[F2] Nowe auto i już problemy?!
-
Hej,
Tak się zastanawiam, czy to ja mam takiego pecha, czy może to te fabie tak mają? Przejechane 450 km i stwierdzam co następuje:
- Stuki w przednim zawieszeniu, przy małych prędkościach, jak jadę szybko i wpadnę w studzienkę to jest ok.
- Przy wciskaniu sprzęgła słychać i czuć takie "KLIK" po wciśnięciu pedału na 1-2 cm.
- Delikatne i od czasu do czasu "chaczenie" przy wrzucaniu biegów, najczęściej 5, 1, R.
- Przy hamowaniu, jak zakołysze lekko budą (przód-tył) ale nie jest to mocne hamowanie, takie... normalne, to słychać skrzypienie, tak jakby gumowe coś skrzypiało.
A i najważniejsze, przez pierwsze 200 km, nie było żadnego z powyższych objawów.
Kolega z pracy ma 5-letnią fabię i nie naprawiał jej ani razu (nie licząc wiatraczka od klimy), a ja po tygodniu dostaję takie niespodzianki.
Co jest grane? Czy te samochody robią teraz inaczej?Pytanie do właścicieli nowych fabek, czy też mieliście podobne problemy?
Ja jadę w sobotę do ASO, niech naprawiają.
PS. Zaczynam powoli żałować, że gwarancji nie przedłużyłem...
-
Witam.
Ja w mojej fabce nie miałem/mam takich problemów jak Ty.Połączenie punktów 1 i 2 to może sugerować to że jest uszkodzony sworzeń wahacza lub przegub napędowy przy kole.
Połączenie punktów 2 i 3 może sugerować uszkodzone sprzęgło (łożysko oporowe). Nie jest wykluczone że to to może być też wysprzęglik. -
AD 4
To skrzypienie pewnie jest wynikiem gum na drążku stabilizatora.Nasila się jak temperatura na zewnątrz spada (tak reaguje guma na zmiany temperatury). -
- Raczej normalny objaw przy 1 i R, ale przy 5..?
- U mnie skrzypi jak są konkretne mrozy, np. -15 i mniej.
-
-
Poprawione w ASO. Posmarowane i uwaga: DOKRĘCONE i jest lepiej. Na ostateczną decyzję musicie poczekać aż wrócę z jakiejś ścieżki zdrowia. PS. To w fabryce ręką dokręcone było?!
-
"Ten typ tak ma" czyli niby wszystko w normie.... no żesz k...!!! Testowy tak nie miał i ten też od nowości nie!
-
Z 1 i R mogę żyć. Z 5 jeszcze pojeżdżę. Może trochę więcej siły potrzeba, bo skrzynia działa maprawdę leciutko więc "jednym palcem" biegi wrzucam... a może dwoma trzeba.
-
Tu też ten typ tak ma... Ręce mi opadły... Bo to hamulce... Bo to normalne... O żeby ich pokręciło! Więc jak skrzypiało tak skrzypi!
Tak się zastanawiam czy Oni mają jakąś prowizję od przegonoinego frajera który przyjedzie na gwarancji?! Ja bym się wstydził tak klienta potraktować. Zostawiłem u nich sporo kasy, a oni mają mnie w D.
Testuję zawiechę i jak będę miał trochę czasu to do nich wracam. Na "ten typ tak ma" poproszę o testówki niech mi zademonstrują, np. w dwóch sztukach, że tak jest.
-
-
Pojedź do innego aso gdzie pracują normalni ludzie a nie jakieś ..... . Ja jeżdżę, może raczej jeździłem do Porsche i nigdy mnie tak nie traktowali <!-- s:) --> .
-
[quote="TOMUŚ"]Pojedź do innego aso gdzie pracują normalni ludzie a nie jakieś ..... . Ja jeżdżę, może raczej jeździłem do Porsche i nigdy mnie tak nie traktowali <!-- s:) --> .[/quote]
[b]Tomuś[/b] do jakiego, gdzie do Porsche?
-
no do Porsche <!-- s:D -->
-
Źle sformuowałem pytanie sorki.Gdzie jest ten salon Porsche u Ciebie?Możesz podać adres?
-
[quote="TOMUŚ"]no do Porsche <!-- s:D -->[/quote]
Pewnie chodzi o Porsche Obornicka w Poznaniu. :hyhy: -
w linku jest wszystko http://www.magro.pl <!-- s:D -->
-
Jestem po wizycie w kolejnym ASO... Znowu Ten Typ Tak Ma... jeździłem innym egzemplarzem i faktycznie skrzypiało i stukało gorzej niż w mojej. Może jakaś felerna partia części?!
Na innym portalu skontaktowałem się z użytkownikiem u którego na skrzypienie (objawy w tych samych momentach co o mnie) pomogła wymiana "gum stabilizatora". Czeka mnie kolejna wizyta w ASO... Grrrrr!
-
Kolejna wizyta zaliczona...
Ten wątek to raczej do luźnych pogaduch trzeba przenieść, bo jak stukało tak stuka, a żadnych napraw nie było...
Kolejny mechanik twierdził że ten typ tak ma... po dwóch godzinach w serwisie, po dwóch jazdach testowych usłyszał stuki... no szok! :szok: <!-- s:szok: -->I co?!?! Na czym się skończyło? Zgadniecie?
