Ile sie wycisnie z 1.2 12V??
-
Mowie powaznie. W tych silnikach przy przebiegach 100 tys jest brak kompresji na ktoryms z cylindrow i zostaje remonci tylko do zrobienia. Zaufaj mi znam to z doswiadczenia
-
[quote="Bartek1112"]W tych silnikach przy przebiegach 100 tys jest brak kompresji na ktoryms z cylindrow i zostaje remonci tylko do zrobienia.[/quote]
co chesz przez to powiedzieć?moja ma 148300 i poki co to musiałem wymienić tylko cewki....no dodam, że jestem drugim właścicielem, ale autko było serwisowane wiec jak remont silnika nie strasz mnie :rozpacz: <!-- s:rozpacz: -->
pozdr :zdrowko:
-
Jezeli niebyl robiony remont silnika za poprzedniego wlasciciela np na gwarancji to cud ze u ciebie fabka smiga bez remontu . Mielismy u siebie taki cud z przebiegiem 200 tys az wszyscy oczy postawili <!-- s:) --> ale to raz sie zdarzylo tylko. A tak normalnie to do 100 tys zawsze silnik 1.2 traci kompresje. Koszty w serwisie to okolo 3 tys zl. Objaw jest podobny jak z uszkodzona cewka
-
[quote="Bartek1112"] A tak normalnie to do 100 tys zawsze silnik 1.2 traci kompresje. [/quote]
Ciekawym co jeszcze się dowiem o tym 1.2 :szok: :?: <!-- s:?: -->
-
[quote="MirekS"][quote="Bartek1112"] A tak normalnie to do 100 tys zawsze silnik 1.2 traci kompresje. [/quote]
Ciekawym co jeszcze się dowiem o tym 1.2 :szok: :?: <!-- s:?: -->[/quote]
Ogolnie zecz biorac 1.2 jest najgorszym silnikiem jaki widzialem . Niedosc ze nie jedzie to jest jeszcze malo zywotny
-
a ja sie nie zgodze ja z mojej popierdówki jestem zadowolony i taka kosiarka mi wystarczy
możę dla tego ze z autami ma do czynienia od ...... i dziennie
a może wiek nie ten i już mi przeszłoPanowie może jakieś konkrety na temat 1,2 64KM
np- do ilu krecicie obr/min
- przy ilu zmieniacie biegi
- zmian biegów na ile krecicie
itp
bo narazie ble ble ble
-
Przy normalnej jezdzie 3 tys obrotow i zmiana na wyzszy bieg. Jak potrzebuje to do 4 tys podkrece, ale to czesciej w trasie.
Jak przeganiam Fabke na trasie to do czerwonego pola <!-- s:D --> -
dołącze się do "zygusia" zmieniam biegi do 3 tys. a na trasie daje na 4-4,5 tys i osobiscie nie narzekam choć mam 148ttys km pozdrawiam :super: <!-- s:super: -->
-
Panowie bez urazy ale próbowałem zmieniac biegi w fabi 1.2 przy 3 tys i nie umiem tym jezdzic. To auto nawet toczyć sie nie chce. Wiem ze mnie zlinczujecie za ta wypowiedz ale mam do czynienia z tymi autami na co dzien. Normalna jazda minimum 4 tys i w gore <!-- s:) -->
-
jeżdze tym autkiem - popierwówka przez 3 lata i jakoś cie nie rozumie chociaż dziennie ma do czynienia z innymi
u mnie 2,5 - 3 tysiace zmiana biegu , oczywiście jak autko ma 90 stp , wszystko delikatnie , bez zbytniego warkotu silnika i tak sie tocze 50-60 , bo gdzie sie da iwecej w mieście , nie rozumie po co krecić aż do 4 tys / obr ja mi wystarczy 3 i jest spoko , przy 4 to bym nie nadążył biegi zmieniać he he -
popieram [b]"MŁODEGO"[/b] <!-- s -->
-
[quote="Bartek1112"]Panowie bez urazy ale próbowałem zmieniac biegi w fabi 1.2 przy 3 tys i nie umiem tym jezdzic. To auto nawet toczyć sie nie chce.[/quote]
[quote="MŁODY"]jeżdze tym autkiem - popierwówka przez 3 lata i jakoś cie nie rozumie chociaż dziennie ma do czynienia z innymi[/quote]
[quote="badyl1982"]popieram "MŁODEGO"[/quote]
Panowie nigdy się nie dogadacie bo mówicie o dwóch różnych rzeczach.
Ktoś kto kupuje auto do przemieszczania się po mieście, czy nawet na trasie (tak jak ja), ale nie oczekuje że będzie go wciskało fotel, kupi 1.2 będzie zmieniał biegi przy 3tys RPM i będzie zdowolony że ma cicho i tanio. Ktoś kto oczekuje adrenaliny podczas jazdy nie kupi 1.2 bo nawet jak będzie kręcił do 6tys RPM to tym silnikiem adrenaliny nie wskrzesi bo się nie da i kupi inny, mocniejszy silnik.
To jak gadanie o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocnymi.
