[F1] Nierówna siła hamowania, problem z ręcznym i wspomaganiem
-
Witam serdecznie,
byłem kiedyś na forum pod innym nickiem, a teraz powróciłem na nowo, z nowym problemem. Mam nadzieję, że ktoś mi pomoże, bo już nie mam pomysłów.
Mianowicie mam problem z nierówną siłą hamowania, co wyszło na ścieżce diagnostycznej (zdjęcie). Oczywiście wcześniej problem zauważyłem podczas jazdy (mam F1 bez ABS). Zimą, podczas hamowania na śliskiej nawierzchni niepokojąco często uślizg łapało prawe przednie koło. Jednocześnie odnoszę delikatne wrażenie, że przód mocno siada przy hamowaniu - tak jakby tylna oś nie miała hamulców (pomimo sprawnych amortyzatorów - mają około 30 tys. km i sprawność około 50% według ścieżki). Znajomy poradził mi sprawdzić, czy jeśli zaciągnę ręczny na 2-3 ząbki i zahamuję roboczym, to odczuję różnicę i rzeczywiście jest inaczej. No i pedał hamulca jest taki trochę gumowy, jakby wciskać stopę w piasek, glinę czy jakoś tak <!-- s:) -->
Z problemem pojechałem do mechanika, który mi od kilku lat serwisuje auto i zaczął szukać. Rozebrał układ z przodu i z tyłu, przeczyścił ponoć wszystkie istotne elementy i złożył ponownie. Sytuacja zmieniła się dość mocno - pedał był "wyższy", wcześniej brał i ogólnie pierwsze naciśnięcie hamulca po wyjechaniu na ulicę spowodowało nieplanowane ostre hamowanie. Nie zdążyłem jechać na ścieżkę i pojechałem w trasę. Problem pojawił się ponownie po około 200-250 km przy zwykłym hamowaniu przed skrzyżowaniem. Dodatkowo od tego momentu każdemu hamowaniu towarzyszy pojedyncze stuknięcie metaliczne przy wciskaniu pedału hamulca (zarówno bez serwa jak i podczas pracy silnika) przy około 1/2 zakresu pracy pedału. Pojechałem po jakimś czasie do mechaniora, ale z braku czasu zerknął tylko na temat i stwierdził że na pierwszy rzut oka nic nie wygląda źle z tyłu ani z przodu i trzeba szukać po kolei, co jest nie tak, a czasu na próbowanie nie mam. Cylinderki szczelne, układ odpowietrzony, klocków jest 50%, tarcz 75%, szczęki tylne i sprężynki itd. w bębnie mają około 20 tys. km jazdy głównie w trasie. No i właśnie - bębny oryginalne z niewielkim rantem przy 215 tysiącach przebiegu (auto od początku w rodzinie).
Nie wiem, gdzie szukać - zaciski przód, regulator siły hamowania, pompa, blokujący się tłoczek? Ktoś miał taki problem? Macie jakieś pomysły?
A może muszę szukać w Krakowie lub okolicach pewnego diagnosty.Zastanawiająca jest dla mnie kwestia równości siły hamowania tyłu przy takiej różnicy z przodu - czy koła nie są połączone w sekcje na krzyż PP-LT i LP-PT?
[url=https://naforum.zapodaj.net/7cc67b1b0390.jpg.html][img]https://naforum.zapodaj.net/thumbs/7cc67b1b0390.jpg[/img][/url][url=https://naforum.zapodaj.net/46b6342aa815.jpg.html][img]https://naforum.zapodaj.net/thumbs/46b6342aa815.jpg[/img][/url]
Druga sprawa: pojawiła mi się dzisiaj żółta kontrolka wspomagania. Wydawało mi się, że kręciło się ciężej, ale mogła to być kwestia innej nawierzchni. Zgasiłem, odpaliłem, pokręciłem i nie zgasła. Po 15 minutach odpaliłem, zgasła i pojechałem. 30 km w mieście i spokój. To może być coś poważnego? Nie zauważyłem żadnego wycieku płynu wspomagania.
Uprzejmie proszę o jakąkolwiek pomoc lub wskazówkę.
