Witajcie,
Chciałem się Was zapytać odnośnie jednej rzeczy.
Mianowicie na ostatnim badaniu technicznym podczas sprawdzania hamulców okazało się ze tylnie hamulce nie chciały się zatrzymać, nie to że w ogóle no ale się nie zatrzymały.
Rozebrałem z dwóch stron i tak - okładziny w szczękach są jeszcze dobre, mają około 4,5 mm a bębny tez jeszcze spoko bo nie mają ponad 201 mm. Po za tym od wymiany bębnów, szczęk, cylinderków i sprężynek oraz płynu hamulcowego nie ujechałem jeszcze 60 tys. kilometrów.
I zastanawiam się co to może być?
Myślicie ze może to być korektor siły hamowania. Patrzyłem na niego no i jest cały zardzewiały ale nie wiem czy to ma wpływ na jego działanie. A jak sprawdzałem ceny to jest bardzo drogi i nie chce kupić czegoś jak się okaże ze to jednak nie to.
Może coś jeszcze innego dawać takie rezultaty hamowania.
Przód był w tym roku wymieniany więc wszystko jest spoko.
Z góry dziękuje bardzo za pomoc:)