[quote="jacekpk"] Kłaniam się po trzykroć w pas :padam: dziękując za Twój wkład studium przypadku rozrządu w 1.2 TSI oraz podzielenie się z nami zdobytą wiedzą <!-- s:) -->[/quote]
nie ma sprawy
[quote="jacekpk"]To bardzo ciekawa informacja. Faktycznie pisałem kiedyś na ten temat w tym wątku, ale było to oparte wyłącznie na informacjach znalezionych na różnych światowych forach, w tematach poświęconych łańcuchowi w 1.2 TSI. Wobec tego co napisałeś nurtuje mnie takie pytanie: czy między osłoną starą a nową występują jakieś różnice, skoro stara też ma te ząbki? Porównywałeś je?[/quote]
Tak sprawdzałem, już nawet w momencie zakupu i są dokładnie takie same. Zresztą po założeniu wszystko pasuje tak jak na oryginale z literką B. Może są jakieś niuanse, ale na gołe oko nie widziałem różnicy. Nawet te zęby się wydawały takie same. Więc nie wiem o co chodzi z tymi kolejnymi wersjami. Aaa może jedno, wydawało mi się, że nowa osłona środkowa jest cięższa, więc może ciut inny stop. Ale to tylko organoleptyka, nie ważyłem
[quote="jacekpk"]To prawda, na wielu filmikach faktycznie widać, że łańcuch od pompy oleju jest luźny. Nie myślałeś o jego wymianie, skoro miałeś już wszystko rozebrane? Z jednej strony jego luz nie powinien być groźny, aczkolwiek przy tak marnym naciągu łańcuch ten wydaje zapewne niepożądane odgłosy i to być może on jest winowajcą tych nieregularnych warkotów.[/quote]
Wiesz ściągnięta osłona środkowa to tylko połowa sukcesu. Bo żeby zdemontować ten łańcuch na pompie oleju, trzeba zdemontować cały rozrząd, dodatkowo demontować misę, rozbierać układ smarowania przy pompie i dopiero wtedy i potem montaż. Roboty 2 razy tyle. A nie miałem zamówionego tego łańcucha, a ponadto nie wiem czy nowy nie jest taki sam. Loteria i niepotrzebne koszty wg mojej opinii. Jak se przeskoczy czy warknie z tej przyczyny to niech tak ma jak pierdyknie to zaraz kontrolka oleju mi się zaświeci i wtedy będę to robił, ale szczerze to wątpię w to. Musiało by go zablokować coś, bo taka mała pompa wyporowa jak ta zębata to nie ma za dużej siły. Może tak było od nowości. Pieron wie. Minimum kosztów bo nie wiadomo co będzie za jakiś czas nowego. A już trochę kasy w ten motor wepchałem z uwagi na te rozrządy.
[quote="jacekpk"]Jakie narzędzia, poza blokadami, masz na myśli? Możesz podpowiedzieć? Zastanawiam się, czy w swojej F2 nie zrobić przy okazji serwisu olejowego przeglądu stanu tego łańcucha, tym bardziej że ASO nie chciało i gwarancyjnie włożyć jego wzmocnionej wersji (produkcja: początek 2011). Opuszczaliście przy tej robocie silnik czy nie?[/quote]
Inne narzędzia to klucz dynamometryczny taki z nastawą do min 150Nm, kilka różnych przedłużek do dynama oraz do grzechotki dużej, klucze nasadowe duże takie w rozmiarach od 13-19 oraz małe w rozmiarach od 7-13, kilka przedłużek na grzechotkę małą, dwie grzechotki duża i mała, kopytka od 16-19, zestaw do wkładania simerów, zestaw torxów, podnośniki dwa żaba, drugi hydrauliczny, klucz do kół do równoważenia przy dokręcaniu koła, spraye do czyszczenia z olejów.
Silnik opuszczaliśmy po odkręceniu lewej poduchy bo musi opaść z uwagi na problem przy ściąganiu tej osłony środkowej. Może jakby się pokombinowało to dało by się bez opuszczania, ale to nie jest dużo roboty a dojście jest dużo lepsze.