Pozdrawiam! -
[quote="sebste"]ogólnie pierwsze naciśnięcie hamulca po wyjechaniu na ulicę spowodowało nieplanowane ostre hamowanie.[/quote]
Kolego, po tym co napisałeś na myśl przychodzą mi problemy z korektorem siły wspomagania, który wystepuje w Twoim aucie - skoro jak napisałeś, nie ma ono systemu ABS.[img]http://workshop-manuals.com/skoda/fabia-mk1/images/fabia-mk1-385.png[/img]
Producent przewidział procedury weryfikacji tego elementu. Do tego potrzebna jest jednak wiedza i przyrządy pomiarowe. Zarówno jednego jak i drugiego typowy mechanik-Janusz nie posiada.
[quote="sebste"]Druga sprawa: pojawiła mi się dzisiaj żółta kontrolka wspomagania.[/quote]
Warto byłoby zacząć od rzeczy najprostszej czyli sprawdzenia pamięci błędów sterowników. Może został jakiś ślad którzy będzie w stanie naprowadzić na źródło kłopotu. -
Dziękuję za odpowiedź.
Problem wspomagania chyba na razie ustąpił - wymieniłem akumulator, bo pomimo dobrego prądu ładowania, dwa razy mi brakło energii, co chyba również odcisnęło się w postaci błędu wspomagania - problem nie wystąpił po naładowaniu starego akumulatora do pełna i uruchomieniu silnika, ani też po założeniu nowego aku.Co do hamulców - pogrzebałem i aktualnie typuję bębny z tyłu.
Zaprowadziłem w 11.2016 roku auto do mechanika, bo od kilku lat nie mam nawet dostępu do kanału, a często nawet kawałka garażu. Ale nie spodziewałem się, że nie zmierzy średnicy bębna, tylko wymieni szczęki na nowe. Jak sam coś działałem jakiś czas temu, to widziałem, że był niewielki rant na bębnie, ale nie miałem na tyle długiej suwmiarki by to sprawdzić. Po wymianie szczęk było OK, a nawet ręczny łapał w miarę dobrze. Teraz rozebrałem obie strony i po kilkunastu tys. km nie widać prawie żadnego zużycia na szczękach oraz brak pyłu, którego zawsze było sporo (a jazda po mieście teraz dominuje). Na szybko przyłożona linijka pokazuje takie bogate 201mm i organoleptycznie taki sam, prawie zerowy rancik, jak kilkadziesiąt tysięcy km temu. Suwmiarka może nawet podejść pod 202 - i to wyjaśniałoby problem słabego hamowania tyłu i niskiego pedału hamulca. No i rancik chyba został zeszlifowany - bębny schodzą na piechotkę, a klin samoregulacji jest bardzo nisko, nawet nie wiem czy nie maksymalnie na dole. Pomimo tego nie muszę go podważać żeby zdjąć bębny.
Pozostaje kwestia nierównej siły z przodu, ale w czwartek wymieniam bębny + cały środek i pojadę na ścieżkę.A myślisz, że samą pracę korektorów można sprawdzić (tak mniej więcej, czy w ogóle działają) prostym sposobem zapakowania czegoś ciężkiego na tył i jechania na rolki?
-
[quote="sebste"]A myślisz, że samą pracę korektorów można sprawdzić (tak mniej więcej, czy w ogóle działają)...[/quote]
Korektor występuje pojedynczo. Jest umiejscowiony w okolicach tylnej belki po prawej stronie pojazdu. Bez manometrów ciężko będzie cokolwiek sprawdzić. [url=http://workshop-manuals.com/skoda/fabia-mk1/chassis/brakes_hydraulics_regulator_servo/brake-power_regulator_brake-pressure_reducer/inspecting_and_adjusting_the_brake-power_regulator/]Tu masz instrukcję serwisową[/url] producenta opisującą jak należy weryfikować działanie tego elementu.
[quote="sebste"]Na szybko przyłożona linijka pokazuje takie bogate 201mm i organoleptycznie taki sam, prawie zerowy rancik, jak kilkadziesiąt tysięcy km temu. Suwmiarka może nawet podejść pod 202 - i to wyjaśniałoby problem słabego hamowania tyłu i niskiego pedału hamulca.[/quote]
Nominalna średnica bębna to 200mm, maksymalna 201,5 mm. Grubość okładziny szczęk to nominalnie 5 mm, dopuszczalna wartość minimalna 2,2 mm. Niewielki rancik nie powinien być problemem. Brak pyłu to niepokojący objaw. Sprawdzałeś działanie cylinderków?