Są tacy co lubią szybko i ostro oraz reszta którym HTP wystarczy.Osobiście przed zakupem fabii nie wierzyłem, ze do kombi można wsadzić coś mniejszego niż 1.4 ale natrzaskałem chyba z 15 jazd próbnych i 1.4 blado wypadł w moich odczuciach biorąc pod uwagę jego przewagę mocy i zrywnośći w stosunku do ceny zakupu i zużycia paliwa. Sprawdziłem (raczej dla hecy) silnik 1.2 i stwierdziłem (ku mojemu zdziwieniu) że sporo taniej, a tylko ciut woniej. I dla mnie wybór był jasny. Zwłaszcza, zę moment obrotowy w 1.2 12V przypada o 1 tys RPM niżej niż 1.4 75KM a jest tylko o ok. 10% mniejszy. Jeśłi ktoś lubi kręcić wysoko to proszę bardzo 1.2 się nie nadaje, bo moment potem spada i potrzeba 1.4 ale jak ktoś potrzebuje sobie spokojnego wozidełka to 1.2 się w zupełności sprawdza. I max moment przy 3000 RPM jest jak najbardziej wygodny. Bo nie trzeba właśnie wysko kręcić.
Ja też jestem zadowolony z HTP do tego stopnia, że kupiłem drugi taki - z pełną świadomością. Bo odpowiadał on najlepiej moim oczekiwaniom. W tym brakiem potrzeby ściagania się jak i względami ekonomicznymi (wolałem dopłacić do wyposażenia niż silnika i kosztów jego utrzymania). Wiadomo, że jakbym miał 1.9 TDI, albo 1.8T to pewnie rogal na twarzy by się pojawiał, ale za coś to trzeba kupić i tankować. Każdy robi własny rachunek ekonomiczny oraz tego co lubi i na czym mu w aucie zależy i wtedy decyduje co kupi.
[quote="Bartek1112"]Wiem ze mnie zlinczujecie za ta wypowiedz ale mam do czynienia z tymi autami na co dzien. [/quote]
Nikt Cię nie będzie licznował (mam nadzieję). Trzeba tylko ustalić o czym rozmawiamy.
IMHO wyznacznikiem w tym przypadku powinien być poziom zadowolenia użytkownika, a nie porównania z innymi silnikami. Bo zawsze przecież można znaleźć silnik szybszy i mocniejszy. Żeby pokazać że ten inny silnik jest zły bo za słaby.A ja, jak i kilku innych użytkowników jesteśmy zadowoleni. A przecież chodzi o to, żeby każdy z nas był zadowolony. Czyż nie?
Jeżdżę od 12 lat i zrobiłem 400.000 km i czas kiedy chciałem się wyszaleć już minął. A do jeżdżenia po polskich drogach gdzie rzadko kiedy można pojechać szybciej niż 120 ten silniczek mi wystrcza.
U nas albo przepisy albo warunki albo natężęnie ruchu nie pozwala na szybsze bujanie a w takim zakresie prędkości spokojnie mogę wyprzedzić w 9 na 10 przypadków kiedy chcę kogoś wyprzedzić. Zwłaszcza, że jeżdżę sam albo w dwie osoby.[i]A przecież chodzi o to, żeby każdy z nas był zadowolony. Czyż nie?[/i]
-
generalnie [b]kros [/b] ma racje choć ten wywód mógłby być ciut krótszy;-) hihi ale tak: większość z nas użytkowników "aut" stara się kupić takie auto, by odpowiadało temperamentowi i stylowi naszej jazdy...lecz są i tacy, którzy chcieli by mieć "coś lepszego"(mocniejszego TDI) jednak nie posiadają na to odpowiednich funduszy...są i tacy którym trafia się okazja i wolą kupić autko: zadbane, z pewnego źródła za myślę atrakcyjne pieniądze kosztem tegoż silniczka:P reasumując... jestem szczęśliwym posiadaczem fabi kombi 1.2 12V rok produkcji 2003 :super: :hurra: <!-- s -->
podrawiam szczęśliwego nowego roku;)
-
Chodzi mi o to ze jezzdac wlasnie spokojnie 3 tys to jest zamalo :0 jak dla mnie i moich kolegow z pracy. Kazdy twierdzi ze nieda sie nizej zmieniac biegow zeby tym jechac. nikt tutaj niemowi o kilowaniu wszytskich. Dla porownania fabia 1.2 idzie rowno z Octavia II C ombi 1.9 TDI na pierwszych dwoch biegach <!-- s:) --> potem Octavia powoli odchodzi
-
a jezlei chodzi o ekonomicznosc to 1.2 HTP wbrew pozorom nie jest taki ekonomiczny . Po miescie pali okolo 9 litrow czyli tyle co moja 210 konna Octavia <!-- s:) -->
-
znowu długie jak ktoś nie lubi, niech nie czyta <!-- s;) -->
[quote="Bartek1112"]Chodzi mi o to ze jezdac wlasnie spokojnie 3 tys to jest zamalo[/quote]
Kiedy rusza spod świateł sznur aut to jadać równo z nimi nie potrzeba kręcić wyżej, a jedzie się równo z nimi. Przynajmniej w moich stronach.Rzadko bywam w Warszawie i może tam się jeździ inaczej niż w Aglomeracji Górnośląskiej, ale jak tam byłem ostatnio ze 3 m-ce temu to byłem przygotowany do "ostrej" warszawskiej jazdy, dymamicznego ruszania spod świateł i ogólnie "szybszego trybu życia". To miałem wrażenie że sami emeryci wyjechali na drogi. No może przesadzam, ale niczym się to nie różniło od jazdy po "moim podwórku"
[quote="Bartek1112"]jezlei chodzi o ekonomicznosc to 1.2 HTP wbrew pozorom nie jest taki ekonomiczny . Po miescie pali okolo 9 litrow[/quote].
