Witam! Mam problem, który spędza mi sen z powiek: w czerwcu zaświeciła mi się kontrolka składu spalin i jak się okazało mam uszkodzony katalizator, co stwierdzono w ASO po odczycie błędu z kompa. Oryginał z robocizną 3200 :(. Mam dwie sondy lambda - przed i za katem i szukam jakiegoś w miarę rozsądnego finansowo rozwiązania tego problemu. Byłem w paru miejscach, żeby zasięgnąć języka odnośnie kata uniwersalnego. Opinie są sprzeczne - jedni mówią, że komp zgłupieje, bo mieli taki przypadek, w innym miejscu się dowiedziałem, że w grę wchodzi tylko ceramiczny, bo metalowy nie da rady itp. Strumienica nie wchodzi w grę właśnie ze względu na obecność dwóch sond. Dodam, że silnik nie przełączył się w tryb awaryjny - świeci się tylko kontrolka. Spalanie OK, przyspieszenie też. Przejechałem już z tym jakieś 3000 km. Pomóżcie!
F
filipopolis (@filipopolis)
0
Reputacja
1
Posty
0
Wyświetlenia
0
Obserwujący
0
Obserwowani
Informacje o filipopolis
Dołączono
Ostatnio online