[quote="sebste"]Pozostaje kwestia nierównej siły z przodu, ale w czwartek wymieniam bębny + cały środek i pojadę na ścieżkę.[/quote]
Tylko co mają bębny i ich zawartość do nierównej siły z przodu?Fabię mk1 którą miałem jakiś czas temu dręczyły nagminne problemy z hamulcami tylnymi (auto z ABS więc nie miało korektora). Wkładałem linki różnych producentów (w tym jedne z ASO) i różne szczęki - zawsze coś było źle. Zawsze problem z jedną stroną. A problemy zaczęły się od czasu wymiany komponentów fabrycznych. Za każdym razem po zamontowaniu szczęk (montowałem ATE i rzekomo oryginalne Ferodo) po pewnym czasie wracał problem z ręcznym po jednej i tej samej stronie.
Obecnie mam Fabię mk2 z blisko 100k km przebiegu. Hamulce bębnowe są nadal fabryczne, są w bdb stanie i działają po prostu bez pudła! W związku z tym wniosek do którego doszedłem jest dosyć prosty - poprawne działanie tylnych hamulców bębnowych wymaga stosowania [u][b]wyłącznie oryginalnych części![/b][/u]
Skoda posiada o ofercie gotowy zestaw naprawczy hamulców tylnych [b]5J0698511[/b]. W Polsce kosztuje on krocie bo ok. 670 zł - komplet szczęk, cylinderków, sprężynek. Do tego trzeba dokupić bębny. W zagranicznych sklepach z częściami ten sam zestaw można kupić za ok. połowę tej kwoty. Doliczając przesyłkę wyjdzie pewnie ok. 400 zł. Jeśli będę musiał u siebie wymienić hamulce to tym razem użyję tylko oryginalnego zestawu naprawczego. Jeśli miałbym kupować jakikolwiek zamiennik to wyłącznie od [b]Textara[/b].
Jeszcze jedna ciekawostka: producentem szczęk na pierwszy fabryczny montaż jest od wielu lat [b]Ferodo[/b]. W tzw aftermarkecie można oczywiście kupić szczęki Ferodo, ale uwaga: [u]to nie są te same szczęki, które są montowane fabrycznie[/u]. Atermarketowe szczęki Ferodo nie będą też tymi samymi szczękami, które sprzedawane są w ASO jako w/w oryginalny zestaw naprawczy. Pomimo iż producent jest niby ten sam to będziemy mieli do czynienia z zupełnie różnymi szczękami. Osobiście to sprawdziłem.
-
Generalnie w Fabii mamy dwa rodzaje korektora siły hamowania : ciśnieniowy i zależny od obciążenia. Ten pierwszy jest zazwyczaj w HB , drugi w Kombi i Sedan. Nie ma w Twoim temacie informacji jaką masz wersję nadwozia . Trzeba zanurkować pod auto z tyłu po lewej strony i zobaczyć czy jest to [quote="jacekpk"]
Obrazek[/quote]
Jeśli nie ma to znaczy że masz regulatory przy pompie hamulcowej i wtedy procedura sprawdzania wygląda : http://workshop-manuals.com/skoda/fabia-mk1/chassis/brakes_hydraulics_regulator_servo/brake-power_regulator_brake-pressure_reducer/inspecting_the_brake-pressure_reducer/<!-- m --> -
[quote="jacekpk"]
Fabię mk1 którą miałem jakiś czas temu dręczyły nagminne problemy z hamulcami tylnymi (auto z ABS więc nie miało korektora). Wkładałem linki różnych producentów (w tym jedne z ASO) i różne szczęki - zawsze coś było źle. Zawsze problem z jedną stroną. A problemy zaczęły się od czasu wymiany komponentów fabrycznych. Za każdym razem po zamontowaniu szczęk (montowałem ATE i rzekomo oryginalne Ferodo) po pewnym czasie wracał problem z ręcznym po jednej i tej samej stronie.Obecnie mam Fabię mk2 z blisko 100k km przebiegu. Hamulce bębnowe są nadal fabryczne, są w bdb stanie i działają po prostu bez pudła! W związku z tym wniosek do którego doszedłem jest dosyć prosty - poprawne działanie tylnych hamulców bębnowych wymaga stosowania [u][b]wyłącznie oryginalnych części![/b][/u][/quote]
Cylinderki mam "prawie" nowe, od jesieni, wymieniane razem z tymi nieszczęsnymi szczękami. Cylinderki nie leją się, nie ma widocznych uszkodzeń. Tłoczki przesuwają się lekko.
