[F2] Zalany silnik
-
Część dziś Fabka strzeliła focha <!-- s;) --> nie odpaliła, zalała się paliwem(czuć było paliwo) i nic dopiero po 30 minutowym postoju odpaliła.
Miał ktoś podobny przypadek ? -
Miałem ale przy aucie z jednopunktowym wtryskiem. Jakiś paproch dostał się i przyblokował wtrysk. Paliwo lało się jak z konewki. U ciebie to raczej problem był z iskrą.
-
Iskra była, ale silnik gadał jak diesel przy -30 lekko załapywał.
Może to faktycznie zacinanie się wtrysków?, ale autko ma dopiero 2000 km.
Tankuje na BP Statoil,Orlen. -
Hej!!
Mialem podobnie jak autko mialo przejechane okolo 4 tyskm.
Juz chcialem dzwonic po Assistance zeby dziada z pod bloku zabrali. Krecil, krecil i nic.
Dwa razy po kilka razy probowalem i nic...Pierdzielnąlem drzwiami ,ale po 10 min wrocilem i chcialem sprobowac jeszcze raz i odpalil. Jak odpalil byl efekt takieogo lekkiego potrzasniecia a potem juz normalnie pracowal.Zawsze lalem paliwko na Statoil wiec mysle ze to nie to. Obecnie mam 21 tys km i jak narazie do tej pory nie przytafilo mi sie to na szczescie.
do tej pory nie wiem z czego to wynika. W ASO nic nie wymyslili tez... -
Ciekawy przypadek <!-- s:) -->, nie chciałem rozbierać autka bo w końcu jest na gwarancji:)
Wyglądało to jak typowe zalanie silnika. Można więc wystawić hipotezę że zalanie zostało spowodowane wadliwą pracą wtryskiwaczy (zacinanie się wtryskiwaczy, nadmiar paliwa) a może to wina fabrycznych świec zapłonowych ?