Witaj na forum Fabia Club Polska

1.4 MPi po przekręceniu kluczyka nie kręci.

Temat utworzony · 7 Posty · 3352 Wyświetlenia
  • Witam,
    Szukałem po tematach ale nie znalazłem identycznego więc już opisuje jak wygląda problem.
    Po przekręceniu kluczyka na zapłon świecą się normalnie wszystkie ikonki, na start gaśnie wszystko. Po puszczeniu kluczyka słychać kilka cyknięć jakby gdzieś było zwarcie. Z ciekawostek nie działają światła awaryjne i nie pokazuje stanu paliwa, a klakson działa za opóźnieniem. Wszystkie drzwi trzeba również zamykać oddzielnie. Wskaźnik na akumulatorze i na ładowarce pokazuje, że jest naładowane na maxa.
    Co to może być?

  • Sprawdż napięcie pomiędzy plusem akumulatora a punktem masowym na silniku i karoserii..

  • Nie sugeruj się wskaźnikiem na aku.On nie jest adekwatny do jego stanu.Może być zielony, a aku może być i tak do d...
    Wydaje mi się, że aku może być nie doładowane, albo już niedomagać.
    Po pierwsze sprawdź na wskaźniku poziom elektrolitu.Jak jest poniżej to myśl od razu o zakupie nowego.
    Możesz podjechać do jakiegoś elektryka z nim i zrobić zwykły test akumulatora.On wszystko wyjaśni.
    U nas w sklepie dawnej Centry, obecnie Exide robią takie testy za free więc u Ciebie może też ktoś zrobi coś takiego za free.

  • Po dwóch popołudniach działań 😉 i użyciu wielu słów uznawanych powszechnie za obraźliwe, wyciągnąłem rozrusznik 🙂 w Fabii trzyma on się na trzech śrubach, które odkręcamy kluczykiem imbusowym. Od dołu dostęp był na moje oko niemal nie możliwy ;D dlatego zabrałem się od góry 😉 wyciągnąłem aku oraz obudowę filtra powietrza i było git. Rozrusznik rozebrałem i wydaje mi się, że był ok. Było w nim dużo "syfu" więc wszystko ładnie wyczyściłem, poprawiłem wszelkie kabelki do niego dochodzące i skręciłem z powrotem. Jutro złoże resztę auta do kupy i będę próbował je odpalić 🙂 <!-- s:) -->

  • A wystarczyło spiąć go na krótko, tzn. do cieńkiego kabelka doprowadzić plus i patrzeć, czy kręci. Na mój gust to problem z przewodami/sterownikiem. Na Twoim miejscu wziąłbym schemat i rozrysowałbym wszystkie układy, które nie działają lub działają wadliwie, poszukał wspólnych miejsc. Może i trochę czasochłonne, ale myslę, że i tak lepsze, niż zgadywanie, czy szukanie igły w stogu siana.

  • Witam.

    @ up.
    Między wsuwką na rozruszniku a + akumulatora jest tylko stacyjka - w tym układzie sterownik jest całkowicie pominięty, nie ma też przekaźników itp.

    Ja miałem prawie podobny przypadek.
    Końcówka grudnia ub. roku.
    Akumulator sprawny, naładowany.
    Temperatura -5, kontrolki na liczniku świecą, po przekręceniu kluczyka - nie przygasają, ale nie działa rozrusznik.
    Temperatura podniosła się powyżej -5 - rozrusznik kręci.
    Wymieniłem wsuwkę na rozruszniku - myślałem że to będzie to...
    Po kilku dniach bezproblemowego "odpalania" sytuacja powtórzyła się.
    Na szybko demontaż dolotu, poruszałem znowozałożoną wsuwką - rozrusznik kręci.
    Po południu demontaż wkładu stacyjki, oczyszczenie styków - na kilka dni spokój.
    Po kilku dniach - sytuacja powtarza się - wraz ze spadkiem temperatury prawdopodobieństwo działania rozrusznika spada do 0.
    Sprawdzenie miernikiem nie wykonalne ze względu na to, że problem występował tylko po nocy. Nie chciałem nikogo wyciągać rano z domu, żeby sprawdzić miernikiem napięcie na wsuwce. Miałem też przygotować sobie luźny przewód z wsuwką, aby w razie problemów podłączyć do rozrusznika i na krótko do akumulatora, żeby wyeliminować ew. niesprawność rozrusznika - ale rano demontować dolot...
    Zdegustowany kolejną niemożnością odjechania rano samochodem do pracy zacząłem "bawić się" kluczykiem w stacyjce i... gdy wolno przekręcałem delikatnie w prawo jakby na moment uruchamiał się rozrusznik.
    Wadliwy okazał się wkład stacyjki - wymieniłem i skończyły się problemy.
    Pozdrawiam.

  • D_Mrozu >> dlatego sugerowałem podpięcie akumulatora bezpośrednio z pominięciem stacyjki. Jak kręci, to znaczy, że wkład. Kolega zaliczył dokładnie coś takiego w Octavii parę dni temu.