Byłem ostatnio u mechanika na wymianie klocków hamulcowych i wtedy mechanik stwierdził, że przydałoby się wymienić jak najszybciej też końcówki drążków, bo mają zardzewiałe z zewnątrz łożysko czy przegub. Bo podobno jest tam w środku jakaś kulka, która w fabiach jak jest już duże zużycie elementu - wypada i wtedy koło się przekrzywia co jest bardzo niebezpieczne, koło może się urwać. Problem polega na tym że o ile jedna końcówka ma już ładnych kilka lat i kilkadziesiąt tys. km, to druga była wymieniana 2-3 lata temu (20-30 tys km temu), bo nie dało się jej rozkręcić przy wymianie sprężyn przy amortyzatorach (wiem że to nieprawidłowe bo powinno się to robić parami, ale inny mechanik sam tak zrobił i wszystko było i jest ok). Obecny mechanik twierdzi że obie tak samo nadają się do wymiany, co mnie trochę dziwi. Samochód był na przeglądzie 3 miesiące temu i do końcówek zastrzeżeń nie było.
Czy wierzyć więc mechanikowi że z tymi końcówkami w fabiach jest taki wielki problem, tak szybko się zużywają nawet jak tego z zewnątrz nie widać i trzeba końcówki często wymieniać (nawet jak nie ma luzów) czy też sobie to odpuścić, bo wszytko na teraz działa ok a na przeglądzie nic nie wykryto?
leszel (@leszel)
Informacje o leszel
Najlepsze posty napisane przez leszel
Najnowszy post utworzony przez leszel
-
-
Ja wybrałem Firestone MULTIHAWK 2 165/70R14 i nie żałuję.
Nie są przesadnie miękkie, jak wiele nowych modeli. -
Co do opon letnich, to zauważylem, że teraz jest masę opon robionych po taniości w stylu opon rowerowych bezdrutowych, które są tak miękkie że wymagają albo bardzo precyzyjnego i mocno ponadnormatywnego napompowania (trzeba je sprawdzać bardzo często) albo powodują bujanie podczas jazdy, szczególnie na trasach szybkiego ruchu.
Do tej grupy zbyt miękkiej należą niestety Dębica Passio, ale także z tego co wyczytałem w opiniach: Kormorany, czeskie Barum, podobnie miałem złe doświadczenia (chociaż innego typu) z matadorami, więc też ich nie kupię.
szukam więc czegoś innego, sprawdzonego w przyzwoitej cenie.
W internecie wyszukałem (wszystkie w cenie ok 150 zł):
Fulda Ecocontrol 165/70R14 81T
Hankook Kinergy Eco K425 165/70R14 81T
Firestone MULTIHAWK 2 165/70R14 81T
Co o nich powiecie? -
[quote="Marek"]@ leszel - kolega Adrian tak naprawil swoja Fabie. Zobacz tutaj
http://fcp.pl/forum/viewtopic.php?f=22&t=13244<!-- l -->[/quote]
Tylko że u mnie podczas odpalania pali sie jednak ta dyskutowana tam lampka ładowania...
Nie tak jak na tym filmie:
https://www.youtube.com/watch?v=pRddQW2lS-4Bylem z moją fabią u dobrego elektryka i ją gruntownie przebadał (pokazałem mu nawet Twoją wydrukowaną wypowiedź o tym kableku) i stwierdził że po prostu za mało jest jeżdżone, za krótkie odcinki. I chyba ma rację, choć nie wiem czy to nie jest jednak jakaś fabryczna wada że to rozładowanie następuje aż tak szybko.
O tym kableku to przyznał się że nic dotąd nie słyszał.
P.S.
