miałem ten sam problem. najpierw poczytałem forum i choć niedowierzałem wszystko wskazywało na przeguby wewnętrzne.

u mnie objawy: drżenie tylko podczas przyspieszania (czasem nawet rytmiczne pukanie) i przy prędkości ponad 120... na wciśnietym sprzęgle wszystko ustawało (bo to ten przegub wew miał taki luz ze pukał stukał i drżał)

wymieniłem dziś jeden i spokój. ucichło wszystko nie to auto. jak wejdziecie do kanału i macie półoś prawą i lewą to trzeba sprawdzić czy obie siedzą sztywno w skrzyni czy mają jakiś luz. u mnie łatwo było bo różnica między prawym a lewym była ogromna. jeden stał jak wryty a drugi miał luz i jak uderzałem lekko ręką to dzwonił.

przestroga!!!!!!!!!!!!!!!!! uwaga uwaga przegub wewnętrzny w każdym większym sklepie typu auto land intercars itp itd kosztuje majątek ponieważ na siłę chcą go nam sprzedać razem z półosią bo tyko tak występuje niby?!!!!??! hmmm może i tak ale nie dam 500 zł żeby ta półośka leżała sobie w garażu. ja wyszukałem na allegro i dałem ok. 130 zł (+wymiana 30 zł). mój akurat to firma ruvilla lub podobna nazwa...
:hurra: :hurra: <!-- s:hurra: -->

miałem ten sam problem. najpierw poczytałem forum i choć niedowierzałem wszystko wskazywało na przeguby wewnętrzne.

u mnie objawy: drżenie tylko podczas przyspieszania (czasem nawet rytmiczne pukanie) i przy prędkości ponad 120... na wciśnietym sprzęgle wszystko ustawało (bo to ten przegub wew miał taki luz ze pukał stukał i drżał)

wymieniłem dziś jeden i spokój. ucichło wszystko nie to auto. jak wejdziecie do kanału i macie półoś prawą i lewą to trzeba sprawdzić czy obie siedzą sztywno w skrzyni czy mają jakiś luz. u mnie łatwo było bo różnica między prawym a lewym była ogromna. jeden stał jak wryty a drugi miał luz i jak uderzałem lekko ręką to dzwonił.

przestroga!!!!!!!!!!!!!!!!! uwaga uwaga przegub wewnętrzny w każdym większym sklepie typu auto land intercars itp itd kosztuje majątek ponieważ na siłę chcą go nam sprzedać razem z półosią bo tyko tak występuje niby?!!!!??! hmmm może i tak ale nie dam 500 zł żeby ta półośka leżała sobie w garażu. ja wyszukałem na allegro i dałem ok. 130 zł (+wymiana 30 zł). mój akurat to firma ruvilla lub podobna nazwa...
:hurra: :hurra: <!-- s:hurra: -->

witam <!-- s:D -->

ja przerabiam na linki jak leci.... jak mam za rok znów jeździć po aso i grzać się gdy potrzeba klimy to mnie nerwica bierze :szok: <!-- s:szok: -->

auto nie będzie za mnie decydowało czy leci ciepłe czy zimne! zrobiłem po tej niekonwencjonalnej naprawie dziś sporą traske i wszystko już ok. nie musze sie stresować czy czasem samo sie nie przestawi na gorące.

tak jak napisałem wcześniej (może ci to pomóc) silnik sam w sobie się nie popsuł bo raz na jakiś czas otwierał i zamykał klapę ciepłe/zimne. ale nie ma co gdybać i wymieniać po kolei jak tak jest dobrze. manual mi odpowiada i jak "wam" również to polecam wszystkim którzy nie chcą rozbierać połowy wnętrza fabki raz w roku.
dodam zdjęcia z naprawy może komuś to ułatwi życie i nie wyssie kasy :krzesłem:

Mam rozwiązanie waszego "naszego" problemu... fabke mam już z 2 tygodnie i ma kilka małych wad i m.in. problem z regulacją temperatury. można rzec że skoda sama sobie decyduje czy ma być ciepło czy zimno. ustawiam 18 st a ona wali żarem i to nawet pół godziny więc chyba jasne ze kabina wrze. wystarczy zgasić auto znowu zapalić i już dmucha zimne. w odwrotnie: jak było zimno i padał deszcz to ta sie uparła ze jednak teraz tylko zimne leci <!-- s:( -->

:dobani:

dzięki temu tematowi wziąłem sie za rozebranie (tak jak w temacie) zniechęcało mnie tylko to ze nawet po prawidłowej naprawie za jakiś czas czeka mnie to samo więc wpadłem na genialny pomysł (oczywiście według mnie bo pewnie posypie się krytyka>>> ale mimo to pewnie nie jeden sie ze mną zgodzi bo przynajmniej koszt zerowy i na lata spokój)
mianowicie: przerobiłem dziś ten klimatik na manual. odpiąłem silniczek klapy ciepłe/zimne i po prostu go nie założyłem (działał bo sprawdzałem tylko załączał sie kiedy tylko sobie chciał a nie jak ja chciałem używając pokrętła). :mur: Nie założyłem go spowrotem na swoje miejsce a zamiast tego drania zamontowałem na ową klapę czyt "tryb" linkę w stylu linki ssania ze starszych aut. dzięki temu mogę manualnie za pomocą linki ustawić klape ciepłe/zimene w pozycji dowolnej przeze mnie wybranej a silniczek dalej jest w aucie zeby błąd nie wyskoczył to jest podłączony tylko w takim miejscu ze może sobie teraz "wariować" dowoli. troszke sie pokręcie i będzie zadowolony ze wykonał swoją prace a ja i tak linką wbiję ostatni gwóźdź w razie pyt jestem do dyspozycji. pozdrawiam