[F1] Mostek prostowniczy skutki... Przyda sie kiedys ;)
-
Chcialem wam opisac objawy jakie mialem gdy popsul sie ten mostek prostowniczy jesli zly dzial wybral to przeniescie... a wiec mam silnik 1.4 MPI 60 KM + LPG zwykla. Na odcinku 2 km najpierw wylaczylo sie radio po chwili zapalila sie kontrolka ABSu nastepnie zaczela pikac kontrolka recznego, jakby tego bylo malo zapala sie kontrolka wspomagania po czym samo wspomaganie tez wysiada, przestaja dzialac kierunkowskazy, mi odlaczyla sie jeszcze LPG. Gdy stanalem pod blokiem to samochod zgasl, byl na benzynie. Moja uwage przykuly zegary ktore stanely w miejscu (pewnie wczesniej ale nie zwrocilem uwagi). Wszystko padlo ale zamek centralny dziala z pilota oraz kierunki przy otwiueraniu i zamykaniu tez
POd maska spalil sie kabel ktore sa na akumulatorze kabel nr 1 przelozylem go srubke wyzej i dopiero na zapych zapalil zrobilem 7 km i zaczelo sie to samo ale syzbiej po czym musialem dopchac samochod pod dom. Dzisiaj komputer wykazal ze poszedl MOSTEK PROSTOWNICZY przy alternatorze . Napisalem bo moze komus to pomoc 
pozdrawiam 
<!-- s;) -->[size=75][ [i][b]Dodano[/b]: 24-04-2011, 20:10[/i] ][/size]
Zapytam jeszcze mieliscie taki przypadej w swoich fabkach? -
Temat przenoszę do działu elektrycznego.
-
Wlasnie bylem odebrac samochod po czym facet powiedzial ze jednak trzeba wymienic caly alternator chcial nam wlozyc nowy za 500 zl jednak kupilem uzywany za 123zl wlasnie wymienia go znajomy "zlota raczka" diagnoza wyniosla 100 zl -
-
[quote="anubis"]Fachowo to jest regulator napięcia alternatora[/quote]
Regulator napięcia to co innego niż mostek na którym są diody. W moim alternatorze padł właśnie ten mostek z diodami a regulator został sprawny i objawy były bardzo podobne.