Witam,
No to ciąg dalszy problemów z Fabką (Combi 1.4).
Po przejechaniu paruset metrów najdalej paru kilometrów zapala się czerwona lampka (taka mała konewka) czujnika ciśnienia oleju w silniku. Rozlega się trzykrotny dzwięk ostrzegawczy, po czym lampka mignie jeszcze 2 razy i gaśnie. Zauważyłem, że rozlegnie się ten dźwięk zawsze kiedy dość gwałtownie wchodzę w zakręt.
Sprawdziłem:
- poziom oleju bagnetem - że tak powiem szok.. bagnet suchy jak cholera, olej ma przejechane 3 tyś. Mobil S 10/40.
- od spodu nie widać żadnego wycieku i bruzgania.
- chcę sprawdzić sam czujnik ale nie bardzo wiem gdzie on jest.. (czy przez pęknięty czujnik może bryzgać olej i stąd ta suchość?)
- dolałem ze 300 ml i na ostrych zakrętach już się nic nie świeci ale bagnet nadal suchy.
- czyżby złopało aż tak w silniku??
Help <!-- s:( -->