Bardzo Wam wszystkim dziękuję za pomoc. W sobotę zabieram się za majstrowanie przy samochodzie.
Dam znać jak się to skończyło <!-- s:) -->
Odnośnie tego VAG-u - możecie mi dokładniej opisać to zagadnienie?
Co powinienem kupić itp.
Bardzo Wam wszystkim dziękuję za pomoc. W sobotę zabieram się za majstrowanie przy samochodzie.
Dam znać jak się to skończyło <!-- s:) -->
Odnośnie tego VAG-u - możecie mi dokładniej opisać to zagadnienie?
Co powinienem kupić itp.
Dziękuję za odpowiedź.
Powiedz mi proszę jeszcze czy ewentualna wymiana tego czujnika to spory wydatek? Tak samo z pompą.
Czy może da się to w jakiś sposób ob naprawić?
Zastanawiam się czy facet, od którego kupiłem samochód nie zataił tej usterki.
Witam.
Od kilku tygodni jestem posiadaczem Skody Fabia Comfort 1,4 Mpi.
Auto jest z 2001 roku.
Mam poważne zastrzeżenia co do układu elektrycznego.
Zastanawiam się czy moje problemy nie są skutkiem akumulatora.
Po kolei <!-- s:) -->
Bardzo często zapala mi się kontrolka awarii wspomagania (pomarańczowa kierownica z wykrzyknikiem). Nie dam sobie za to głowy uciąć, ale czasem kontrolka się pali, a wspomaganie działa prawidłowo. Czasem (rzadko) czuje wyraźny opór na kierownicy, co świadczy o tym, że wspomaganie zostało wyłączone.
Druga sprawa - dzisiaj mialem problem z odpaleniem auta. Nie odpalilo za pierwszym razem - wylaczylem swiatla i zapaliło. Nie wiem czy wylaczenie swiatel pomoglo, ale faktem jest, ze auto zapaliło
Sprawa trzecia - często podczas jazdy zaczynają mrugać podświetlone elementy na desce rozdzielczej, tak po prostu pulsują. Jak dojadę do jakiegoś innego samochodu i deska tak mruga to światła też lekko mrugają - widać to na samochodzie przede mną.
Wszystko wygląda na niesprawny akumulator.
Śmiało kupić nowy? Jak uważacie?
Witam wszystkich <!-- s:) -->
Od kilku dni jestem szczęśliwym posiadaczem Skody Fabii Comfort 1,4 MPI z 2001r.
Mam instalację gazową. W niedzielę miałem pusty zbiornik z gazem - zatankowałem do pełna 34 litry.
Do dzisiaj przejechałem 310km. W większości jeździłem bardzo dynamicznie.
Normą były prędkości 130-140km, ale zdarzały się także dużo wyższe
Sporo jeździłem też po mieście.
Wyszło więc na to, że na 100km spaliłem około 10l gazu.
W sumie to jestem zadowolony z tego spalania
Martwi mnie jedna rzecz - komputer pokazuje spalanie rzędu 12l - rozumiem, że komputer przekłamuje gdy jeździ się na gazie?