Nie wiem czy to ma jakiś związek, ale...
U mnie (F1, 1.2HTP z 2007) klima zaczęła buczeć już po roku. Odwiedziłem ASO i dwa inne warsztaty, gdzie za każdym razem uzupełnili czynniki i odgrzybili całość. Po uzupełnianiu na jakiś czas klima cichła, albo ja nie chciałem tego słyszeć <!-- s:) -->. Poddałem się do czasu, aż klima właściwie tylko syczała i prawie nie chłodziła (jesień 2011)
Na wiosnę 2012 pojechałem do polecanego warsztatu i tam oprócz wymiany [u]całego[/u] czynnika okazało się, że źle działał również czujnik ciśnienia (takie małe, sterczące coś za prawym reflektorem). Po naprawie klima cały sezon śmigała bezgłośnie, a przy ostatnich plusowych temperaturach (było 9 C na +) sprawdzałem czy działa i wszytko było OK - cicho i ziiimmmmnnnoooo.
Nie wiem co pomogło - wymiana całego czynnika, czy czujnika ciśnienia. Ważne, że jest cicho i działa jak nowa.
Nieczytelny (@Nieczytelny)
Informacje o Nieczytelny
Najlepsze posty napisane przez Nieczytelny
Najnowszy post utworzony przez Nieczytelny
-
-
Witam,
Mam Fabke 1.2 HTP z 2007r w wersji active (klima półautomatyczna). Rzecz w tym, że już po 2 latach klima zaczęła głośno chodzić. Słychać wyraźnie takie "wycie" - nie za głośno bo przy jeździe ponad 20-30 km/h jest już zagłuszane przez inne odgłosy. Jendak na postoju jest to wyraźne. Po wyłączeniu klimy przyciskiem odgłos momentalnie cichnie. Po powtórnym włączniu hałas stopniowo narasta - czasami kilka sekund czasami minutę. Sprawa była zgłoszono podczas ostatniego przeglądu ubiegłego lata w ASO. Powiedzieli mi, że coś tam było nie tak, i zrobili "pełny przegląd klimy", ale że było to troszkę po znajomościach miałem taniej policzone, ale za to nie mogłem się głośno dopytywać o co poszło przy świadkach<!-- s:) --> .
Niestety już na jesień sprawa wróciła. Potem nie używałem klimy za często (w zimie i tak nie działa) aż do niedawna. Zrobiło się cieplej no i sobie przypomniałem o sprawie. Dodam, że klima raczej działa (chłodzi), ale to nie powinno raczej tak wyć - w końcu jako nowa działała bezgłośnie.
Macie jakieś pomysły???? Wolałbym w ASO tego nie załatwiać, bo ten "pełny przegląd" normalnie kosztuje 320zł, a widać na za długo się nie zdał. -
Jeszcze nie miałem czasu tam pozaglądać. Na ASO nie licze bo to olewusy, a licza za robotę jak tirówki
<!-- s:) -->
Co do złamanego kabla to musiały by się dwa załamać jeden od głosnika i jeden od szyb. Wczesniwj probem był tylko z glosniekeim wiej srawa kabelka masy np. odpada.
Dam znać czy cos znalazłem jak tylk osie do tego dobiore... -
Prawie do nowości cos jest nie tak z prawymi drzwiami. Po otwarciu najczęściej przestaje grac prawy głosnik. Zgłaszałem to w ASO 2x - niby zrobili, ale tak jakby nic nie zrobili. Jak za drugim razem sam probowalem dojsc do tego to tylko zdjąłem gumową osłone miedzy drzwiami i słupkiem i niemogłem jej założyć - w ASO dali rade
<!-- s:) --> ale chyab nic więcej. Ruszanie wiązka kabli w tejże osłonie faktycznie włącza/wylącza głośnik. I tak by penwnie zostało, bo przy zamkniętych drzwiach gra wiec nie ma wielkiego problemu, ale....
Pare dni temu zatrzymałem się gdzieś, uchyliłem prawą szybę, wyłaczyłem silnik (czekanie na zonkę pod sklepem)... no i już sie szybka nie podniosła. Tym razem musiałem mocniej poruszać "kabelkami w gumowej osłonie", ale pomogło - zamknąłem okno. Od tego czasu jest generalnie gorzej
Przeglądałem wlaśnie forum w celu obadania jak rozebrać drzwi, ale patrząc na fotki to nie wygląda mi na to,żeby powód leżał wlasnie tam (pod tapicerka drzwi). Sposób prowadzenia kabli raczej wyklucza równoczesne rozłącznie się (i to niepełne) wtyczki od głosnika i przełącznika elektrycznych drzwi.
Ktoś już też tak miał??
Jakieś sugestie??
Jakie są możliwości porozłączanie sie kabelków/wtyczek od strony samochodu?