Witam. Czy może ktoś z posiadaczy SDI wymieniał czujnik temperatury? Czeka mnie ta operacja ale jak widzę to dostęp do czujnika jest trudny <!-- s:( -->. Patrząc od przodu silnika z góry wcale go nie widać tylko termostat, po omacku można zlokalizować czujnik ręką wpięty w termostat. Pytania: Czy trzeba zdemontować cały termostat aby się do niego dostać? Czy wtyczkę od pinów bez problemu da się wypiąć żeby czegoś nie urwać? Może ktoś ma jakiś szybki sposób wymiany czujnika przy SDI. Jak przeglądałem fora to przy benzynie nie ma problemu,
ziomek101 (@ziomek101)
Informacje o ziomek101
Posty napisane przez ziomek101
-
-
Każdy film się kończy nawet sensacyjny Winowajcą okazało się............... serwo :zdegustowany: Po wymianie serwa samochód odżył. Spalanie spadło do 4,2 <!-- s:D --> Nic nie hamuje i nie trze. Felgi są ciepłe a nie gorące jak żar. Jeszcze na przełomie miesiąca wymienię wężyki tak na zaś. Dziękuję WSZYSTKIM ZA POMOC. Okazuję się, że to co było najmniej obstawiane stało się przyczyną awarii...
-
Oczywiście, że tłoczki były zdemontowane. Są w bardzo dobrym stanie gładziutkie jak pupa niemowlaka <!-- s;) --> żadnych ubytków itp. dziś będę podmieniał klocki, tarcze, wężyki i nawet mam na podmianę pompę hamulcową, Musze dojść w końcu co to się dzieję..
-
Też zastanawiam się nad wężykiem..ale podejrzana jest też tarcza :kwasny: dlaczego? Jedno koło od początku usterki nagrzewało się bardziej drugie mniej... Lewe koło od początku mogło piec kiełbaski (mocniej), prawe jajecznice(lżej)... dziś wpadłem na pomysł aby zamienić tarcze z lewego na prawe i prawe bardziej się grzało niż lewe czyli jedna i ta sama tarcza grzeje mocniej... :zawstydzony: <!-- s:zawstydzony: --> Sprawdzałem serwo i na lewarku bez zapłonu koło nie kręci się swobodnie trzeba użyć siły i słychać tarcie klocka o tarczę więc może tarcza i wężyk??
-
Witam ponownie. Wszystko zrobiłem co koledzy radzili. Zaciski wyczyszczone, tłoczki też. gumki w idealnym stanie. Płyn zmieniony i układ odpowietrzony, tarcze wyczyszczone i.... po jeździe próbnej mała poprawa... :zly: Po jeździe felgi nagrzane, smród od klocków, samochód na lewarek i koło kręci się z dużymi oporami...(wcześniej z miejsca nie można było ruszyć) Klocki firmy LUKA. Nie mam pojęcia co mogę zrobić jeszcze... :zalamany: <!-- s:zalamany: --> Nie chce wydawać kasy na nowe tarcze i klocki skoro może to nie być to. Klocki chyba nie najgorszej firmy...
-
Płyn hamulcowy wymieniany w kwietniu tego roku. Serwo sprawdziłem jak pisasł [b]szymek krusz[/b] i pedał "wpadał" delikatnie w dół więc chyba działa poprawnie.
Co zauważyłem dziś to po kilku przejechanych km oczywiście hamulce się nagrzały i samochód oczywiście zwalniał... <!-- s:/ --> Samochód po zakończonej jeździe szybko na lewarek żeby sprawdzić czy kolo swobodnie się kręci. Niestety opory duże, klocki trą o tarczę. Jak wsadziłem cienki śrubokręt między klocek a tarcze to zaciski momentalnie się rozszerzyły i brak tarcia. Nie musiałem żadnej siły używać żeby się rozszerzyły. Jak wymieniałem klocki przy poprzednim autku (felicja) to żeby rozszerzyć zaciski mocno trzeba było się napracować a tu bez najmniejszego problemu.... Jeszcze nie czyściłem prowadnic bo to robiłem przed pracą i brak czasu... ale gdyby były zapieczone to tak łatwo udało by mi się rozszerzyć zaciski że by koło swobodnie się kręciło?? -
Zapomniałem dodać, że pedał hamulca jest bardzo twardy i wysoko bierze gdzie tak nie było. Znajomy podpowiedział że to servo może być bo problemem:/ Problem występuje przy dwóch przednich kołach więc logicznie myśląc tarcze chyba odpadają, cylinderki pewnie też jeśli problem dotyczy dwóch kół a nie jednego... <!-- s:/ -->
-
Witam, Dziś w mojej fabii spotkało mnie czego jeszcze nie doświadczyłem tzn. podczas podróży do pracy fabia praktycznie stanęła i nie mając siły dalej jechać. Tak jakby klocki hamowały bez mojej ingerencji...(oczywiście nogę miałem na gazie a nie hamulcu i zamiast przyspieszania zwolniła, gdy noga na sprzęgło ta też zaczynała spowalniać.) Musiałem się zatrzymać, smród z przednich kół niesamowity, felgi piekielnie gorące nie dało się ich dotknąć ponieważ parzyły, . Po odczekaniu paru chwil problem ustąpił i dalej mogłem kontynuować jazdę bez problemów. Klocki maja przejechane może z 5 tys km. Tarcze nie wiem kiedy były wymieniane bo samochód mam od 9 miesięcy i tarcz nie wymieniałem jeszcze. Przeglądając forum natknąłem się że to mogą być tarcze ale chce się upewnić i jak sprawdzić czy to pora na tarcze. Praktycznie jeżdżę po mieście. Dziś upały były no i kilka razy musiałem mocniej przyhamować ale nie do 0.
-
podłączałem ją pod komputer niczego nie wykazał, dodam, że wymieniony rozrząd w ASO, oleje i wszystkie filtry a usterka nadal wystepuje
-
Witam <!-- s:D --> Od niedawna jestem posiadaczem Skody Fabia 1.9 sdi 2001r. Zaraz po kupnie samochodu pojawił się problem. Mianowicie samochód co kilkadziesiąt kilometrów podczas jazdy szaleje na kilka sekund tzn. Fabce samej rosną obroty nawet do 5 tys ale nie przyspiesza!!! nie raguje na odjęcie i dodanie gazu. Po jakiś 5 sekundach obroty wracają do normy samochód regauje tak jak należy. Sądze że to nie jest normalne dla tego modelu...