juz to przerabiałem - przy okazji serwisowania octy mojej siostry no i przy odbiorze mojej fabki:/
obie awantury zakończyły się tym samym zdaniem ze strony serwisu - cytuję: "nie wiem, czym właściwie się państwo przejmujecie - to przecież tylko kupa blachy..." - po prostu brak słów!!!
najgorsze jest to, że właśnie przestało mi działać ogrzewanie lusterek:( no i jutro muszę tam jechać, żeby coś z tym zrobili - chyba zastrzegę sobie, że koniecznie będę stać koło samochodu w czasie tej naprawy i patrzeć na łapska....