Mój 2-letni akumulator też po przebadaniu okazał się ok. -
[quote="Marek"]Chcialbym sie z wami podzielic informacja z 2 niemieckich forow Fabii. Obydwie osoby piszace na ten temat zajmuja sie Fabiami profesjonalnie i twierdza ze okolo 90% wszystkich problemow z ladowaniem akumulatora w Fabiach ma jedna przyczyne. Po zdjeciu dolnej oslony silnika w okolicach przed rozrusznikiem na katowniku zamocowanym na skrzyni biegow widac 2 wtyczki. Jedna z nich laczy 2 kabelki - niebieski i brazowy. Ten niebieski jest od ukladu wzbudzenia alternatora i w bardzo wielu Fabiach jest albo urwany, bo fabrycznie jest po prostu za krotki, albo kompletnie skorodowany. Obaj technicy twierdza, ze wielu posiadaczy Fabii wydalo mase forsy na wymiane alternatora, akumulatora i rozne inne proby napraw. Winny jest w 90% ten kabelek. Jego uszkodzenie powoduje ze akumulator jest ladowany dopiero od 2500-3000 obrotow silnika, wiec jest permanentnie nie doladowany. Prosta i tania naprawa zalatwia sprawe. Skontrolujcie te wtyczke u siebie. Nawet jesli z pozoru wyglada OK dobrze jest ja dokladnie sprawdzic.[/quote]
Czy ktoś u siebie w ten sposób rozwiązał problem niedoładowanego akumulatora?
I czy do tej naprawy konieczny jest kanał? -
Ja może dodam, że w praktyce przetestowałem że letnie opony Dębicy, o których pisałem 2 posty wyżej, na autostradach czy ekspresówkach wymagają ciśnienia co najmniej 2,6 bara! Inaczej samochodem buja, jest niestabilny. Na zwykłych drogach te 2,2 wystarcza, choć najlepiej 2,4 bo inaczej opona sprawia co nieco wrażenie flaka.
-
Może już gdzieś było o tym na forum, ale chciałbym się zapytać czy zgodnie z moimi odczuciami nowe opony są bardziej miękkie od tych sprzed kilku lat? Niedawno wymieniłem oryginalne matadory (o których mam generalnie złe mniemanie, jako że mi się nierówno ścierały i to w tak dziwny sposób że na pewno była to wada opon ani zawieszenia) na Dębice 165/70/R14. I teraz odnoszę wrażenie że przydałoby się im wyższe ciśnienie niż owe 2,1 czy 2,2 jak zaleca skoda (na oko co najmniej 2,4). Gdzieś czytałem że nowe technologie produkcji spowodowały że opony są bardziej wrażliwe na ciśnienie. Potwierdzacie?
-
[quote="czp"] u mnie po 7-10 km po miescie silnik rozgrzany do 90C (przy temp. ok -13, -15C) i tak trzyma. [/quote]
No właśnie tak się stało za drugim razem. Jak dało się trochę przyspieszyć to się zaraz nagrzał.
Ten przypadek kiedy temperatura się cofała był przy wolnej jeździe (ślisko), dmuchawa na full, co chwila światła. Myślę że wszystko jest ok. bo przy powrotnej jeździe (tego drugiego dnia, po ok. godzinie postoju) samochód nagrzał się już bardzo szybko.
Pozdrawiam -
[quote="marcing040381"]Typuję termostat.Sprawdź błędy na VAG-u.[/quote]
Po odbyciu dłuższej trasy, stwierdziłem że to jednak kwestia wrażliwości silnika na niską temperaturę na dworze (ok. -15 stopni). Wtedy nagrzanie silnika trwa o wiele dłużej. Dodatkowo czas owego nagrzania spowalnia dmuchawa ustawiona na max.
Jednym słowem fałszywy alarm.<!-- s:) -->
-
Może ożywię temat. Właśnie dziś zauważyłem (mróz - 13 stopni) że temperatura silnika (jazda po mieście ok. 20 km, ślisko, czyli dość wolno, ale bez przesady) waha się między 55 a 65 stopni. Czy to wina mrozu czy też termostat do wymiany? Nawiew też raczej letni niż gorący.
(fabia 1.2).
Pozdrawiam