Podpinam się pod temat. Samochód zakupiony w salonie był bardzo energiczny i zarazem ekonomiczny srednio 3 lata po zakupie zaczęły się problemy auto zaczelo palic w miescie około 14- 16 litrów benzyny gdzie wczesniej palilo okolo 8-9 max wymienione juz właściwie wszystko prócz słupka, ale to raczej nie jego wina ma przejechane na dzien dzisiejszy 73 000 brak jakich kolwiek błędów kontrolowałem już wszystkimi komputerami świata łacznie z tym który maja w serwisie skody a ten rozkłada rece i nie ma pojecia co dolega fabiance, dodam tylko ze nie ma zadnego wycieku auto garazowane czasami czuje jakby go dławiło a czasami ma odbicie ze zaczyna na około 2 godziny jeździć inaczej i spalanie spada do 8 litrów ale to bardzo sporadyczna sprawa.