[F1] Jak wypiąć konektor z wtyczki Bordnetza???
-
Panowie,
Problem jest następujący: jak (skutecznie) wypiąć konektorki z wtyczek sterownika Bordnetz? Pytanie wynika stąd, że podłączam alarm do Fabii 1 ("skodowski" z serii BKA) i muszę wypiąć - zgodnie z instrukcją - kilka przewodów z kostek sterownika, przepiąć je do wtyku okablowania alarmu, a w zwolnione miejsce wpiąć przewody z wiązki alarmowej.
Problem tylko w tym, że za jasną cholerę nie mogę wypiąć tych konektorów :wsciekly: <!-- s:wsciekly: --> Nie jestem zawodowym elektrykiem samochodowym, ale różne rzeczy z elektryką związane w życiu robiłem, także w samochodach. Piszę to by uprzedzić podejrzenia o lamerstwo i/lub posiadanie dwóch lewych rąk. Niestety takiego upierdliwego rozwiązania jak te konektorki dawno nie trafiłem. Zwolniłem plastikowe zabezpieczenie wtyczki. By wysunąć konektorek z przewodem trzeba "zgnieść" skrzydełka blokujące cofanie się konektora (dobrze ilustruje to ta instrukcja, choć nie do końca jest to ten sam typ wtyczki, ale konektor jest identyczny: [url]http://www.4130-products.com/step/wiring/index.htm[/url]). Nijak nie udało mi się tego jednak zrobić. Próbowałem igłami, spinaczem do papieru, małym śrubokrętem, pęsetami. "Wsztstko ch*", jak śpiewał niegdyś pewien polski znany zespół.
Nie powiem ile czasu nad tym spędziłem, ale skutek podejmowanych prób jest totalnie żaden :mur: Nie udało mi się wypiąć ani jednego konektora z fabrycznej wtyczki. Jeśli ktoś to robił, a nie wierzę że nie, to podrzućcie proszę info o jakimś dobrym patencie. Wiem, że są specjalne "wypinacze" do konektorów. Jeden z ciekawszych to np. ten: http://www.lasertools.co.uk/item.aspx?item=3175 ale nie udało mi się go w Polsce nigdzie znaleźć. Jedyne na co natrafiłem to zestaw wypinaczy firmy Yato, jednak kosztuje on przeszło 300 zł. Biorąc pod uwagę jednorazowość akcji kupno całego zestawu jest średnio opłacalne. :niepewny:
-
A czy w tej wtyczce nie ma fioletowego lub różowego "dinksa " - blokady którą się lekko wyciąga by zwolnić piny bez ich masakrowania? Nawet we wtyczce 2-pinowej jest takowa...
-
[quote="kapi"]A czy w tej wtyczce nie ma fioletowego lub różowego "dinksa " - blokady którą się lekko wyciąga by zwolnić piny bez ich masakrowania? Nawet we wtyczce 2-pinowej jest takowa...[/quote]
Ano jest. Napisałem jednak, że: [i]"Zwolniłem plastikowe zabezpieczenie wtyczki."[/i] Konektorki mają niezależne od tego "dinksa" skrzydełka, które zabezpieczają je dodatkowo przed wyjęciem/wypadnięciem po cofnięciu "dinksa"
[img]http://www.t-g-s.de/catalog/images/Kontakte/MT.JPG[/img] -
[quote="jacekpk"]Nijak nie udało mi się tego jednak zrobić. Próbowałem igłami, spinaczem do papieru, małym śrubokrętem, pęsetami. "Wsztstko ch*", jak śpiewał niegdyś pewien polski znany zespół.[/quote]
coś źle próbowałeś, mam co prawda zestaw "wyjmaków" do pinów ale jak go jeszcze nie miałem to bez problemu szło igłami, trzeba troszkę wprawy i będziesz wyjmował w 2 sekundy pina <!-- s:) -->
-
"Wyjmaki" górą! Kupiłem sobie takowe i z ich pomocą temat załatwiłem ekspresowo <!-- s:) -->
-
Zestaw wypinaczy z powodzeniem sprzedałem po wykonanej pracy. Nabyłem taki oto pojedynczy wypinacz do złączek typu micro timer (producent: Forch, model: 3795 5 - zdjęcie z portalu elektroda.pl
[img]http://www.elektroda.pl/rtvforum/files-rtvforum/forch_3795_5_b5eaede.jpg[/img] -
Już miałem pisać "weź dwie igły do szycia, albo dwa spinacze", ale widzę, że jest do tego profesjonalne narzędzie <!-- s:) --> Gdzie kupiłeś i za ile?
-
Znalazłem jakiś sklep handlujący innym asortymentem Forch-a i wysłałem pytanie o możliwość zdobycia takiego narzędzia. Ściągnęli bez problemu. Jak ktoś tego używa częściej (lub zarobkuje na elektryce) zdecydowanie lepiej kupić zestaw.
Metoda "na igłę" może jest i dobra w warunkach "laboratoryjnych", gdy masz kostkę i wiązkę na stole lub innym miejscu, w którym ręce nie drętwieją z powodu niewygody Gdy jednak siedzisz przewieszony przez próg samochodu (chwilami w pozycji iście paralitycznej) i masz grzebać igłami w kostce wiszącej głęboko nad pedałami - szczęścia, zdrowia, powodzenia! Jeśli ktoś w takich warunkach potrafi wyjąć to igłą, to czapka z głowy :padam: <!-- s:padam: -->
[i]p.s. warto też pamiętać o ewentualności uszkodzenia konektorka przy zbyt natarczywym działaniu narzędziami do tego celu nie stworzonymi :] [/i]