Combi (mój) - niecałe 3 lata - 115 kkm jazda 50%miasto 50% trasa - zużycie łączne 6.1 l/100km
HTB (żony) - niecały rok - 9 kkm jazda 98% po mieście - zużycie łączne 6,9 l/100km - żona jeździ do pracy 3,5 km w jedną stronę albo na zakupy do marketu w obu przypadkach auto nie ma się szansy nagrzać. Gdziekolwiek dalej jedziemy moim.
Obiektywnie przyznaję, że za ostatni miesiąc zużycie u żony będzie większe bo niskie temperatury nastały i wiadomo jak to zimym autem na krótkich trasach. Niemniej jednak roczne zużycie miejskie kształtuje się na poziomie niecałych 7 litrów, nie 9.Pozatym ile kosztuje w zakupie silnik 1.8T(pomijając że nie jest dostępny w fabii) albo 1.9 TDI, a ile HTP... ?
Chciałbym od razu zaznaczyć, że zawalidrogą nie jestem i nie lubię takich co ruch tamują. Kiedy trzeba się włączyć do ruchu albo wyprzedzić kogoś to strzałeczka na obrotku widzi czerwone pole.
Zatem ponownie chciałem podkreślić, że nie można jednoznacznie określić że ten silnik jest zły lub dobry, natomiast każdy użytkownik może określić, że jest on zły lub dobry w odniesieniu do swoich konkretnych potrzeb.
Ja przedstawiłem moje subiektywne odczucia z kilkoma obiektywnymi faktami. Nie chcę nikogo przekonywać, ze mój silnik jest naljepszy na świecie, ale też sądzę (a nawet wiem) że nie jest taki beznadziejny jak niektórzy go przedstawiają.
-
[quote="Bartek1112"]Po miescie pali okolo 9 litrow czyli tyle co moja 210 konna Octavia[/quote]
W takim samych warunkach o jakich piszemy, tzn bardzo krotkie odc, nieraz konczac jazde z nie dokonca dogrzanym silnikiem?? troche nie chce mi sie wierzyc
-
[quote="kros"]Ja przedstawiłem moje subiektywne odczucia z kilkoma obiektywnymi faktami. Nie chcę nikogo przekonywać, ze mój silnik jest naljepszy na świecie, ale też sądzę (a nawet wiem) że nie jest taki beznadziejny jak niektórzy go przedstawiają.[/quote]
i tu punkt dla krosa :piwo: to, że z mojej poprzedniej wypowiedzi można było wywnioskować, że..."gdy się nie ma co się lubi to lubi co się ma" to też prawda, ale musze też dodać, iż ten silnik jak dla mnie jest wystarczający po mieście super się toczy, a w trasie....bajka :!: jak chcę wyprzedzić wyprzedze, jak chcę pojechać 140-150 pojade (na naszych drogach po co wiecej) więc osobiście oceniam 1.2 12V na tak :!: :super: Zresztą kiedyś w innym poście wspomniałem, że wolę mój silniczek niż 1.4 mpi 60 KM ....nie ujmując nikomu :ups: :super: <!-- s:super: -->
-
Co do tego boskiego 1.2 12V to ja mam mieszane uczucia, z przewagą na plus. Po pierwsze, silnik jest bardzo oszczędny i to jest jego ogromna zaleta. W Warszawskim mieście średnio 6.2 l, w trasie (co jest dla mnie niezłym szokiem, bo zdarzało mi się i 130 poginać) 5.4 l. że aż parę razy liczyłem, czy mi się to zgadza. Po drugie, jak na polskie warunki do jazdy wystarcza na pewno. Nikt mnie jeszcze za zbyt wolną jazdę nie obtrąbił. No ale nie ma róży bez kolców. Momentami jestem na moją Fabię zły, bo jak słucham gości, którym ich Diesle przy trzykrotnie większej mocy i momencie palą litr do półtora średnio więcej, to mi się trochę przykro robi. Jakby silnik miał gdzieś te 10 - 15 KM więcej, byłby ideałem. Dlatego kminię stożek, coś może z wydechem, może coś z chipem i mapami paliwa. Ale na razie teoretycznie. <!-- s:) -->
-
[quote="MatCar17"]Dlatego kminię stożek, coś może z wydechem, może coś z chipem i mapami paliwa.[/quote]
prosze tylko nie to... :zdziwko: <!-- s:zdziwko: -->