Znaczy ja przeważnie robię tak, że ustawiam 2, 3 bieg żeby odparowało szybę, potem zmniejszam na 1 i jak zaczyna się robić ciepło trochę na 2 i potem z powrotem na 1. Tak naprawdę to wkurza mnie ten "półautomat", lepiej mi się jeździło autem ze zwykłym manualem, bo jestem przyzwyczajony do "dużo niezbyt ciepłego powietrza", a w mojej fabii się tak nie da. Ale już nieważne, ważne jest że problem się okazał tylko z termostatem <!-- s:) -->
Pioy (@Pioy)
Informacje o Pioy
Najlepsze posty napisane przez Pioy
Najnowszy post utworzony przez Pioy
-
-
Wybaczcie odświeżenie, ale skoro to wątek zbiorczy nie będę zakładał nowego.
Tacie padł akumulator. Ma zamiar wstawić FIAMM 44 Ah. Fabia I 1.4 MPI w sumie golas - poza dokładanym centralnym i zwykłym radiem to nawet szyb w prądzie tam nie ma. Opinie o FIAMM są dobre, a 44 Ah wg internetów może być?
EDIT Dodam, że był tam Five Star, który wytrzymał jakieś 7-8 lat (jesień 2010 wymiana) 45 Ah.
-
Wybaczcie zwłokę - przy zerze na dworze trzeba sporo samozaparcia żeby jechać bez grzania - ale po wczorajszym i dzisiejszym dniu mogę już coś napisać. Wrażenia z jady do kościoła (:D), wg małego licznika 1.1 km w każdą stronę, wczoraj 7-8 stopni, dzisiaj 2-3.
Wczoraj normalnie z ogrzewaniem nastawionym na 20 stopni i dmuchawą 2 (tak zazwyczaj jeżdżę zimą), pod koniec trasy wskazówka była w okolicach dolnej kreski (czyli znacznie powyżej swojej "spoczynkowej" pozycji) i leciało ciepłe powietrze. Dzisiaj, bez ogrzewania w obie strony, za każdym razem pod koniec trasy wskazówka była delikatnie powyżej swojej spoczynkowej pozycji. Myślę zatem, że jest dobrze, za rady uzyskane tutaj dziękuję
<!-- s;) -->
-
Płyn czerwony, stary i nowy. Przy opróżnianiu i zalewaniu full ogrzewanie było włączone. Chyba i tak nagrzewnica odpowietrzyła się sama - w garażu przy napełnianiu na początku ogrzewanie działało niemrawo, w pewnej chwili powietrze poleciało do zbiorniczka i zaczęło dmuchać znacznie cieplejszym. Teraz grzeje dobrze, nie ma problemów. Przedtem akurat z działaniem ogrzewania, jak już silnik chwycił te 70 stopni, też problemów nie miałem
<!-- s;) -->
Dzisiaj jadę w trasę, dosłownie za trochę, dam znać (wyedytuję post). Temperatura na dworze -2
-
Wieści z frontu:
Wymieniony termostat i płyn tyle ile chciało zlecieć (ok. 3.5-4 litry - wiem, że pojemność układu jest większa, ale wężykiem spustowym więcej nie zeszło). Wczoraj grzanie próbne w garażu przebiegało niemrawo, dużo powietrza wyszło, dolewka płynu po trochę - normalka. Króciec i wężyk odpowietrzający są na swoim miejscu, sprawne i drożne. Dostęp do termostatu biedny, przeszkadza akumulator i wąż od dużego obiegu. Co mi podpadło, sprężyna od starego termostatu prężyła dużo słabiej przy demontażu, niż od nowego przy montażu.
Dzisiaj musiałem wyskoczyć do miasta rano. Temperatura zewnętrzna około 2 stopnie. Wskazówka drgnęła po ok. 2 km. Po 7-8 temperatura doszła do tych prawie 90 stopni. Jazda podmiejska z ogrzewaniem na ok. 19 stopni. Po tym zeszło jeszcze trochę płynu - układ się widocznie sam odpowietrzył - dolałem pewnie z 2 setki.
W trakcie półtorej godziny, zanim następny raz jechałem w miasto, auto ostygło do zera. Znowu wskazówka drgnęła po ok. 2 km, a po ok. 5-6 dochodzi do tych prawie 90 stopni. Ogólnie, wydaje mi się że Skoda Taty grzeje się jeszcze bardziej, ale to 1.4 MPI. Drążyć temat dalej, czy już lepiej nie będzie?
BTW Kolego TOMUŚ, duże wirtualne piwo
<!-- s;) -->
-
Kolego TOMUŚ, mógłbyś powiedzieć gdzie ten zawór do odpowietrzania jest? Jutro misja pt. wymiana płynu + wymiana termostatu + porządne odpowietrzenie przede mną. Z góry serdeczne dzięki.
-
Wybaczcie odgrzanie tematu, ale jeszcze chciałbym się upewnić - prawidłowa temperatura silnika to jest około 90 stopni i wskazówka w położeniu pionowym (na środku skali)?
-
Dziękuję za odpowiedź.
[quote]- sprawdzenie wycieków[/quote]
Śladów po sobie nie zostawia, płynu nie ubywa ani troszkę, czy to wystarczający sposób sprawdzenia?[quote]- odpowietrzenie układu [/quote]
Obadam temat, choć u mnie nie ma problemu z jako takim działaniem ogrzewania - jak już silnik jest ciepły, to w środku robi się ciepło, a jak ustawię - gorąco (skala na pokrętle o 28 stopni<!-- s:P -->)
[quote]- termostat [/quote]
Konieczne jest jego wyjęcie i sprawdzenie, czy to co napisałem w #1, ewentualnie jakiś inny prosty sposób sprawdzenia, rozwiązuje sprawę?[quote]- nagrzewnica[/quote]
Przy dobrze działającym ogrzewaniu może być z nią problem? -
Na początku, chciałem się przywitać. To mój pierwszy post i temat na forum i raczej nie ostatni, zważywszy że od około pół roku jestem (średnio szczęśliwym) posiadaczem Fabii 1 z 2003 roku. Po całej masie problemów z układem paliwowym i elektrycznym (temat na inny raz), wraz z nadejściem zimy, mam taką oto wątpliwość.
W mojej skodzie wskazówka od temperatury silnika "drga" dopiero po ok. 3 km, jeśli na dworze jest np. 8 stopni. Dosłownie chwilę prędzej zaczynam wreszcie czuć ciepłe powietrze z nawiewów. Natomiast, w takiej temperaturze, po przejechaniu 12-15 km przez miasto, auto nadal ledwo (lub wcale) osiąga prawidłową temperaturę pracy (wskazówka pionowo).
Termostat działa - przy wskazówce na 1/4 skali po przejechaniu odpowiedniego dystansu, chłodnica jest całkowicie zimna (wąż górny chłodnicy jest ciepły). Ilość płynu jest odpowiednia. Ogrzewanie ogólnie działa. Tylko właśnie martwi mnie to powolne rozgrzewanie. Czy mam szukać usterki, czy po prostu jest to cechą tego silnika?