Co do fabrycznych części, chyba masz rację, bo takich problemów dawniej nie było. Po wymianie szczęk - robiłem to w jakimś warsztacie, ale było źle poskładane wszystko (części miałem swoje) - zrobiłem to w Łodzi w serwisie specjalizującym się w Skodach. Skasowali mnie zadrugi raz za szczęki, podobno oryginalne, i było dobrze przez pewien czas. Znowu zaczęła szwankować prawa strona z tyłu - i to się ciągnie chyba do teraz. W łodzi zrobili i było początkowo ok, ale z czasem coraz słabiej - do czasu aż skończyła się regulacja od ręcznego i padły cylinderki, i szczęki się już zużyły dość mocno.
Wtedy zrobiłem linki ręcznego, cały zestaw montażowy, cylinderki, szczęki i było dobrze przez kilka miesięcy, do teraz. Ale zrobię "porządek" z tyłem i wezmę się za diagnozę dalej.Czyli polecasz robić na częściach oryginalnych, tak?
Dzięki za ten link, nie znałem tej strony z tymi manualami.
-
[quote="bonifacy"]Generalnie w Fabii mamy dwa rodzaje korektora siły hamowania : ciśnieniowy i zależny od obciążenia. Ten pierwszy jest zazwyczaj w HB , drugi w Kombi i Sedan. Nie ma w Twoim temacie informacji jaką masz wersję nadwozia . Trzeba zanurkować pod auto z tyłu po lewej strony i zobaczyć czy jest to [quote="jacekpk"]
Obrazek[/quote]
Jeśli nie ma to znaczy że masz regulatory przy pompie hamulcowej i wtedy procedura sprawdzania wygląda : http://workshop-manuals.com/skoda/fabia-mk1/chassis/brakes_hydraulics_regulator_servo/brake-power_regulator_brake-pressure_reducer/inspecting_the_brake-pressure_reducer/<!-- m -->[/quote]Mam nadwozie hatchback i z tego co pamiętam, przy belce przy lewym tylny kole jest coś, co zawsze uważałem za korektor
Ale ze sprawą korektora to się chyba wstrzymam, bo i tak muszę sprawdzić dokładnie, czy bębny nie są za bardzo zużyte. Tak jak wspomniałem, klin regulacji na samym dole, szczęki prawie nieruszone, a jakiś efekt hamowania to jest tylko wtedy, jak ustawię dźwignię ręcznego prawie pionowo - nowe linki i są podciągnięte już bardzo wysoko.
Na rolkach diagnosta jak sprawdzał przód to normalnie hamował (tylko, że brały nierówno), a przy tylnych to się zapierał całym ciałem o fotel, żeby coś wyszło. -
Gdyby ktoś potrzebował, zamieszczam podsumowanie opisanych problemów.
1. Sprawa nierównego hamowania - okazało się, że tarcze z przodu były już mocno zużyte, więc zdecydowałem się na wymianę. Wymieniłem wszystkie zużywające się elementy na dobrej jakości i wybrałem sprawdzony, polecany krakowski warsztat specjalizujący się w Skodach. Wymienione części to: klocki, tarcze, bębny, szczęki (z oryginału, nie zamienniki), linki ręcznego, kliny samoregulatora, sprężynki. Wymiana pomogła, auto hamuje poprawnie, siła jest równomiernie rozłożona, tył hamuje tak jak powinien. Ręczny hamulec blokuje koła na luźnej nawierzchni na 4-5 ząbku. Na przyczepnej nawierzchni ręczny nie pozwala swobodnie ruszyć autem - jest OK. 2. Kontrolka wspomagania - okazało się, że akumulator był w słabej kondycji i sterowniki dostawały za niskie napięcie. Wyskoczył błąd zarówno dla sterownika wspomagania jak i poduszki powietrznej. Wymiana akumulatora rozwiązała problem. Sterownik wspomagania jest sprawny, sterownik Airbag uległ uszkodzeniu i został wymieniony na używany.
Dziękuję użytkownikom za pomoc i pozdrawiam.
Niestety rozstałem się z Fabią, ale kto wie, może następne auto to też będzie Skoda <!-- s;) -->Edit -kapi.
Text jako Code - nie związany z tematem i nie indeksowane- mistrzowski marketing.
-
Dzięki za podzielenie się swoimi doświadczeniami dotyczącymi Twojej byłej Fabii... Do następnego! <!-- s:) -->
p.s. gdybyś kupił znów Skodę to zapraszamy do czynnego korzystania z forum FCP