Dzisiaj rozmawiałem z kierownikiem działu serwisu w Skodzie w Sosnowcu. Gdy przyjechałem poprosił mnie, czy mogę z nim podejść na warsztat. Pokazał mi głowicę, którą rozebrano z mojego samochodu. Dwa zawory są zapieczone, ale zastanawiająca jest sprawa druga. W otworach kolektora ssącego znajduje się biała maź
<!-- s:( -->. Dotykałem tego i wygląda to tak jakby silikon. [b]Białe i kleiste[/b]. Nie wiem, co to jest, ale właśnie tej kierownik twierdzi, że to przez paliwo. Nawet zawory od góry i od spodu są oklejone tą substancją.
Dodatkowo ta maź powoduje, że zawór nie domyka się od razu tylko następuje to po jakimś czasie.
Zaproponowano mi dwie opcje. Albo regenerują ta głowicę, albo zamontują fabrycznie nową. Cena nowej to 4000 zł bez robocizny
. Jednakże kierownik wysłał pismo do centrali Skody pismo, że samochód ma tylko 17 000 tys przebiegu i chce całkowitego pokrycia finansowego powstałej szkody przez Skodę. Skoda odesłała pismo, że zgadza się, ale tylko na 70%
. Kierownik złożył sam odwołanie o przyznanie 100%.
Naprawdę nie mogę powiedzieć, aby się nie starali, ale dziwi mnie jedna sprawa. Kierownik serwisu powiedział, że do siedziby po posłał zdjęć, bo uznaliby w centrali, że to wina paliwa i w ogóle kazaliby mi się bujać
.
Ktoś z Was miał do czynienia z podobną mazią? Wygląda jak silikon
. Tak jak wspominałem są nim oblepione wszystkie otwory kolektora ssącego i oklejone są całe zawory. Trochę to wszystko dziwne. Skoda uznała, że nie ma mowy o wadzie technicznej silnika.