Sprawa rozwiązana, choć nie wiem do końca jak. :hurra: <!-- s:hurra: -->
Pojechałem do znajomego do serwisu. Zaprosił mnie do gabinetu, kawka-herbatka. Oddałem mechanikowi wkładkę i - zgodnie z zaleceniem przez telefon - wszystkie części, które poprzedni mechanik zdemontował. Po 20 minutach miałem naprawioną wkładkę w ręku - za darmo, prezent na święta. :hyhy: Jedyny wydatek to koszt złożenia zamka (20zł sobie policzył) + wyjeżdżona benzyna. Jednak pojadę do rodziny na świąteczne śniadanko! :super:
Serdecznie dziękuję panom za odpowiedzi - dla mnie temat do zamknięcia.
Pozdrawiam!
vernik