Marzenie o dieslu z niskim przebiegiem
-
Przepraszam za autoreklamę, mam jednak nadzieję że wybrałem odpowiedni działa na umieszczenie tego artykułu.
Wstawiam to ponieważ widziałem już wiele ofert sprzedaży aut ale ta mnie zaskoczyła i długo ją zapamiętam
http://moto-zakup.pl/marzenie-niemieckim-dieslu-niskim-przebiegiem/moto-zakup/<!-- m -->
Nawet w takim przypadku nie spodziewałem się czegoś podobnego... -
Słuchajcie ten Touran wrócił na aukcje w tym komisie - zobaczcie z jakimi zmianami....
A niektórzy dalej niech sądzą że w Niemczech takie rzeczy są karalne!
Przykład tego auta pokazuje już dwa aspekty zakupów aut w Niemczech. -
Mądre podsumowanie, ale czy Polak to zrozumie?
-
Taki artykuł musiałby się chyba pokazywać zawsze przed otwarciem oferty na allegro żeby coś się zmieniło.
Powiem Wam jeszcze że nawet gdy można zrobić niewielką korektę pod książkę serwisową ludzie to też robią - czasami jest to symboliczna zmiana ale jednak. Takie rzeczy i tak wychodzą ... -
Jeżeli na zachodzie ktoś kupuje diesla, to nie po to, żeby stał w garażu. Tam się jeździ do pracy, na urlopy, weekendy i nie są to nasze 20 tys rocznie.Po kilku latach okazuje się, że serwis jest drogi, spełnienie wymogów eco i co z takim samochodem? Do handlarza i po korekcie do Polski.
-
Hose - w dużej mierze masz racje, trzeba dodać do tego jeszcze firmy, leasing itp. bo wtedy diesel jest użytkowany intensywnie, zdarzają się samochody na dieslu np. 10 letnie z przebiegami poniżej 100 tys. jednak takiego auta żaden handlarz nie sprowadzi bo w Polsce w takiej cenie możnaby kupić model nowszy tego samochodu <!-- s:) --> mam nadzieję że wyraziłem się jasno, za niski przebieg się odpowiednio płaci na zachodzie.
-
Niski przebieg oznacza dla mnie jedno-oszustwo;/
-
Pytanie jeszcze co każdy z nas rozumie przez niski przebieg?
Ja na polskie warunki z własnego doświadczenia zakładam roczny przebieg samochodu na poziomie min 30k km rocznie.
Tyle średnio sam robię. Poprzednim samochodem w 4 lata zrobiłem 110k km. teraz Skodą od 10 listopada nakręciłem już przeszło 13k km co daje średni wynik ponad 3200km na miesiąc.Myślę że wiedząc że samochód był urzytkowany tylko przywatnie, nie był to samochód firmowy to śmiało można przyjąć 30k km/rok. w przypadku firmówek myślę że warto dodać przynajmniej 10k km na rok.
Ja swoją Fabie kupiłem jako poleasingową z przebiegiem 153k km, jak na 4 letni samochód firmowy myślę że to normalny wynik.
Znajomy ostatni kupił też fabię też 4 letnią i pofirmową i ma nakręcone 218k km.Jasne zdarzają się wyjątki w jedną jak i w drugą stronę.
Małżeństwo które kupiło odemnie poprzedni samochód twierdzi że robią ok 10k km rocznie, tylko teraz pytanie po co komu diesel przy takich przebiegach? Takiego bardziej bał bym się kupić niż takie co ma ponad 200k -300k km.Reasumując, kupno diesla z niskim przebiegiem to pomyłka, nikt normalny nie kupuje takich samochodów do jazdy do przysłowiowego "kościoła". Pytanie tylko co to za silnik, wiadomo że jedne wytrzymują dłużej, inne (nowsze) nie.
-
jeżeli samochód jest zadbany, garażowany i przechodzi odpowiednio często przegląd i jakieś kosmetyczne naprawy to spokojnie można kupować i takie z ponad 300k km na liczniku, w każdym razie ja bym brał.
-
Zgadza się.To ludzie są sobie winni że auta dziesięcioletnie mają do 200kkm na cyferblacie.Dopóki nie zmieni się nasza mentalność tego typu rzeczy będą praktykowane.Niestety.
-
Mentalnosc raczej sie nie zmieni.
Z 5 lat temu znajomy sprowadzil sobie sam VW Golfa 4 1.9 TDI z niemiec. Trafil samochod od pierwszego wlasciciela. Z tym ze samochod mial najechane jakies 510000km, dostal do niego gruby segregator z f-rami itp. Pelna dokumentacja od nowosci samochodu. W PL jezdzil nim ok 1,5 roku i chcial sprzedac, oczywiscie do segregatora dokladal swoje rachunki i f-ry a przebieg wzrosl do 540000km. Przez 3 miesiace kazdy potencjalny kupiec krecil nosem ze przebieg za duzy. Wiec pojedzil nim jeszcze pol roku, skrecil licznik na 220000km, segregator poszedl do kosza a samochod sprzedal w 3 dni.
Tak wiec mysle ze ciezko bedzie pozbyc sie tej metalnosci w ludziach.
Lepiej dopisywac w ogloszeniu:
"Przebieg do ustalenia przez kupujacego" albo cos w tym stylu <!-- s;) --> -
Marzenie ściętej głowy.