[F1] urwany przedni zderzak - i jak to ogarnąć...
-
tak więc - kiedyś miałem nieprzyjemną okazję wpaść na zaspe lodową... i nie było by w tym nic specjalnego gdyby nie fakt że przy cofaniu - wyjeżdzaniu z zaspy auto "siadło" na śniegu i zahaczyło zderzakiem, który wyrwałem.... :mur: <!-- s:mur: --> został wisieć na przednich dwóch śrubach.
efektem były zerwane drabinki mocowania bocznego, z lewej i prawej strony, lekko pokiereszowana chłodnica z dołu i popękane nadkola.[b]naprawa polegała na [/b]wymianie zderzaka na "nowy" gdyz klejenie drabinek nie dało efektu i wygladało nieładnie. wymianie nadkoli i sprawdzeniu szczelności chłodnicy - której na szczęście nic sie nie stało...
do wymiany zostały ślizgi bo zaczepy też sie pozrywały i nie trzymały zderzaka na swoim miejscu.
na szczęście obyło się bez malowania - znalazłem zderzak w swoim kolorze " do założenia"
co uczyniłem własnoręcznie[b]wniosek :[ /b] ostrożnie w zakrętach nawet na drogach które znamy jak własną kieszeń
-
dodam od siebie .. zderzak trzyma sie na :
- 6 srubach ktore znajduja sie w nadkolu,
- 4 srubach pod spodem
- 3 spinkach plastikowych pod spodem
- 2 sruby kolo chlodnicy
-
Odkopie trochę temat. Fabia ma trochę odstający zderzak w jednym miejscu (zdjęcie), jak to ogarnąć, bo trochę mnie to kłuje w oczy.
-
[b]seba27[/b], na pewno bedzie ślizg do wymiany, po zdjęciu zderzaka zobacz czy "drabinka" nie jest oberwana. na pewno beda też nowe kołki do mocowania do błotnika / nadkola.
krawędź "pionowa" zderzaka powinna mieć pióro z otworami do mocowania nadkola.
pooglądaj dokładnie czy coś nie jest oberwane.
możliwe też - w co watpię - że po kolizji była źle poskładana.