[F1] Zepsuty zamek, nie działający rygiel
-
Cześć klubowicze.
Niestety muszę Was zasmucić, ponieważ ktoś w okolicach lanego poniedziałku zarysował mi nieładnie drzwi od strony kierowcy - kilka rys, z czego dwie do gołej blachy. Wygląda na zabawy z gwoździem, czy innym ostrym narzędziem.
Dlatego oddałem wczoraj auto do lakiernika, aby się tym zajął (przy okazji miałem trochę lekkich rys przy zamku, bo nie mam elektrycznych zamków). Dzisiaj odebrałem Fabkę i okazało się, że nie działa zamek. Kluczyk się okręca, a rygiel nie reaguje (tzn wygląda jakby wisiał w powietrzu, nie da się go wcisnąć, ale mogę nim manipulować) - nie mogę zamknąć drzwi kierowcy. Zauważyłem też, że szyba przy domykaniu robi dziwny uskok (mam szyby na korbkę), nie domyka się płynnie.
Wróciłem się do lakiernika, powiedział że nie wie co się stało, bo odkręcał tylko śrubki, żeby wyjąć klamkę i że zobaczy na to w poniedziałek.
Czy możecie mi podpowiedzieć co może być nie tak? Jutro postaram się odkręcić tapicerkę, widziałem już film z programu Mechanik od TVN turbo i kilka rysunków jak się tam dostać, może samemu uda mi się coś zdziałać - w końcu nie mogę teraz zamknąć samochodu
-
Nie jest to skomplikowane wystarczy zdjąć płat i wszystko widać. Być może cięgno spadło.
-
W końcu oddałem auto wczoraj lakiernikowi, obiecał się tym zająć. W końcu sam zepsuł. Na moje oko i tak będzie coś większego do wymiany skoro kluczyk się okręcał nawet jak nie włożyło się go do końca. Grzebałem przy tym i zauważyłem, że kluczyk zaskakuje w jedną stronę pod jednym nastawieniem kluczyka (kiedy wkładałem go nie do końca, tylko jakiś 1-2mm mniej) ale i tak rygiel nie reagował.
Klamką zewnętrzną i wewnętrzną mogę otworzyć drzwi, nie mogę ich po prostu zablokować ani kluczykiem, ani ryglem. Dzisiaj mam wiedzieć coś więcej, ale podejrzewam że skończy się na osobnych kluczykach do drzwi i do stacyjki/wlewu paliwa <!-- s:/ -->
[size=75][ [i][b]Dodano[/b]: 19-04-2012, 09:26[/i] ][/size]
Znalazłem w okolicy warsztat małej mechaniki samochodowej, w którym gość zajmuje się między innymi zamkami. W 5 minut naprawił zamek, mogę normalnie go zamykać i otwierać kluczykiem Pozostał jeszcze problem z nie działającym ryglem i niepłynnym domykaniem szyby (przypominam, że mam szyby na korbkę), ale mam nadzieję że to kwestia jakiegoś cięgna jak pisał nicram.Ciekawostką co do zamka jest to, że mechanik w warsztacie powiedział, że ten zamek który jest w mojej fabii jest najgorszy na świecie i że często się psuje. Dziwne
Jak będzie wszystko działać, dam znać.
-
Do mojej Fabii ktos probowal sie wlamac i tylko uszkodzil zamek. Bylo tak jak u ciebie, bebenek sie krecil i nic. Naprawili mi za pare groszy i mechanik stwierdzil ze to jest rodzaj zabezpieczenia, zeby nikt na sile nie mogl sie wlamac. Tak ze w sumie nie wiem czy te zamki sa takie zle, czy to tak ma byc.