[F1] LPG BRC do Fabii - za czy przeciw?
-
przełączenie z bęzyny na gaz następuje po uzyskaniu tęperatury w parowniku 30 stopni i przy obrotach 1200 ,bynajmniej u mnie tak jest ustawione,
-
spadek obrotow przy przelaczeniu jest rzecza normalna, komp odcina doplyw benzyny, nastepuje wypalenie oparow benzyny a nastpnie zalacza sie instalacja gazowa ... mnie sie przelacza na wolnych obrotach jak silnik jest wystarczajaco cieply lub w czasie jazdy
-
Mi czasami się zdarza ,że po ruszeniu z parkingu stoję na światłach , silnik pracuje na benzynie , i w tym czasie osiąga temperaturę zadaną i przełącza na gaz W TEDY MAM TO WAHNIĘCIE SILNIKIEM.
Pytam czy u Was też to występuje??? -
tak tez tak mam poniewaz wyzej napisalem dlaczego tak sie dzieje
-
Noto KOKO SPOKO
<!-- s:D -->
Myślałem ,że mam coś nie teges. Na wolnych , przy tym "przejściu" silnik mi jeszcze nie zgasł, ale zdarzyło się dwa razy ,że zgasł w czasie jazdy -
nie zauważyłem żadnych "wahnięć" obrotów czy szarpnięcia przy zmianie paliwa, a co do zmainy to mam chyba ustawioną najniższą możliwą temperaturę do przełączania.
poza tym juz 350 km zrobione i gaz jest w zbiorniku :hurra: <!-- s:hurra: -->[size=75][ [i][b]Dodano[/b]: 16-05-2012, 20:21[/i] ][/size]
stuknęło 358 km i skończył sie gaz...do pełna wlazło 32 litry...ale generalnie ostatnio zauważyłem taki dziwny objaw, na wolnych obrotach na gazie zdaża sie taki moment jakby silnik się "zawahał" podczas pracy....takie chwilowe, jakby na moment zadławienie sie silnika.....
jeszcze 500 km i pojade na serwis, ciekawe co może być przyczyną.....
może jakość gazu? ale i to obecne tankowanie jak i poprzednie była na tej samej stacji.....[size=75][ [i][b]Dodano[/b]: 05-07-2012, 13:24[/i] ][/size]
2500 km za mną. Wymienione świece na Bosch Super Plus i skończyło się "zastanawianie" silnika podczas jazdy. Zużycie paliwa ustatkowało sie na poziomie 8 l/ 100 km. Jeździ i tyle
Rewelacyjnie szybkie przełączanie sie na gaz, praktycznie w przeciągu 3 minut od uruchomienia silnika. (przy temp z rana w garażu 17 stopni) .7000 km za mną. Jak do tej pory żadnych poważnych awarii, poza jednym dziwnym zdażeniem.
Przyjechała po mnie żona o 15, wiec silnik gorący, zgasiła go czekając na mnie. Ja wsiadam, zapalam (na benzynie) i chodzi, ja mu gaz a on zgasł..... :szok: wiec zapalam, ja mu gaz a on zgasł.....i tak z dziecieć razy.....aż zapalił i było ok. Od tej pory nic sie nie dzieje, komputer nie pokazał błędów.....