Fabia 1- brak wspomagania, pali bezpiecznik nr 7
-
Witam, w mojej Fabii 1 (1.4 16v 75KM) przestało działać wspomaganie. Po podpięciu do komputera, ciągle błąd 01309, że "Brak komunikacji ze sterownikiem/modułem pompy wspomagania". Sprawdzone na czterech komputerach i wszędzie to samo. Zapadła decyzja o zakupie nowej pompy (używka z Włoch, w bardzo dobrym stanie). Pompa wymieniona i zaczyna się ten sam problem. Chwila namysłu i znajduję spalony bezpiecznik nr 7 (sterowanie silnika/pompa wspomagania), próbuje wymienić bezpiecznik ale przy każdorazowym włączeniu zapłonu bezpiecznik zostaje spalony. Tak więc idę do maski,przecinam izolacje na kablach i patrzę na wiązkę przy podłużnicy ale wszystko wydaje się ok (oglądałem tylko między akumulatorem a zderzakiem, dalej nie widać, trzeba rozbierać akumulator itd.). I teraz słuchajcie. Spaliłem około 15 bezpieczników od 5A do 25A. Jeden działał dłużej, drugi krócej,różnie. Poruszałem trochę kablami i nagle zadziałało wspomaganie na stałe. Mija 3 dni bezproblemowej jazdy i znowu to samo. Bezpiecznik nr 7 znowu spalony. Wymieniam na nowy ale pali każdy po kilku sekundach.Wspomaganie po spaleniu bezpiecznika działa do momentu ponownego włączenia zapłonu (włączam zapłon i dalej błąd na desce od wspomagania (kierownica z wykrzyknikiem)). I teraz moi drodzy co robić? Na pewno zabiorę się za wiązkę między sterownikiem silnika a pompą itd. Ona właśnie znajduję się na podłużnicy i jest to ponoć dość newralgiczny punkt. Może doradzicie mi coś więcej ???
-
Cześć.
napraw wiązkę i potem napisz co dalej sie dzieje. bezpiczniki poniżej 10A to zdecydowanie za mało nawet dla sprawnego wspomagania. Tam powinno być coś pomiędzy 15A a 25A. Wspomaganie jest mocno prądożerne.
-
Wiązka sprawdzona, żadnych zastrzeżeń. Owszem była trochę brudna, ale w porównaniu do filmów w internecie to była jak nowa. Została powtórnie zaizolowana oryginalną taśmą. Auto jest od nowości. Nigdy nic przy elektryce nie było robione. Rozpołowiłem całą deskę w środku, miałem istną elektrownie na siedzeniach. Od bezpiecznika nr 7 idą 2 kable (niebieski i niebiesko-biały) ale chowają się w głębi samochodu i byłem bez szans aby zlokalizować ich koniec (wchodzą gdzieś pod dmuchawę). Co do bezpieczników, ma być 5A. Nawet do ASO dzwoniłem i mówią, że tak ma być, w książce serwisowej to samo pisze 5A i koniec. Owszem dawałem nawet 20A i też paliło.
I teraz sprawa wygląda tak, że po prostu, auto jeździ np. 3 dni, a później przychodzi dzień, że w ciągu 2 godzin jak np. zgaszę auto kilka razy i zapalę (wystarczy tylko przekręcić zapłon) spali się 2 lub 3 razy z rzędu. Wymieniam w 20 sekund bezpiecznik i jadę dalej. Ale jest to tak denerwujące, że sobie nawet nie zdajecie sprawy. Może ktoś miał podobny problem.
PACJENT: Fabia 1 1.4 16V 75 KM BBY
-
Sprawdź to:
- prędkościomierz
- czujnik prędkości
- przepustnica
- pompka paliwa
- wtryskiwacze
Z tego co opisałeś w ostatnim swoim poście wynika że ,
- słaba izolacja i robi się zwarcie do masy z biegiem czasu/ czasu użytkowania
- ruchome zwarcie - czyli takie gdzie nie jest stale zwarty przewód tylko pod wpływem drgań zwiera się do czegoś. W tym przypadku może być do masy.
-
Winowajca to separator oleju, czyli podgrzewacz odmy. Po odpięciu jego wtyczki, wszystko działa. Tak więc czeka mnie wymiana. Posiadam silnik BKY i odma jest na tym samym obwodzie, w silniku BBY, dodatkowo jest jeszcze EGR i za to wszystko jest odpowiedzialny bezpiecznik nr 7 (wspomaganie i sterowanie silnika (5A)). Temat do zamknięcia.