Witaj na forum Fabia Club Polska

[F1] Awaria instalacji LPG Prins Skoda Fabia 2005 1.4 16V

Temat utworzony · 3 Posty · 1868 Wyświetlenia
  • Witam. Kilka dni przed weekendem majowym w mojej Fabce uległa awarii instalacja LPG.

    Wyjeżdżałem z pracy. Był upał. Po odpaleniu silnika za chwilę silnik przełączył się na zasilanie z LPG. Przejechałem może 50m i uległa awarii moja instalacja (w kabinie zaśmierdziało gazem, silnik przełączył się na benzynę a z komory silnika dobiegały dziwne odgłosy, jakby wycie - dokładnie nie słyszałem bo chodziła klima).

    Coś też strzeliło, bo jak dojechałem do domu to zauważyłem, że jest niedomknięta klapa komory silnika - czego wcześniej nie zauważyłem - jak by jakieś ciśnienie je otworzyło. Jak zajrzałem do komory silnika to na wewnętrznej stronie klapy nad instalacją widniała smuga (wielkości dłoni lub większa) jakby jakiejś mazi, brudu - jakby kurz zmieszany z olejem. Co to mogło być? Obejrzałem elementy instalacji i nic niepokojącego nie znalazłem - żadnych uszkodzeń mechanicznych, pęknięć, zsuniętego wężyka, itp.

    Później jeszcze 2 razy próbowałem odpalić przełączając ręcznie na LPG, za każdym razem silnik natychmiast gasł i pojawiały się wspomniane dziwne i niepokojące odgłosy. Ze strachu więcej tego nie ruszałem. Na pewno wybiorę się do jakiegoś serwisu. Czy wcześniej napełnić zbiornik na full?

    Czy ktoś z was spotkał się z takim problemem? Co to może być za awaria? Co radzicie.

    Dodam, że samochód ma przejechane blisko 99.000 km. Przegląd instalacji (wymiana filtrów, sprawdzanie szczelności i regulacja na komputerze) wykonana była przy stanie licznika 94.800 km.

  • po pierwsze nie ma co tankować na full przed pojechaniem na oględziny. Sprawdzałeś czy puszka filtru powietrza jest cała? Czasami się zdarza tzw cofka i rozsadza puche jak jest nieprzystosowana. Ta biała "maź" ewidentnie wg mnie wskazuje na rozszczelnienie instalacji i "wyplucie" gazu. Jestem ciekaw też samych filtrów od gazu w jakim są stanie.

  • "na wewnętrznej stronie klapy nad instalacją widniała smuga (wielkości dłoni lub większa) jakby jakiejś mazi, brudu

    Później jeszcze 2 razy próbowałem odpalić przełączając ręcznie na LPG, za każdym razem silnik natychmiast gasł i pojawiały się wspomniane dziwne i niepokojące odgłosy."

    Na mój gust gaz pod ciśnieniem rozsadził w którymś miejscu (reduktor?) instalację zasilającą w gaz - syf mógł przytkać przelot, kolega nacisnął gaz, sterownik wysłał sygnał "więcej gazu" i poszło.
    U mnie reduktor jest zamontowany od strony pasażera, filtr powietrza jest po prawej, więc jak na "cofkę" miejsce uwalenia syfem maski nie pasuje. Dodatkowo skąd maź? Powinien być roztrzaskany plastik. No i cofka to zjawisko raczej jednorazowe (chyba, że zawory dolotowe są nieszczelne), a samochód natychmiast gaśnie za każdym razem po przełączeniu na gaz, co w połączeniu z dziwnym dźwiękiem sugeruje, że gaz ucieka bokiem.

    Jedź do gazownika, niech sprawdzi dokładnie szczelność całej instalacji. Możliwe, że gdzieś wywaliło uszczelkę, czego na pierwszy rzut oka mogłeś nie zauważyć.

    Oczywiście to tylko spekulacje.