ja jeszcze bym sie chetnie pisał. nawiewy [kpl] tylko, bo klameczki juz mam :hyhy: <!-- s:hyhy: -->
trybek (@trybek)
Informacje o trybek
Posty napisane przez trybek
-
-
Ja również uważam to za bardzo trafiony pomysł...przydałoby sie cosik takiego :rotfl: <!-- s:rotfl: -->
-
:kwasny: Nadal jest to plastikowa prowadnica...bardzo podobna do oryginalnej...roznica tylko w długości...ta "nowa" jest dluzsza o jakies 5-7 cm...dzieki temu dochodzi prawie do samego kola zebatego, a w orygiale przez ze sa krotsze jest wolna przestrzeń i czasem na łancuchu moze powstac taki "^" i po wejsciu na kolo zebate przeskakuje np o 1 ząb... <!-- s:/ -->
popieram PIO69...Skoda powinna za free to naprawiac...bylaby fair...
-
nie nie ....cala naprawa troche ponad 600zl... <!-- s:/ -->
chodzilo mi o to, że powodem tych wszystkich kłopotów i całej tej naprawy jest tylko ten plastikowy element......
..i to mnie troszke wnerwia że Skoda udaje ze wszystko jest ok i tylko sie "czasem" zdarza...a mogliby po prostu powiedziec...ale dosc narzekania...
trzeba poszalec
-
no i jestem po naprawie....uch...no teraz moge poszalec :hyhy: <!-- s:hyhy: -->
nie chce nic mowic ale wina w tym przeskoku łancucha lezy...w prawadnicach za 40 zl...oryginalne sa o okolo 5 cm krotsze niz te ktore montuje sie jako zestaw naprawczy...te dluzsze dochodza prawie do samego glownego kola zebatego...i uniemozliwiaja w 99% przeskok...w oryginale - sami wiecie...
poczekam troszke i potestuje jeszcze...ale jestem zajedwabiscie zadowolony...<jupi>....w koncu...
-
do Murawskiego w Wieliczce...tam zresztą kupowałem....
poza tym byl jeden zgrzyt - ostatnio wymieniałem olej ale nie w ASO co niestety wplywa na stopien zwrotu $ i moze byc nawet odmowa...
tera to juz za pozno...ale na przyszlosc sie przyda <!-- s:D -->
-
czesc
zawiozłem wczoraj wieczorkiem autko do naprawy...i tylko pozostaje czekac...odbior w czwartek wiec napisze czy ten przeskok spowodowal jeszcze jakies szkody...Juz sie nie moge doczekac by znow zasiaść za kierownica mojej żabci <!-- s:P -->
Dzwoniłem tez w tej sprawie mozliwosci udzialu w kosztach naprawy przez Skode...prawda jest taka ze jak ktos ma czas to mozna zaryzykowac i powalczyc...ale nie daja gwarancji ze pokryja i koszty naprawy jak i czesci w calosci lub w czesci. Gosciu z ASO powiedzial mi tez ze wlasnie w ukladzie rozrzadu jest jedno rozwiazanie ktore wg nich jest jak to okreslil "niezbyt szczesliwe" i ono nawala lecz nie powiedzial dokladnie co to jest
pozdro
Tomek -
Poziom oleju miałem w normie tzn mniej wiecej w połowie miedzy min a max. Nie wiem niestety ile bylo przed wymiana. Ale dzieki za info...doleje tak by bylo blisko max. A autko bede mial dopiero naprawione w przyszłą środe juz sie nie moge doczekac... :zalamany: Zapytam o ten hydrauliczny napinacz :kwasny: <!-- s:kwasny: -->
pozdr
tomek -
czesc dzieki wielkie Wam za pomoc :zawstydzony: <!-- s:zawstydzony: -->
Wszystko sie okaze w sobote jak bedzie rozkrecony silniczek. Mam nadzieje ze reszta ok. Teoretycznie nie powinno uszkodzic zaworów ani tłoków gdyż silnik nie byl w ciaglym ruchu po przeskoku łancucha, ale to sie jeszcze okaże...Boshe :padam: zeby tylko byly cale...Dzieki Waszym informacjom podzwoniłem po sklepach, hurtowniach...i jak na razie zestaw naprawczy w postaci łańcucha, prowadnic i napinaczy jest dostepny tylko w sklepie na Kalwaryjskiej (w pozostałych byli bezradni - na Grzegórzeckiej, Batorego, Bronowicka - brak) w cenie okolo 400zl za calosc + robocizna okolo 200 = 600 niestety w plecy + piwko dla kupla za podholowanie :] W ASO za komplet, ktory notabene rozbudowany jest o kola zembate (x3) i ślizgi to w sumie wychodzi okolo 1000 i tylko na zamowienie. Bez komentarza.
