Złamany zaczep "podłogi" w bagażniku
-
Witam drodzy Forumowicze!
Moje niedbalstwo doprowadziło do ułamania tego plastikowego, czarnego zaczepu, służącego do podwieszenia tej dykty obitej materiałem, będącej "podłogą" w bagażniku mojego Kombi.
Czy w ogóle można to jakoś zamienić, dokupić?:wstyd: <!-- s:wstyd: -->
Pozdrawiam,
Łukasz -
Obawiam się ze cala wykładzina do wymiany
-
Auc :krzeslem: <!-- s:krzeslem: -->
Niemniej dzięki za info. Może ktoś inny będzie miał dla mnie lepsza wiadomość?
-
Mnie też to niedawno spotkało.
Ale bez przesady - może od razu samochód zmienić ? :rotfl: <!-- s:rotfl: -->
Ta część ma własny numerek, jednak nie znalazło mi go w ETCE.
Proponuję telefon do ASO - samemu mi się jeszcze nie chciało
pozdro
P.S. Niedbalstwo to zaprojektowanie tego w ten sposób. Jak można kazać zaczepiać ten uchwyt w tym miejscu? Chyba specjalnie, żeby go połamać
-
Jednak wystepuje sam uchwyt. Numer czesci: [b]4B5863627B[/b], koszt w zaokragleniu [b]16 zl[/b] i czas oczekiwania [b]2 tygodnie[/b]. Pozdrawiam
-
Dzięki za pomoc, Panowie. Czyli co mam zrobić? Jechać do dealera Skody czy ASO w sprawie części o tym numerze?
-
Dokladnie tak zrob. Dealer skody i Aso to to samo <!-- s:) -->
-
:przestraszony: <!-- s:przestraszony: -->
:zawstydzony: i wszystko jasne. Dzięki za pomoc, z pewnością to zrobię, bo aż mnie szlag trafia jak otwieram bagażnik, a zaczep nie jest przymocowany...
-
Numer który podał [b]Bartek1112[/b] to zupełnie inna część.
Byłem wczoraj przejazdem w ASO i dowiedziałem się, że uchwyt nie występuje jako cześć zamienna.
pozdro
-
Zielarzlol u jednych ta część nie występuje a u drugich występuje. Rozejrzyj się gdzieś ińdziej w sklepach i innych aso . Wydaje mi sie że Cię chcą skubnąć na kasę . a poza tym z własnego doświadczenia wiem że po aso i sklepach mają nie pożadek czyli nie wiedzą co mają i nie wiedzą co jest dostępne.Przykro mi to stwierdzić ale tak jest .Pamiętaj rzeczy nie możliwe są możliwe tylko trzeba chcieć. <!-- s:) -->
Miłego szukania. -
Dorobiłem zaczep w warsztacie i teraz mam metalowy więc na pewno się nie połamie.
-
[quote="nicram"]Dorobiłem zaczep w warsztacie i teraz mam metalowy więc na pewno się nie połamie.[/quote]
Pstryknąłbyś fotkę, jak to wygląda?
-
[quote="Luku"][quote="nicram"]Dorobiłem zaczep w warsztacie i teraz mam metalowy więc na pewno się nie połamie.[/quote]
Pstryknąłbyś fotkę, jak to wygląda?[/quote]
W moim wykonaniu wygląda to teraz tak, prawie jak oryginał <!-- s;) -->
-
Panowie dodam tu moje trzy grosze,ja na sam haczyk założyłbym kawałek gumy,bo po kilku razach takiego zaczepiania o rynienke lakier zdarty i rdza ,takie moje zdanie.
-
Witam wszystkich!
Nicram, powiedz, a jedno przyczepiłeś do drugiego?
Rozumiem, że obciąłeś ułamany kawałek (końcówkę) od oryginalnego zaczepu i do pozostałej, połączonej z gumką, części domontowałeś (klej?) zrobiony w warsztacie "haczyk" ?Pozdrawiam
Łukasz -
Ułamany kawałek odciąłem a część metalową przymocowałem za pomocą nitów. Klej chyba by nie utrzymał tego.
-
[quote="nicram"]Ułamany kawałek odciąłem a część metalową przymocowałem za pomocą nitów. Klej chyba by nie utrzymał tego.[/quote]
Wiesz co, nie jestem za bardzo "techniczny" - wbijanie nitów nie zniszczyło plastiku? Robiłeś to jakąś specjalną metodą?
-
[quote="Luku"][quote="nicram"]Ułamany kawałek odciąłem a część metalową przymocowałem za pomocą nitów. Klej chyba by nie utrzymał tego.[/quote]
Wiesz co, nie jestem za bardzo "techniczny" - wbijanie nitów nie zniszczyło plastiku? Robiłeś to jakąś specjalną metodą?[/quote]
Tzn tak potrzebne było zrobienie otworów zarówno w dorobionym elemencie jak i plastikowym. I wtedy wkładasz nit w otwór i zaciskasz za pomocą nitownicy ręcznej. Nie ma potrzeby żadnego wbijania.