Wiesz co możesz poprosić o taką usługę, ale ja gdybym tak zrobił to musiałbym być przy odkręceniu tej osłony i widzieć od samego początku jak to wygląda, bo szczerze nie ufam tym ludziom już w ogóle bo cisną takie kity, że się słuchać nie da, a nawrzucać nie wypada. Jeżeli okaże się, że masz tą osłonę z zębami to ja bym nic nie robił szkoda kasy. Ale jak będziesz to robił to bezwzględnie wejdź pod auto i popatrz dokładnie na łańcuch jak przylega do koła zębatego wału z dwóch stron i popatrz do środka jak daleko masz wysunięty napinacz. Ale nie wiem czy ci na to Panowie z ASO pozwolą.
[quote="jacekpk"]Czyli zarówno górna jak i środkowa osłona uszczelnione są tym "silikonem"??? Byłem przekonany, ze pod środkową osłoną siedzi jakaś płaska uszczelka...[/quote]
Tak obydwie osłony są na tym syfie, może to i dobre uszczelnienie ale robota z tym jest nie przyjemna. Mało tego misa też jest przyklejona na tej uszczelce loctite.
[quote="jacekpk"] Po raz kolejny muszę się zgodzić. Znam takiego człowieka, który pracował swego czasu w IT centrali VW w Poznaniu i interesował się trochę tematem, ponieważ sam miał auto z 1.2 TSI. Według jakichś tam jego kolegów od mechaniki pomocne przy tych silnikach jest nie pozostawianie auta wyłącznie na pierwszym biegu, ale obligatoryjne zaciąganie hamulca ręcznego (a 1-szy bieg jako "dodatek"), by nie poddawać łańcucha długotrwałym i stałym obciążeniom (szczególnie istotne gdy auto stoi na pochyłości).[/quote]
Może faktycznie coś w tym jest jak te łańcuszki są takie delikatne.
Ale jeszcze jedna, rzecz która wydaje mi się istotna z puntu widzenia eksploatacji tego motoru mianowicie olej trzeba trzymać na max - wtedy, przynajmniej u mnie tak jest, dużo rzadziej słychać te dziwne dźwięki. Jeszcze sprawa jazdy, mówią fachury, żeby kręcić tym silnikiem na wysokie obroty tj. żeby biegi zmieniać nie wcześniej niż przy 3 tyś obrotów, tak aby silnik pracował w swoim optimum momentu obr. i mocy. Nie patrzeć na te wskazania tej strzałeczki na liczniku, żeby zmienić bieg. Nie jeździć tak jak podają brednie przy dolnym zakresie obrotów tj. poniżej 2 tyś to jest bardzo szkodliwe dla całego układu rozrządu, a szczególnie dla łańcucha, który nie jest elastyczny i nie pracuje jak pasek. Benzyny lubią wysokie obroty nie tak jak diesle, może trochę więcej pali, ale warto. Ktoś kiedyś powiedział, że te silniki to są takie suszareczki, które trzeba kręcić - oczywiście bez przesady. Ja jeżdżę w zakresie obrotów do 3- 3,5 tyś i wtedy zmieniam bieg. Ponadto warto tankować chociaż sporadycznie paliwo jakieś z wyższą liczbą oktanów bo ma więcej substancji czyszczących i wtedy przegonić go porządnie przez kilkadziesiąt kilosów tak ostro do 6 tyś. żeby usunąć nagar który w tym układzie zasilania benzyną odkłada się na zaworach i dolocie. Nagar może być problemem np. z nierówną pracą silnika, wibracjami etc. I jeszcze jedna sprawa olej tylko wysokiej jakości i wymiana wg mnie tak przy 10 tyś. km. To są informacje, które zebrałem od wielu ludzi, którzy mają sporą wiedzę o tych doładowanych benzynach oraz na podstawie własnej analizy. Ja się stosuję do tych wytycznych. Nawet zastanawiam się, czy nie pożyczyć od kogoś takiej kamery inspekcyjnej i sprawdzić te doloty i zawory wewnątrz silnika. Ale to jest zadanie na przyszłość. Bo liczyć można tylko na siebie niestety
Pozdrawiam