Kazał pojeździć jeszcze trochę bo to nie stuka nic znajomego... no żesz :cenzura: ... to naprawiają tylko jak wiedzą co stuka, a jak nie wiedzą co stuka to nie naprawiają?!?!?
Yyyy... proszę pana, chętnie byśmy naprawili, ale jak byśmy wiedzieli co to jest, a że nie wiemy to wyp... :cenzura:A najlepsze, że jak prosiłem na piśmie, że stuki i zgrzyty to normalna praca zawieszenia, to usłyszałem "Nie napiszę... bo nie... bo takich rzeczy nie piszemy..." i wszystkie zlecenia są zamknięte bez notatki ze strony serwisu... a nie... przepraszam... na pierwszym jest napisane, że coś posmarowali :zdegustowany: .
Na święta jadę w trasę, więc 1000 spokojnie zrobię. Po nowym roku kolejna wizyta.... :rozpacz:
Mam nadzieję że ostatnia, bo nie wyjdę aż nie naprawią, albo napiszą mi że tak ma być i mam się odwalić, a wtedy już Skoda Polska, sądy i nie wiem co jeszcze.Nie mam już sił... :mur:
-
Ja bym napisał do Skody w Poznaniu z opisem problemu i poczekał bym na odpowiedź. Jeżeli bym dostał odpowiedź nie satysfakcjonującą , to bym pisał dalej do Mlada Boleslav i/lub Darmstadt.
Chyba w Darmstadt jest centrala Skody oraz na pewno centrala Skody jest w Mlada Boleslav. Niech wiedzą co tu serwisy i Poznań wyprawia, może wtedy coś to da, a na pewno im się przyjrzą, ich działalności. -
Obym ja nie miał takich denerwujących problemów z moim autem. Wczoraj je odebrałem z salonu.
-
wojgalic odczytaj wiadomosci prywatne ;]
-
Witam,
Po wielu miesiącach, serwisach, pism do Skody Polska, udało się rozwiązać problem stuków w zawieszeniu.
Sorki, że po takim czasie odgrzebuję wątek, ale niestety tyle to trwało.Po interwencji mailowej w Skoda Polska, został wskazany warsztat na Modlińskiej gdzie zaprowadziłem autko, tam od lipca prowadzałem auto, gdzie metodą prób i błędów (amortyzator, poduszka) próbowano znaleźć przyczynę. Gdy po kilku wizytach poprosiłem żeby nie oddawali auta nienaprawionego auto stało u nich miesiąc... ale zostało naprawione.
Ad 1:
Wymienione zostały:- wahacz x2, kompletne, nie wiem co to znaczy ale ponoć z fabryki je przysyłali,
- guma stabilizatora x2
Ad 2:
Faktycznie ten typ tak ma, jeździłem kilkoma Roomster-ami z przebiegami od 1000 do 7000 i w każdym taki stuk występował.
Przyzwyczaiłem się, już nie słyszę.Ad 3:
Już nie występuje. No może czasami przy wstecznym, ale to chyba w każdym aucie.Ad 4:
Przy którejś wizycie znowu smarowali, jest trochę ciszej i rzadziej, ale skrzypi.
Przyzwyczaiłem się.PS.
W międzyczasie wyszły nowe kwiatki:- gulgot, warczenie klimatyzacji (wyszło tak ze dwa miesiące temu) pomogła wymiana kompresora/sprężarki klimatyzacji.
- piszczenie hamulców tył (bębnowe) ze trzy razy smarowali, za trzecim razem się udało i nie piszczy.
Od wielu miesięcy jazda Fabią znowu cieszy... <!-- s:) -->
-
Kolejny przykład jak dopiąć swego.Recepta jest jedna trzeba być upierdliwym.
Wiem to z własnej autopsji. -
Niestety tak. Nikomu nie życzę takich przygód. Dziewięć miesięcy użeranie się warsztatami.
Nie tak powinna wyglądać gwarancja.
Najgorsze jest to że warsztaty próbują Ci wmówić że wszystko jest w porządku, że hamulce tak mają piszczeć, że zawieszenie tak ma stukać, że ten typ tak ma...
Byłem nawet raz we Frankfurcie nad Odrą i tam nikt mi nie kazał niczego udowadniać, żadnych jazd testowych z "mistrzem" hali dla którego auto chodzi jak z fabryki, uwierzyli mi na słowo że coś stuka, gdyby nie to że musiał bym auto przyprowadzić kolejny raz i na cały dzień zostawić 500 km od domu to auto tylko w DE bym naprawiał... inny świat. -
Niestety w Polsce obsługa serwisowa pozostawia wiele do życzenia.Zwykły użytkownik się nie liczy, bo tak naprawdę naprawa serwisowa jego auta nie przynosi zysku.Najlepiej jak auto trafia z konkretną usterką i wiadomo co robić.Jeśli muszą szukać to jest to robota niezapłacona (szukać tydzień usterki i na koniec wystawienie faktury na 500zł to żaden interes).Jak wiadomo że można zrobić coś w 2h i wystawić 1500zł fakurę to jest już dobrze.Najlepsi klienci to klienci flotowi podstawiają auto, a serwis tylko punkuje i wpisuje na fakturę to i tamto: odczyt błędów, przegląd zawieszenia itd.Jeszcze jak powiesz są stuki ale nie wiadomo skąd i ma być to zrobione to zacierają ręce.