Dziękuję!
Jeżdżę z tym dźwiękiem, który ja słyszę, a inni mówią, że mi się coś wydaje.
W środę odprowadzam Fabcię na przegląd, każę się ponownie przysłuchać.
Pozdrawiam serdecznie.
Antonina (@Antonina)
Informacje o Antonina
Najlepsze posty napisane przez Antonina
Najnowszy post utworzony przez Antonina
-
-
Nawet nie wiedziałam, że taka jest!
Ale pozbieram wszelkie sugestie i uwagi i dopiero z nimi pojadę do mechanika.
Dziękuję!
A. -
Nie, nie mam klimatyzacji, więc to akurat odpada ,ale dzięki. Zapomniałam o tym napisać.
Jeszcze w sprawie "konkretyzacji" dźwięku...
Może ktoś z Was pamięta telewizory ze stabilizatorem? Funkcjonowały takie cudeńka ponad 30 lat temu...<!-- s;) --> Otóż taki stabilizator, ale cichuteńki - to mniej więcej odgłos tego, co słyszę.
Pozdrawiam.
A.[size=75][ [i][b]Dodano[/b]: 07-10-2011, 11:57[/i] ][/size]
Dzięki za podpowiedź z wewnętrznym obiegiem... nie pomyślałam o tym. Sprawdzę.
Kwestię "dobierania" się do wentylatora muszę odłożyć jednak na moment, bo akurat się rozchorowałam.
Życzę wszystkim zdrowia (mimo aury od rana paskudnej).
Wrócę i pochwalę się, co nabroiłam.
A. -
Bardzo to profesjonalnie ponazywałeś i pewnie wiesz, gdzie tego szukać. Poproszę jakiegoś faceta na parkingu albo poszukam z książką sama.
Dzięki (odezwę się z informacją zwrotną)
A. -
To jest dźwięk szumiący jakby czegoś elektrycznego.
Dlatego wspomniałam o nadmuchu, bo myślałam, że to jakiś wiatrak się włączył tak głośno. Siedząc za kierownicą słyszę jakby z okolic radia (ale było wyłączone).
Co to może być?
A. -
Szanowni Państwo!
Potrzebuję porady w sprawie nowego (kolejnego!) dźwięku z mojej Fabii. Kiedy jadę, słyszę dźwięk jakby nadmiarowego wiatraka. Sprawdzałam przy wyłączonym radiu, wyłączonym nadmuchu, zamkniętych oknach. Słychać. Kontrolka żadna się nie włącza.
Czy ktoś może wie, co to może być słychać?
Z góry dziękuję za wszelkie sugestie.
AntoninaPS Wpisałam problem do "warsztatu elektrycznego", bo wydaje mi się, że to raczej tego typu sprawa.
Aha, żadną spalenizną, póki co, nie czuć. -
Przejechałam autem ok 10 km, zaparkowałam na ok godzinę i wróciłam do domu (dokładnie jak wczoraj) i dziś nic. Chwilowo nic nie świergocze.
Wspomnę jednak o tym mechanikowi i poproszę, żeby się ze mną przejechał.
Jeśli coś odkryje, napiszę, co to jest.
Bardzo dziękuję za wsparcie i zrozumienie.
Antonina -
Właśnie zeszłam na parking, zabrałam dwóch sąsiadów. Samochód pracuje bez zarzutu, pochwalili. Oczywiście, zawsze tak jest
<!-- s:) -->
Wniosek może być taki, że auto po rozgrzaniu zaczyna świszczeć. Sprawdzę dziś przy krótkiej trasie.
Pasek sprawdziliśmy, jest ładny, ma delikatniutkie ryski.
Jeszcze wrócę w tej sprawie.
Dziękuję.A.
-
To jest dla mnie nie lada wyzwanie, ale odnajdę, sprawdzę i odpowiem.
Dziękuję.
A.