zgadzam sie - wielka lipa... :przestraszony:
Na pocieszenie został mi fakt ze stałem sie Klubowiczem FCP.PL Juz nie mogę sie doczekać naklejek i oprawek do tablic :luka:
Pozdrówka
-
Gosc ktory mi to sprawdzal, powiedzial mi ze ostatnio dosyc sporo Fabii z tymi silnikami przyjezdza (na lawecie :kwasny: ) do serwisu - przewaznie tak jak i u mnie wczesniej nie ma zadnych oznak ze jest cos nie tak. W pewnym momencie albo juz nie mozesz zapalic albo w czasie jazdy silnik zaczyna sie "tłuc" i piekielnie wibruje - wowczas lepiej sie zatrzymac <!-- s:/ --> . Sprawdzenie tego zajelo okolo 20 min - po zdjeciu oslony z filtrem powietrza odkreca sie dwie zaślepki i majac odpowiedni "klucze" ktore mocujesz w miejscu tych zaslepek, nastepnie obracasz silnik i widzisz czy ida razem rowno i czy tak samo sie ustawiaja - u mnie rozbieznosc jest na okolo 5 mm. Najgorsze jest to ze nic nie wskazuje ze cos sie stanie...to taka bomba z opoznionym zaplonem. Gosc nie chcial za bardzo przyznac ale wyglada jakby silniki nie byly dopracowane. Przyczyna moze byc rowniez w dlugosci samego paska - w tych silnikach przekracza on grubo ponad pół metra, do tego sa po drodze dwa dociskacze ktore maja za zadanie nie dopuscic do jego przeskoku - mozliwe ze i one przestaja spelniac swojej funkcji.
To tyle...jutro bede sie orientował w cenach... -
Niestety nie kończy się dobrze...rozrząd sie rozsypał - jest przesunięty :rozpacz: , wiec czeka mnie wymiana Ide sie powiesic <!-- s:/ -->
Nie wiecie za ile można dostać taki komplet do wymiany? Ktory sklep możecie polecić?
-
Witam witam )) :rotfl: <!-- s:rotfl: -->
Przebieg mam okolo 52 tys.km (troszke juz sie nazbierało). Ogolnie styl jazdy po miescie preferuje spokojny i nie przekraczalem 3000 obr. - mialo tu znaczenie rowniez ilosc spalanego paliwa . jakis miesiac temu miale wymieniany olej i filtry i przy okazji sprawdzili mi komputer-wowczas nic nie wskazywalo ze cos odbiega od normy. :zalamany:
dzis wieczorkiem napisze co sie rzeczywiscie stalo - po wizycie goscia z ASO. -
Nie daleko ale tez i nie blisko :rotfl: <!-- s:rotfl: --> ja mieszkam na południu, prawie na granicy Krakowa i Wieliczki...tzw Bieżanów...
Myśle ze kiedys trzeba byloby sie zgadac przy :piwo: ? -
Dzieki za pomoc i info. Czekam do jutra wieczorem, kiedy ma przyjechac gościu z ASO. zobaczymy co bedzie ehh :zalamany: <!-- s:zalamany: -->
MirekS - w którym rejonie Krakowa mieszkasz?
-
czesc.
dzieki za odp. mialem to szcescie ze samochod byl przed domem wiec tylko byl problem z wtoczeniem pod gorke do garazu:] a co myślisz o tej pompie i silniczku do przepustnicy (jesli sie nie myle)??? w miedzy czasie patrzyłem po silniku i szukałem co moze byc nie tak i znalazlem jeden przewód (cienka rureczka, która z jedej strony wychodzi od silnika z drugiej jakby od deski rozdzielczej) ktory był rozłaczony, zaraz pod komputerem. do czego on słuzy - moe to jego wina?
pozdr
tomek -
czesc
przed chwila jeszcze chcialem sprowac i zoabczyc czy zapali. Dziwi mnie jeszcze to ze po pierwsze pompa paliwa przy właczaniu stacyjki jest jakby glośniejsza. po drugie tylko przy właczonej stacyjce gdy naciskam na pedal gazu slysze dziwne dzwieki z silnika. Z tego co wiem w tych silnikach przepustnica steruje silniczek - moze to jednak co z tym silniczkiem albo z przepustnica?
pls - help
pozdr
tomek -
czesc. szukam pomocy, poniewaz dzis cos z moja skodzinka sie niedobrego podzialo :przestraszony: . otoz po pierwsze nie chce zapalic i przy tym niemiłosiernie "tłucze" się silnik. kiedy niby zapale i dam pedał gazu do deski to obrotomierz "pływa" miedzy 1000 a 2000, wydaje przy tym straszne dźwieki i wygląda jakby jeden w tlokow nie pracowal i nie pracuje normalnie. Zadzwoniłem do "zaprzyjaźnionego" kumpla z ASO i powiedzial mi ze to prawdopodobnie rozrząd. Ale jak to mozliwe skoro godzine wczesniej wszystko bylo ok, wrocilem do domu i samochod stał ok 2 godzin. Po tym "kaput". Prosze :padam: <!-- s:padam: --> o pomoc jesli wiecie co moze byc przyczyna...
dzieki
podr
tomek