroty z 1100 na 800-900, ale szarpie i faluje jeszcze gorzej! świece wymienione rozrząd zmieniony, przejechane 110000 tys. pojechałem do mechanika a komputer przepustnicy nie widzi, że przepustnica do wymiany? co o tym myślicie? poradźcie coś! :szok: <!-- s:szok: -->

  • W mojej też dziwne rzeczy się dzieją z obrotami. Skaczą niedużo ale skaczą. Nie przeszkadzałoby mi to, gdyby nie fakt nieprzyjemnego dźwięku dochodzącego z silnika, który pojawia się przy falowaniu. Jutro będzie diagnostyka silnika, wszystko wyjdzie w praniu - silnik 1,4 AME

  • Moja sytuacja uległa aktualizacji na lepsze 🙂 Zalałem STP do wtryskiwaczy na pełny bak i przemęczyłem się na około 100 km na autostradzie. Stanąłem na stacji, odpalam i cud, przyspiesza płynnie i reaguje na wciśnięcie pedału od razu, tak jak powinno być. Do końca trasy już tak było. Teraz wyjeżdzę po mieście do końca cały bak, na pewno nie zaszkodzi. Jak się uda, to jeszcze przepuszczę na każdym biegu przez cały zakres gdzieś na obwodnicy. Wniosek nasuwa sie jeden - zasyfione były wtryskiwacze i na szczęście zwykły STP pomógł 😄 <!-- s:D --> To mnie bardzo cieszy, jeden problem mniej (jeżeli się nagle coś nie zepsuje).

    Niestety nadal występuje kłopot niepłynnego ruszania na zimnym silniku przez około pierwszą minutę. Na początku myślałem, że to jest powiązane z tym powyższym brakiem mocy, ale wychodzi na to, że nie. Jakieś pomysły? Aktualnie odczytane kody błędów:

  • Cześć!
    Po krótkim przywitaniu w przywitalni, pora na przedstawienie problemu
    Od trzech tygodni posiadam Fabię 1.4 MPI silnik AME rok 2000
    Błędy po zakupie:
    16500
    16725
    17549

    Podobno w styczniu wymieniany był m.in. czujnik temperatury
    Zaraz po zakupie mechanik wymieniał łańcuch rozrządu (bo już stary stukał)

    Błąd po kasowaniu:
    16725

    Problem ogólny:

    „Poszarpywanie” na wolnych obrotach (nie nazwałbym tego falowaniem) w okolicy 800 obr/min, bardzo szybkie opadanie obrotów podczas zmiany biegu, poszarpywanie podczas normalnej jazdy, raczej mułowaty.

    Na pierwszy ogień:

    Ponieważ błąd 16725 (czujnik wałka rozrządu, po prawej stronie filtra oleju) wyskakuje zaraz po włączeniu silnika, sprawdziłem zasilanie w kabelku - jest 5V. Nie oglądałem oscyloskopem przebiegu z wyjścia czujnika (podobno środkowy pin).
    Wymieniłem czujnik na nowy oryginalny. Błąd wyskakuje nadal, brak zmian.
    Podobno przyczyną tego błędu może być również uszkodzony czujnik wału korbowego. Niestety, nie mogę go namierzyć. Niechcący wykręciłem czujnik prędkościomierza 🙂 <!-- s:) -->. Wyczytałem, że jest na skrzyni biegów, najczęściej w okolicy koła zamachowego. Jest taki czujnik z kątowo umieszczoną łapką na śrubę, (w górnej części, między cewką zapłonową a … powiedzmy rozrusznikiem), ale on ma kabel dwużyłowy. Czy ktoś może naprowadzić mnie na trop tego czujnika?

    W tzw. międzyczasie wymieniłem/zrobiłem:

    • filtr powietrza – bez zmian,
    • świece – bez zmian,
    • rurę harmonijkową znacznej średnicy łączącą obudowę filtra powietrza z dolotem do przepustnicy (była uszkodzona i zaklejona taśmą izolacyjną) – bez zmian,
    • odłączałem kabelki z wtrysków (po jednym) silnik za każdym razem znacznie bardziej kulał, więc na pewno nie jest to całkowicie niedziałający wtrysk.
    • spryskałem przepustnicę bez wyjmowania– nie była jakoś szczególnie brudna, podobno w styczniu była czyszczona - nie odpalałem auta od tego czasu,
    • nie robiłem adaptacji,
    • w gotowości płyn do płukania wtrysków, ale jeszcze się wstrzymuję.

    Zauważyłem, że:

    • po przekręceniu kluczyka nie włącza się nawet na chwilę kontrolka silnika (helikopterek) – jak jest u Was?

