Witam
Na swojej fabii mam kilka odprysków lakieru, którymi postanowiłem się zająć.
[img]http://www.fcp.pl/forum/files/img_0041_112.jpg[/img]
[img]http://www.fcp.pl/forum/files/img_0043_108.jpg[/img]
[img]http://www.fcp.pl/forum/files/snc00381_142.jpg[/img]
Ten ostatni ze względu na rdzę i wielkość idzie na pierwszy ogień. Na zdjęciu już oklejony taśmą malarską (nie powstrzyma papieru ściernego, ale nieźle pokazuje, gdzie plac zabaw powinien się skończyć.
Poza taśmą malarską, zaopatrzyłem się jeszcze w papier ścierny 360, papier wodny 2000, podkład, benzynę ekstrakcyjną oraz lakier.
[img]http://www.fcp.pl/forum/files/img_0039_177.jpg[/img]
[img]http://www.fcp.pl/forum/files/img_0040_162.jpg[/img]
Zacząłem od usunięcie rdzy papierem ściernym 350, co niestety wymagało również usunięcia części "zdrowego" lakieru:
[img]http://www.fcp.pl/forum/files/snc00383_784.jpg[/img]
Tutaj jeszcze widać resztki rdzy przy krawędzi.
Udało mi się większość tej rdzy usunąć, lecz na środku zostały lekkie czarne plamki. Starałem się aby widoczna blacha była ładnie srebrna.
[img]http://www.fcp.pl/forum/files/snc00384_144.jpg[/img]
Po wyczyszczeniu, ściągnąłem starą taśmę, i wyczyściłem to dokładnie benzyną ekstrakcyjną (lakier na około również) .
Następną taśmę założyłem w ten sposób aby przykryła stary lakier i podkład, zostawiając widoczną tylko czystą blachę.
[img]http://www.fcp.pl/forum/files/img_0036_723.jpg[/img]
Mając tak przygotowaną powierzchnię, nie zostało nic innego jak pomalować ją podkładem.
Po psiknięciu okazało się, że taśma malarska to średni pomysł, ponieważ podkład przez nią przesiąkł, (podsiąkł również przez krawędzie) co zmusiło mnie do szybkiego zdarcia taśmy i ratowania lakieru szmatką i benzyną ekstrakcyjną. Okazało się też, że wiatr "pomalował" dużo większą część lakieru poza taśmą, więc było trochę więcej zabawy ze szmatka i benzyną. Brak zdjęcia, ponieważ spanikowałem i ratowałem lakier
Po pomazaniu tego podkładem, wygląda to tak:
[img]http://www.fcp.pl/forum/files/img_0037_201.jpg[/img]
Ten jaśniejszy fragment na około, to lakier potraktowany papierem ściernym.
Teraz czekam aż to spokojnie sobie zaschnie (24h), po czym planuję przejechać to lakierem, poczekać 24h i przelecieć papierem wodnym 2000 po czym pastą polerską.
Czy ktoś może jakoś skomentować moje dotychczasowe poczynania oraz dalszy plan?
Jest więcej ubytków, więc może warto coś zrobić inaczej/lepiej?