Witaj na forum Fabia Club Polska

[F2] Gniazdo zapalniczki - zasilanie

Temat utworzony · 10 Posty · 3436 Wyświetlenia
  • Panowie,

    Czy jest jakaś możliwość i ktoś to robił aby w gnieździe zapalniczki znikał prąd po wyjęciu kluczyka ze stacyjki? Tak jak jest to z radiem np.

    Nie ukrywam że irytujące jest to że zawsze jest tam prąd i trzeba pamiętać o wypięciu ładowarek i innego shitu ktory mam podpięty.

  • Witam.

    W niektórych autach tak jest że zgasisz auto i nie ma napięcia w zapalniczce. Tak mi się wydaje że to jest robione w celach oszczędzania energii gdy auto jest zgaszone.
    Ja u siebie mam stale napięcie na zapalniczce.
    Radio działo po przekręceniu klucza w pozycję radio lub do wyciągnięcia klucza ze stacyjki.

  • Zgadza się, w innych autach tak jest że po wyjęciu kluczyka nie ma prądu w zapalniczce.
    I pytanie czy ktoś przerabiał żeby było tak w Fabii?

  • Powiedz mi jedną rzecz . Czy w tym koreczku co zatykasz to gniazdo masz taką spiralę grzejącą?
    Jeśli to masz to jak dasz tam stałem napięcie to masz bardzo szybko rozładowany akumulator.

  • Nie mam koreczka, podłaczonym mam rozgałęziacz do ładowarek itp.

    I chyba się nie rozumiemy, w gnieździe zapalniczki jest stałe napięcie cały czas.
    A ja chcę zrobić żeby nie było, dla tego pytanie czy ktoś to przerabiał już?

  • nie wiem jak to wygląda w F2 , ja robiąc to kupił bym przekaźnik samochodowy 12V / 20A (Amperów może być więcej 😉 <!-- s;) --> ) przeciął bym linię zasilającą gniazdo zapalniczki i go wstawił , a zasilanie do niego zrobił bym z dowolnego obwodu zasilanego z kluczykiem w stacyjce (no i oczywiście masy)

  • [quote="Artur_jaw"]nie wiem jak to wygląda w F2 , ja robiąc to kupił bym przekaźnik samochodowy 12V / 20A (Amperów może być więcej 😉 <!-- s;) --> ) przeciął bym linię zasilającą gniazdo zapalniczki i go wstawił , a zasilanie do niego zrobił bym z dowolnego obwodu zasilanego z kluczykiem w stacyjce (no i oczywiście masy)[/quote]

    Dzięki, pokombinuję w tą stronę jak napisałeś 🆗

  • Ja bym wogóle nie zakładał żadnego przekaźnika bo to jest źródło awarii. Ja bym pociągnąłbym kabel ze stacyjki do zapalniczki a ten plusowy z zapalaniczki bym po obu jego stronach odłączył i zostawił. To jest najprostsze i najmniej awaryjne.

  • [quote="TOMUŚ"]Ja bym wogóle nie zakładał żadnego przekaźnika bo to jest źródło awarii. Ja bym pociągnąłbym kabel ze stacyjki do zapalniczki a ten plusowy z zapalaniczki bym po obu jego stronach odłączył i zostawił. To jest najprostsze i najmniej awaryjne.[/quote]

    Tylko czy ten ze stacyjki wytrzyma kolejne obciążenia?

  • wszystko zależy od tego co będzie podłączanie ale jak dla mnie wyliczenie jest proste 😉 <!-- s;) --> przekaźnik to koszt 5-10 zł stacyjka kilka razy więcej , jeśli do zapalniczki nie będzie podpinane nic bardzo prądożernego ... może i można zaryzykować , tyle że ew koszt wymiany przekaźnika jaki sam założysz... to kilka zł , a ew wymiana stacyjki ... no cóż można sprawdzić na necie ceny