    • przewody gumowe łączące korek wlewu oleju i przepustnicę, przepustnicę i … nie wiem jak się nazywa fragment w gumowej otulinie (chyba z czujnikiem przepływu powietrza) w okolicy zbiornika płynu chłodzącego - są bez opasek zaciskowych. Na forum wyczytałem o szczelności układów – to chyba wszystko powinno być ściśnięte opaskami?

    -przewód łączący korek wlewu oleju i przepustnicę (cieńki, 5x3 chyba rys. 133-05 nr 14 w ETCE online), okazał się w opłakanym stanie. Zachowuje się jak plastelina i jest cały zawalony oleistą mazią (dwa razy cięższy niż by wskazywały na to gabaryty). Dzisiaj chcę go wymienić.

    • w świetle zachowania szczelności, zastanawia mnie sam korek wlewu oleju. On się aretuje na samej plastikowej pokrywie silnika. Czyli jak zdejmę pokrywę z silnika, to nie ma możliwości zamknięcia wlewu – w zasadzie on jest stale otwarty, bo z pokrywą też niczego nie uszczelnia. Czy nie brakuje tam jakiegoś detalu? Po zdjęciu plastiku widać otwory przewodu odpowietrzającego (odmy?)i w/w wężyka. Tak ma być? Tam nie musi być szczelne?
    • owalny profil doprowadzający powietrze do filtra powietrza (z dziury nad chłodnicą) był odłączony od obudowy filtra (razem z bardzo giętkim przewodem lekko harmonijkowym o mniejszej średnicy)

    Ponadto wyczytałem na forum, że:

    -czasem fiksuje czujni skrętu, wspomaganie. Jaki można wykonać test aby wykluczyć ten przypadek?

    Podsumowanie:

    1. Czy któreś przypadłości opisane wyżej mogą zafałszować autodiagnostykę i powodować pojawienie się błędu 16725?

    2. Proszę o pomoc w znalezieniu czujnika wału korbowego.

    EDIT 1
    Czujnik blisko cewki (z prawej jej strony) to najprawdopodobniej jest właśnie od wału korbowego. Zmylił mnie wpis na którymś forum, że czujniki wałka rozrządu i wału korbowego są identyczne, a przecież jeden ma 3 wyprowadzenia a drugi 2 (przynajmniej w moim modelu).

    EDIT 2
    Krótka relacja z popołudniowych zabaw diagnostycznych:

    1. Dałem plamę z tym korkiem wlewu oleju. Przecież osłona plastikowa ma fragment rury z uszczelką i załatwia sprawę. Przy okazji znalazłem pod pokrywą dodatkowy korek , który można założyć, gdy pokrywa jest zdjęta 🙂 .
    2. Wymieniłem na nowe: odmę i wężyk 5x3 łączący wlew oleju z przepustnicą. Poskładałem, odpaliłem - bez zmian.
    3. Odłączyłem czujnik położenia wału korbowego, Zapalił i po ok. 5-10 sekundach sam zgasł. Wyskoczył błąd 16706 Engine Speed Sensor (G28): No signal - czyli słusznie. Podłączyłem czujnik, odpalił i nie gasł - bez zmian.
    4. Podłączyłem oscyloskop do czujnika wałka rozrządu, linki do przebiegów wkleję, jak się nauczę tej funkcjonalności.
    5. Zauważyłem, że z rury wydechowej wylatuje sporo cieczy/wody, auto stoi w garażu i odpalane jest na krótko, więc ciągle na ssaniu. Czy to normalny objaw?

    EDIT 3
    Przedstawiam poniżej przebiegi z czujnika położenia wałka rozrządu.

    1. http://img69.imageshack.us/img69/5407/pqbf.jpg - przebieg z czujnika położenia wałka rozrządu i szpilki, pewnie zapłony ściągane przez sondę oscyloskopu, bo nie podejrzewam, żeby tak sygnał był rzeczywiście zakłócony.
      Częstotliwość przebiegu 7.5Hz, czyli 450 cykli na minutę. Nie wiem ile jest impulsów na jeden obrót, ale np. przy jednym daje 450 obrotów na minutę (jest przekładnia w stosunku do obrotów silnika?). Silnik był na biegu jałowym, faktycznie ok. 800-900 obr./min.

    2. http://img268.imageshack.us/img268/7243/a19.JPG - zakłócenie na przebiegu z czujnika położenia wałka rozrządu w rozciągniętej podstawie.

    3. http://img855.imageshack.us/img855/4122/e8bg.jpg - częstotliwość zakłóceń na zasilaniu i na wyjściu czujnika położenia wałka rozrządu. wychodzi ok. 1800 imp./min.. Tylko dwa razy więcej niż obroty silnika? Nie powinny być cztery zapłony na obrót?

    Pozdrawiam
    Leszek