[F1] 1.2 htp - gaśnie w deszczu
-
Błagam, pomocy!
Jasny ch.. mnie już po prostu strzela. Ale od początku.
Jakiś miesiąc temu podczas deszczu samochód mi po prostu zgasł. Po tym, nie udało się go ponownie uruchomić. Serwis stwierdził przestawiony rozrząd, i byłem skłonny w to uwierzyć, ponieważ silnik jednak nie pracował równo. Po wymianie rozrządu (serwis nie spaprał roboty, zaraz będzie, dlaczego tak uważam) silnik pracuje równiutko, cichutko, i po prostu bajecznie, nawet jak na HTP. No i dostał dłuższą prowadnicę napinacza, więc mam z tym spokój. Ściemy nie ma, ponieważ widać, że Panowie ściągali miskę, jest nowy silikon, nic nie cieknie. Ale nie o tym.Na początku wydawało mi się, że jest to wina jednej z wtyczek, które są pod maską między silnikiem, a chłodnicą. Była obluzowana, i lało na nią wodę. Poprawiłem, założyłem osłonę pod silnik i było ok. Komp nie wypluwał błędów.
Wczoraj robiłem trasę 600 km i samochód przejechał 570 o własnych siłach, paląc 5 litrów na setkę przy pełnym obciążeniu, dopóki nie spadł deszcz. W deszczu przejechałem może z 50-60 km i silnik znów po prostu zgasł. Zjechałem na bok i był problem z odpaleniem. Z godzinę postał, i odpalił, ale przy dokręceniu go do 3 tyś gasł. Auto zostawiłem, wróciłem wieczorem z myślą o kolejnym holowaniu. Wziąłem kompa, skasowałem błędy, (skopiowane, żeby w razie czego można było tu wrzucić) i auto odpaliło. Kręciło się równiutko, żadnych strzałów, problemów, trzęsienia, prychania nie było. Jechało normalnie.
Identyczna sytuacja była tydzień temu. Auto też musiało chwilę w tej wodzie pojechać, żeby problem wystąpił. Wypluło błąd czujnika wałka rozrządu, ale wydawało mi się, że to wina tej felernej wtyczki, którą już poprawiłem. Niestety nie pomogło.
Panowie i Panie, jakie macie pomysły? Zróbmy tu burzę mózgów, bo nie chcę wsadzać auto znów do serwisu i wyjść z niczym i topić kasę bez sensu.
Błędy:
3 Faults Found:
17511 - Oxygen (Lambda) Sensor Heating: B1 S1: Performance too Low
P1103 - 35-10 - - - Intermittent
16725 - Camshaft Position Sensor (G40): Implausible Signal
P0341 - 35-10 - - - Intermittent
16705 - Engine Speed Sensor (G28): Implausible Signal
P0321 - 35-10 - - - IntermittentCo już zostało zrobione:
- wyczyszczone podszybie, bo padło na wiązkę. Wiązka jest ok, nie gnije, nie puchnie, jest cacy.
- wymieniony rozrząd, ponieważ w sumie to od niego się zaczęło
-
_reg5
Pozdrawiam
sid -
Witam.
Zobacz listwę zapłonową i jej połączenia czy coś nie podmaka.
Sprawdź czujnik położenia i prędkości obrotowej wału korbowego niektórzy go nazywają czujnikiem halla. On jak się psuje to ma takie zagrywki że auto postoi trochę i potem jak gdyby nic jedzie dalej.Tam ewidentnie coś zamaka podczas deszczu
-
Czujnik G40 znalazłem i wygląda na ok. G28 jeszcze nie. Przy listwie nigdy nie było wilgoci, bo przecież tam jesz bardzo ciepło. Dobrym tropem jest sprawdzenie tych czujników. Jak mam je sprawdzić?
-
Czujnik położenia i prędkości obrotowej wału korbowego tego tak nie sprawdzisz bo to się wymienia. Czasem jest tak że w sklepie kupisz nowy i może być walnięty. Jedynie co możesz zrobić to zmierzyć jaka na nim (czujniku) jest rezystancja. Ale to nie wiele daje. Bo jak jest rezystancja za mała lub za duża to jest kapa totalna. Wtedy czy mokro czy sucho to objawy są takie same. Jednak ten czujnik trzeba zaobserwować.
Czujnik G40 - nie wiem co to jest.
Dziwne jest to że wyskakuje błąd sondy lambda (zbyt mało powietrza w spalinach) -
G40 to czujnik obrotów wałka rozrządu.
Dziwne jest to, że po moim ostatnim czyszczeniu podszybia (które i tak nie było mega brudne) i podniesieniu wiązki trochę wyżej wczoraj w mega ulewę wszystko było ok.
Ja już naprawdę nie wiem, o co chodzi. <!-- s:/ -->