Udało mi się rozwiązać ten problem, napiszę co i jak, może komuś się jeszcze przyda.

Wymontowałem radio. Samo resetowanie (odłączanie zasilania) nie pomagało tak jak niektórzy sugerowali na innych forach. Radio ma już 10 lat więc miałem dwa typy, albo mechanizm się zabrudził i coś go blokuje albo w gorszym wariancie padł silniczek od wysuwania płyty.

Aby dostać się do modułu napędu cd który chciałem rozkręcić należy zdjąć górną półkę z radia. Nie jest ona przykręcona żadnymi śrubkami, trzeba rozerwać plombę gwarancyjną, delikatnie podważyć pokrywę wkrętakiem z tyłu i zdjąć z wyczuciem. Moduł CD jest przykręcony czterema śrubami torx T9, po ich odkręceniu możemy wysunąć moduł cd, aby go całkowicie wyjąć trzeba wysunąć czerwoną wtyczkę pod modułem.

Do czyszczenia przyda się sprężone powietrze, benzyna ekstrakcyjna do ewentualnego przemywania styków, szpatułki do uszu nawilżone ekstrakcyjną do trudniej dostępnych miejsc i dodatkowo ja użyłem wykałaczki do zebrania brudu z szyn po których płyta cd wchodzi/wychodzi z napędu.

Po złożeniu wszystkiego okazało się, że napęd ożył i póki co działa <!-- s:) -->

Mam następujący problem z tym radiem: po naciśnięciu przycisku wyjmowania płyty wyświetla się napis "eject" ale nic się nie dzieje. Przy włączeniu radia normalnie słychać było rzeźbienie silniczka od CD, teraz nic takiego nie słychać. Dodam, że samą płytę CD która utknęła w napędzie da się odtwarzać bez żadnych problemów.

Wcześniej również kilkakrotnie miałem ten problem i o dziwo pomogło obstukanie deski rozdzielczej wokół radia. Potem płyta wysuwała się w miarę normalnie - tzn. nie za każdym razem, kilka razy zdarzyło jej się wysunąć do połowy, tak że nie dało się jej wyjąć i odtwarzacz po kilku sekundach wciągał płytę z powrotem. Teraz numer z obstukiwaniem już nie daje żadnego efektu a walić pięścią w deskę nie mam zamiaru :rozpacz: <!-- s:rozpacz: --> .

Z tego co widzę nie jest to odosobniony przypadek bo kilka osób wcześniej na bliźniaczych forach również się z nim borykało. Czy ktoś tutaj miał taką przypadłość i sobie z nią poradził? Czy w środku się wysunęła jakaś tasiemka, trzeba poprawić jakiś zimny lut czy TTTM :dobani: ? Do serwisu nie bardzo mi się uśmiecha z tym jechać bo pewnie skasują mnie na więcej niż takie radio jest teraz warte. Ewentualnie jakiś serwis RTV/AGD?

[quote="dzióbek"]I co poradziłeś sobie z tym jakoś? Udało się bezinwazyjnie wyciągnać wgniecenie? Ile zapłaciłeś?[/quote]
Pytałem o możliwość wypchnięcia pod tym adresem: http://www.bezlakieru.pl/ ma dobre opinie ale jak spojrzał to niestety powiedział, że nie podejmie się tego i że raczej proponował by wymianę. Także szukam nadal. Ostatecznie albo będzie lekko wgniecion dach albo zdecyduję się na jego wymianę w ramach auto-casco ale w jakimś naprawdę dobrym i sprawdzonym warsztacie (czyli raczej nie w aso :rotfl: <!-- s:rotfl: --> ).

Świetny tutek, zwłaszcza dla początkującego <!-- s:) --> Czekam na dalszy odcinek "o pielęgnacji wnętrza".
I przy okazji pozdrawiam kolegę z pięknego Ostrowca :hurra:

Odkopię temat. Ostatnio zabierałem się za porządki w mojej fabii. Z kokpitem, plastikami, dywanikami i boczkami w drzwiach dałem sobie radę. Problem pojawił się przy tapicerce. Chciałem ją po prostu odświeżyć bo po 8 latach trochę brudu i kurzu w nią weszło (siedzisko fotela kierowcy to nawet ma inny odcień niż oparcie tylnej kanapy :wstyd: <!-- s:wstyd: --> ) a poza tym tapicerka nie ma żadnych poważniejszych plam typu ketchup, czekolada itp. Zużyłem prawie 2 puszki pianki do prania tapicerek i efekt taki sobie a w paru miejscach powstały coś jakby zacieki. Z uwagi na dosyć ograniczony budżet i aktualnie inne ważniejsze wydatki mycie tapicerki w profesjonalnej myjni chwilowo odpada. Chciałbym to zrobić jakąś niskobudżetową metodą wykorzystując ogólnodostępne środki. Aktualnie planuję w weekend umyć tapicerkę zwykłym roztworem mydła (szarego) z letnią wodą a następnie wszystko jeszcze raz dokładnie wytrzeć samą wodą i po wysuszeniu odkurzyć. Czy jest coś na co szczególnie powinienem zwrócić uwagę albo dlaczego nie powinienem zastosować tej metody? W przednich fotelach mam poduszki powietrzne. Czy ktoś się orientuje na ile dobrze zaizolowane są kable od tych poduch? Karcherem nie będę lał wody na fotele, ale mimo wszystko trochę wilgoci pewnie tam się dostanie.

Czołem!
Może zacznę od początku: podczas jednej zimy na moją fabię zsuną się śnieg i pozostawił wgniecenie w dachu :rozpacz: (wygląda tak jakby ktoś skakał po dachu). Samochód ma AC i w ASO powiedzieli, że owszem mogą to zrobić ale nie będą nic wypychać tylko odetną dach i wspawają inny prosty :przestraszony: :cenzura: <!-- s:cenzura: --> podziękowałem im za taką próbę naprawy. Obawiam się, że jak się do tego spece z ASO zabiorą to po kilku latach zaczną mi rdzewieć miejsca w których wspawywali "nowy" dach. Nie chcę tego robić również z tego powodu, że powłoka lakiernicza jest nienaruszona, dach udało się wypchnąć od środka ręką, ale widać drobne wgniecenia w których podczas deszczu zbiera się woda. Czy znacie i polecacie jakieś dobre warsztaty w Warszawie lub okolicach zajmujące się wypychaniem tego typu wgnieceń? Jaki może być koszt takiej akcji?